19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niebiańska chwała

Ocena: 5
658

Już w początkach publicznej działalności Jezusa, podczas Jego chrztu w Jordanie, padła deklaracja Ojca, że Jezus to Jego „Syn umiłowany” (Mt 3, 17).

fot. xhz

Ta deklaracja została powtórzona w momencie, w którym mogłaby zostać zakwestionowana. Sześć dni przed wzięciem ze sobą uczniów na górę Jezus zapowiedział swoją śmierć w Jerozolimie. To dlatego wydarzenie przemienienia było tak potrzebne.

W historii badania tekstu biblijnego dotyczącego przemienienia pojawiały się skrajne koncepcje, jakoby doświadczenie uczniów Jezusa było czysto subiektywne. Redukowano wydarzenie przemienienia do poziomu przeżycia psychologicznego uczniów. Niekiedy kwestionowano wręcz wiarygodność tej historii. Tego typu interpretacje są efektem negowania nadprzyrodzoności Bożego działania i sprowadzania rzeczywistości tylko do widocznej, materialnej jej części. Przemienienie Jezusa jest nie jakąś konstrukcją teologiczną ewangelistów, ale wydarzeniem, którego sens należy właściwie odczytać.

Co w takim razie stało się na górze? Niewątpliwie istotą przemienienia Jezusa było ukazanie Jego tożsamości. Skonsternowani zapowiedzią cierpienia Jezusa uczniowie mogli odkryć osobę i misję swojego Mistrza na przynajmniej trzech poziomach.

Po pierwsze, zauważalna przemiana wyglądu Jezusa ukazała, że jest On kimś więcej niż tylko wędrownym nauczycielem. Wydaje się, że w samej osobie Jezusa nie dokonała się jakaś zmiana. Był to ten sam Jezus. To, co się zmieniło, to Jego wygląd: zaczął bić od Niego trudny do opisania nieziemski blask. Na tę chwilę zawieszona została zwykłość doczesnej rzeczywistości, by odsłoniła się niebiańska chwała kogoś, kto stał przed uczniami.

Po drugie, powiązanie Jezusa z Mojżeszem i Eliaszem wskazało na Jego mesjańską misję. Obecność tych dwóch wielkich postaci Starego Przymierza niekoniecznie miała być odniesieniem do Prawa i proroków, jak się powszechnie sądzi. Ich obecność wskazuje raczej na rolę Chrystusa. Obydwie postaci rozbudzały wśród Izraelitów nadzieję na nadejście ery mesjańskiej, a więc kojarzyły się z pojawieniem się Mesjasza. Bóg obiecał, że jeszcze wzbudzi Izraelowi proroka jak Mojżesz (Pwt 18, 18). Eliasza, który nie umarłszy, został pochwycony do nieba, oczekiwano przed nadejściem dni ostatnich (Ml 3, 23).

Po trzecie, głos z obłoku utwierdził uczniów w przekonaniu, że Jezus jest Synem Bożym. Nie tylko głos był w tej scenie czymś wyjątkowym. W Starym Testamencie to właśnie w obłoku ukazywała się Boża obecność. Tak było w przypadku Mojżesza, któremu Pan oznajmił, że przyjdzie do niego w obłoku i w ten sposób będzie z nim rozmawiał (Wj 19, 9).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter