W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odczytujemy jako pierwszą lekcję z Apokalipsy św. Jana.
fot. archiwumKsięga ta prezentuje prawdy objawione w szacie symboli i znaków, których odczytanie nastręcza momentami sporo trudności. W odniesieniu do dzisiejszego fragmentu egzegeci dyskutowali i dyskutują nad znaczeniem apokaliptycznej Niewiasty. Jeżeli słuszna jest interpretacja, że „Niewiasta obleczona w słońce” to symbol Kościoła – nowego Izraela – i zarazem obrazowe oddanie postaci Najświętszej Maryi Panny, to uwidacznia nam to prawdę o organicznym związku Matki Zbawiciela z Jego mistycznym ciałem, czyli Kościołem. Los Maryi, której wniebowzięcie dziś świętujemy, jest związany z losami Kościoła. Walka o świętość dzieci Bożych jest walką Maryi. Autor Apokalipsy zapewnia nas, że to Ona chroni przed złem i prowadzi swoje dzieci do ostatecznego tryumfu nad Nieprzyjacielem.
Zmaganie się ze złem jest częścią kondycji chrześcijanina, o czym słyszymy również w drugim czytaniu. Święty Paweł, pisząc do Koryntian, zapewnia ich o tym i wskazuje na kolejność tych, którzy będą doświadczać zwycięstwa nad siłami ciemności. „Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc”. Paweł uczy swoich słuchaczy i czytelników, że władza Chrystusa będzie udziałem tych, którzy będą do Niego należeć. Wiemy z innych fragmentów biblijnych, jak również przekazuje to Tradycja, że najpełniej do Chrystusa należy Jego Matka – Maryja. Wniebowzięcie NMP jest przecież potwierdzeniem tej prawdy i zachętą do przyjęcia Maryi za orędowniczkę naszych spraw przed Bogiem, co może dać siłę do walki o świętość i wolność od zła.
Znaczenie osoby Maryi w historii zbawienia pozwala odkryć Duch Święty. Pokazuje nam to dzisiejsza ewangelia, w której Elżbieta błogosławi Matkę Zbawiciela. Elżbieta bardzo szybko odkrywa, kim jest ta, która przychodzi do niej w odwiedziny. „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?”. Szczęśliwa jest Maryja. Szczęśliwa swoją wiarą i otwartością na działanie Bożego Ducha i szczęśliwa obecnością Chrystusa. Matka Pana w jednej chwili odnalazła w sobie te powody do szczęścia. Hymn Magnificat jest wypowiedzeniem tego szczęścia. Maryja wyraża też, a może przede wszystkim, radość z miłosierdzia, jakie Bóg okazał Izraelowi „pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki”. Dzieci Kościoła są Nowym Izraelem, są dziećmi Niewiasty obleczonej w słońce, której wniebowstąpienie dziś świętujemy, ciesząc się pomocą w walce o wolność od zła.