W 2012 r. Rafał Ziemkiewicz skomentował w „Gazecie Polskiej” przegraną Jarosława Marka Rymkiewicza w procesie z Agorą stwierdzeniem, że Adam Michnik zwykł terroryzować swoich przeciwników pozwami sądowymi, wykorzystując do tego „usłużnych, rozgrzanych sędziów”.
Naczelny „Gazety Wyborczej” za te stwierdzenia skierował pozew o ochronę dóbr osobistych, domagał się przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach.
W 2013 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew. Adam Michnik odwołał się od tego wyroku, a Sąd Apelacyjny w Warszawie w grudniu 2014 r. oddalił apelację. Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” złożył skargę kasacyjną na ten wyrok do Sądu Najwyższego. Ostatecznie Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną redaktora naczelnego „GW”.