28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Humor

Ocena: 0
2239

Internet zdemokratyzował humor. W sieci można znaleźć dowcip na dowolny temat: kawały z brodą, klasykę o prawnikach lub hity z ostatnimi wpadkami jakiegoś polityka.

Można trafić na pomysłową rymowankę lub amatorski filmik. Nie brak kultowych zdań z PRL-owskiego kina lub fragmentów hollywoodzkich produkcji ze zmienionymi napisami. Słowem – co dusza zapragnie, aby samemu się cieszyć lub zaprezentować bliźniemu na konkretną okazję.

Choć komputer dostarcza różnych śmiesznych rzeczy, maszyna sama z siebie nie ma poczucia humoru. Może przypominać wiele zabawnych spraw, nawet je kojarzyć z danym dniem, zajęciem lub tematem. Niemniej jednak, pomimo postępu technicznego, śmiech i poczucie humoru pozostają nadal sprawą czysto ludzką. W pewnym sensie są zagadką duchowej natury człowieka. Tak naprawdę: dlaczego niektóre rzeczy nas śmieszą? Gdzie tkwi sekret humoru?

Mówi się, że śmiech to zbawienie. Zdrowy humor ocala naszą odporność psychiczną i sprawia ulgę w natłoku codziennych trudów. „Dzięki humorowi dostrzegamy irracjonalność w tym, co wydaje się racjonalne; dostrzegamy to, co mało ważne w tym, co wydaje się niezwykle ważne. Humor przewraca poczucie proporcji i pokazuje, że za przesadą powagi ukrywa się absurdalność” – pisał Charlie Chaplin. Zazwyczaj mistrzami dobrego humoru byli święci, bo potrafili dystansować się od powagi własnego „ja” i dzielić się tym z innymi.

Poprawianie sobie samopoczucia za pomocą kolejnych śmiesznych stron internetowych może prowadzić do przeciwnego efektu: przesytu i znudzenia. Mówiąc językiem komputerowym: zamulenia mózgu. Do tego dochodzi sztuczność środków technicznych: wirtualny śmiech jest bardziej fałszywy niż wymuszony śmiech komika. Gdzie nie ma żywego człowieka, trudno mówić o autentycznym humorze. Miny osób długo zasiadających przed monitorem zwykle są śmiertelnie ponure. Oderwaniu od klawiatury często towarzyszy wielki psychiczny dyskomfort, czasami nawet awantury wobec otoczenia przywołującego z „wirtualu” do „realu”. Zabawa wirtualna tylko wirtualnie cieszy.

Humor jest zbawienny tylko jeżeli jest autentyczny, czyli mocno osadzony w rzeczywistym świecie i związany z żywym człowiekiem. Wtedy może być wyrazem miłości i da się zaliczyć do spraw premiowanych przez Jezusa. Parafrazując przypowieść Mateusza o Sądzie Ostatecznym: „Byłem smutny, a przyszedłeś i podniosłeś Mnie na duchu, opowiadając dowcip. Wejdź do radości twego Pana!”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter