24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Usprawiedliwiona pokora

Ocena: 3.6
616

Zanim przyjrzymy się dwóm bohaterom przypowieści z dzisiejszej Ewangelii, warto zwrócić uwagę na zdanie wprowadzenia: „Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść”.

?Faryzeusz i celnik?, James Tissot, Brooklynmuseum.org

Według słownika języka polskiego PWN dufny oznacza „zbyt pewny siebie”. Pewność siebie jest zazwyczaj pozytywną cechą. Nawet taką, którą ludzie wymieniają jako swoją zaletę i chętnie się nią chwalą. Jak to jednak zazwyczaj w życiu bywa, wszędzie potrzeba umiaru. Ta cnota sprawia, że zachowujemy odpowiednie proporcje. Nadmiar, a więc zbytnia pewność siebie, prowadzi do tego, że człowiek może tak bardzo zaufać samemu sobie, że aż wzgardzi innymi ludźmi i nierzadko samym Bogiem.

Pogardę wobec innych ludzie okazują także wtedy, kiedy samych siebie stawiają w miejsce Boga, wchodząc w Jego kompetencje i chcąc decydować o czyimś życiu i śmierci. Zadufani w sobie, gardzą prawem Bożym i prawem naturalnym, myśląc tylko o swoim prawie.

Porównywanie się z innymi, którego świadkami jesteśmy w dzisiejszej przypowieści, zawsze jest zdradliwe. Kiedy chcemy poprawić sobie samopoczucie, wystarczy, że pomyślimy o człowieku, który ma mniej lub gorzej radzi sobie w życiu. Znamy takie osoby także w swoim najbliższym otoczeniu. Albo inaczej: kiedy dopada nas chandra, „łapiemy doła”, szukamy w pamięci osób, którym w życiu bardziej się poszczęściło, i biczujemy się swoimi niepowodzeniami i nieszczęściami, które nas spotkały. W jednej i drugiej sytuacji tworzymy sobie fałszywy obraz rzeczywistości.

A jak wskazuje nam dziś Mistrz z Nazaretu, przed Bogiem człowiek powinien stanąć w pokorze. A pokora nie oznacza nic innego, jak zdolność do przyjęcia prawdy. Prawdy o Bogu, drugim człowieku i sobie samym, że rzeczywistość jest taka, jaka jest, a nie taka, jaka bym chciał, żeby była.

„Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” to wołanie człowieka, który stając wobec świętości Boga, uświadamia sobie swoją niedoskonałość. Człowieka, który nie pokłada zbytniej ufności w samym sobie. Nie jest dufny. Tak stajemy, wzbudzając na początku każdej Mszy świętej akt pokuty. Obyśmy usłyszeli od Jezusa słowa skierowane do grzesznika: „Ten odszedł do domu usprawiedliwiony”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter