Jezus przypomina: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a ja w Nim”.
fot. xhzWybór jest prosty: jeśli nie będziesz karmił się Jezusem – umrzesz. Po prostu nie będziesz miał siły na drogę, nie będziesz potrafił dokonywać właściwych wyborów, zaczniesz się staczać… i wreszcie przepadniesz. W dzisiejszej kolekcie prosimy Boga, abyśmy otrzymali obiecane dziedzictwo w niebie. Którą opcję wybierasz?
Zacznijmy od początku liturgii słowa. W pierwszym czytaniu słuchamy słów Mądrości, która przygotowała ucztę i zachęca przechodniów, aby się do niej dołączyli. Przedstawiona jest jako kobieta, która zaprasza do swojego domu. Siedem kolumn to fundamenty świata, siedem sfer niebieskich, tyle samo planet, stref klimatycznych i regionów świata. Słowem: Mądrość mieszka wśród swoich stworzeń.
W jaki sposób Mądrość sprawuje władzę? Poprzez udzielanie nauki. Zaprasza na ucztę niedoświadczonych i tych, którzy odczuwają brak mądrości. Jednakże zaproszenie Mądrości poprzedza nawoływanie innej kobiety, Głupoty, która też przygotowała ucztę i kusi przechodzących obok (por. Prz 9). Wybranie pierwszej damy owocuje życiem, wybór drugiej prowadzi do śmierci.
Nie zatrzymujmy się (póki co) na obficie zastawionym stole, lecz spójrzmy na służących, wysłanych, aby zapraszać na ucztę wszystkich „prostaczków” oraz tych, którym brakuje mądrości. Prostaczek to ktoś niedoświadczony. Nie chodzi o głupca, lecz o tego, kto nie ma wiedzy, inteligencji i elokwencji; kto łatwo traci serce. Czy to nie jest o nas? O tych, którzy słyszą głos sumienia, Dekalogu, głos intuicji ukierunkowanej na dobro, Ewangelii wskazującej drogę do szczęścia – a jednak często padają łupem Głupoty…
Mądrość zachęca prostaczków, aby nasycili się chlebem i pili jej wino. Mają porzucić drogę głupoty i żyć, chodząc drogą rozwagi. Mądrość jest bowiem sztuką życia, swoistym stylem życia, w którym człowiek chodzi Bożymi drogami. Najobfitsza uczta, na którą jesteśmy zapraszani, to Eucharystia. W Ewangelii słuchamy o Chlebie Życia – o Ciele i Krwi Chrystusa. Tydzień temu mieliśmy przyswoić prawdę o tym, że Komunia Święta to nie jest nagroda za ukończenie drogi. To jest prowiant na drogę.
Jezus mówi, że jeśli ktoś nie przyjmuje Jego pokarmu – umiera, najpierw wysycha, nie czuje potrzeby… Jesteśmy prostaczkami, przynamniej na chwilę przyznajmy się do tego. Ale jeśli chcemy mądrze żyć, zasiadajmy do stołu. Do uczty Mądrości, do uczty Życia, w której pokarmem jest sam Jezus w Komunii.