24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dezinformacja i algorytmy

Ocena: 0
1232

 

Media społecznościowe przetwarzają dane osobowe użytkowników?

Oczywiście, czasem dziwimy się, że na naszych ekranach pojawia się reklama rzeczy, którą ostatnio kupiliśmy przez internet, albo przedmiotów poszukiwanych przez nas w wyszukiwarce internetowej. To są dowody na gromadzenie przez media społecznościowe informacji o nas. Niech nikt nie ma złudzeń, że jest anonimowy w sieci. Nigdy też nie wiemy, w jakim celu dana informacja może zostać przetworzona.

 

Mają na to wpływ algorytmy?

Tak, jako internauci niejako karmimy algorytmy, wzbogacamy systemy gromadzenia informacji. Nawet czytając cokolwiek w sieci, informujemy o tym, co przeglądamy oraz jakie witryny odwiedzamy. Pliki cookies, które musimy akceptować, to krótkie teksty wysyłane do naszej przeglądarki przez witrynę, którą w danym momencie odwiedzamy. Pozwalają stronie internetowej zapamiętać informacje na temat wizyty użytkownika. Przykładowo, jeżeli ktoś jest zainteresowany kupieniem mebli do kuchni i wyszukuje tego typu wyposażenie za pomocą Google, to z wysokim prawdopodobieństwem otrzyma reklamy firm meblarskich, które będą się mu wyświetlać na ekranie komputera czy smartfona.

 

A jak powiązać algorytmy ze zjawiskiem „baniek informacyjnych”?

Polegają one na tym, że wiadomości przez nas czytane i wyszukiwane są przetwarzane i wykorzystywane, aby podpowiadać nam dużą liczbę podobnych treści w internecie.

 

Może ksiądz podać przykład takiej „bańki”?

Owszem. W okresie pandemii antyszczepionkowcy poszukiwali informacji potwierdzających własne tezy na przykład o tym, że zastrzykami preparatów będą nam wszczepiane także mikroczipy. Tej grupie społecznej algorytmy dostarczały potem doniesienia z sieci na ten właśnie temat. Internauci, którzy dali się zamknąć w takiej bańce informacyjnej, coraz bardziej wierzyli tym dezinformacjom i nawet podawali je dalej. Dziś się okazało, że wiele miejsc antyszczepionkowców w internecie popiera Rosję. Wyszło szydło z worka! W ten sposób zdemaskowane zostały źródła antyszczepionkowych niepokojów, za które odpowiedzialne były w znacznej mierze grupy rosyjskich trolli.

 

Jak w takim razie wyjść z takiej bańki informacyjnej?

Należy korzystać z różnych źródeł informacji, nawet o rozmaitych zabarwieniach politycznych. Wówczas mamy zarówno szersze spektrum wiadomości, jak i lepszy dostęp do argumentacji drugiej strony. Można się z czymś nie zgadzać, ale warto najpierw przeczytać doniesienia, z którymi się nie zgodzimy. Wiele osób, niestety, czuje się w bańkach informacyjnych tak komfortowo, że nie ma ochoty z nich wychodzić. Spora grupa internautów nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że znajduje się w zamkniętej przestrzeni informacyjnej i algorytmy podsuwają im tylko takie treści, z którymi się zgadzają. Mogą oni mieć wrażenie, że wszyscy myślą podobnie. Obecnie znacznie więcej miejsca w opiniotwórczych mediach poświęca się zagadnieniom dezinformacji. I dobrze – tego typu edukacja jest bardzo potrzebna.

 

Czy powinniśmy być wyczuleni nie tylko na to, co czytamy, ale także oglądając filmiki w internecie?

Tak, ponieważ możemy stać się ofiarą filmowego głębokiego fałszerstwa, tzw. deep fake. To zjawisko bardziej niebezpieczne niż dezinformacja tekstowa. Polega na fabrykowaniu klipów filmowych przedstawiających znaczące osobowości i celebrytów. W tych filmikach znane postaci nagle wygłaszają zaskakujące i kontrowersyjne opinie. Jak to możliwe? Dzięki zaawansowanym technologiom informatycznym prezydenci czy papież sztucznie wygenerowanym głosem mówią coś, czego nigdy nie wypowiedzieli! Ostatnio ofiarą klipu typu deep fake stał się prezydent Wołodymyr Zełenski, który niby wzywał żołnierzy ukraińskich do poddania się. Filmik ten został na szczęście tak nieudolnie zrobiony, że natychmiast został rozpoznany jako fałszywka.

 

Kto zatem może wyprodukować mistrzowski deep fake?

Tylko osoby posiadające profesjonalne oprogramowanie komputerowe są w stanie stworzyć nieprawdziwe wypowiedzi niemal niemożliwe do rozpoznania jako fałszywe. Uniwersytety w Stanach Zjednoczonych i Niemczech stworzyły tego typu oprogramowanie i nagrały kilka deep fake’ów w celach edukacyjnych. „Wystąpili” w nich Barack Obama, Mark Zuckerberg i… Salvador Dalí. Te klipy uświadamiają, jak potężną bronią propagandową mogą stać się w niewłaściwych rękach narzędzia do produkowania deep fake’ów.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter