29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań liturgicznych - Środa, V tydzień zwykły

531

Serce w języku biblijnym jest pojęciem szerokim: to sercem się myśli, pamięta, podejmuje decyzje. Serce określa osobę, jej wnętrze i całokształt. Najgorszym nieszczęściem jest posiadanie serca zatwardziałego. Możemy odnaleźć nadzieję „rozdzierając serca” (Jl 2,13) i stając przed Bogiem „z sercem skruszonym i pokornym (Ps 51,19).

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Elżbieta Marek

Pierwsze czytanie: Rdz 2,4b-9.15-17

Drugi opis stworzenia człowieka jest o 400 lat starszy od pierwszego. Dowiadujemy się z niego, że zanim Bóg stworzył człowieka, wszędzie był tylko bezwodny step, a właściwie pustynia, taka jaka znajduje się na wschodnim brzegu Jordanu, patrząc od strony Jerozolimy. Wtedy Jahwe Elohim (Pan Bóg) ulepił człowieka z gliny czy też z ziemi. Łatwo było piszącemu zaobserwować, jak zręczni rzemieślnicy ze zwykłej, burej gliny wytwarzali piękne naczynia i figurki. Motyw lepienia człowieka z gliny był częsty w literaturze asyryjsko-babilońskiej.

Człowiek łączy w sobie pierwiastek boski i ziemski (podobnie jak w poematach babilońskich). Otrzymuje „tchnienie życia” – cud życia. Bożym stworzeniem jest człowiek w swojej jedności duchowo – psychofizycznej – nie ma tu wywyższenia tego, co duchowe nad tym, co cielesne. Dzięki „tchnieniu życia” człowiek staje się „duszą żyjącą”, czyli istotą żywą. Człowiek jest stworzony do twórczej pracy - raj nie jest miejscem leniuchowania. Praca nie jest karą i uciemiężeniem, lecz powołaniem człowieka i służy jemu samemu. To dla człowieka Bóg zasadził piękny Ogród, który rodził smaczne pożywienie. Człowiek uprawiając ten ogród może korzystać z jego owoców z jednym zastrzeżeniem: nie wolno mu spożywać owoców z drzewa poznania dobra i zła. Jeśli to zrobi, na pewno umrze. Widać z tego tekstu, że człowiek jest obdarzony wolną wolą – ma możliwość wyboru posłuszeństwa lub nieposłuszeństwa Bogu. Jest odpowiedzialny za swoje decyzje. Człowiek wyodrębniony spośród innych stworzeń jest podmiotem przez swoją samoświadomość, samostanowienie i poczucie sensu swojego ciała. W działaniu ciało wyraża osobę – jest jakby przezroczyste dla tego, kim człowiek jest w swoim wnętrzu. To, co niewidzialne bardziej stanowi o człowieku od tego, co widzialne. Takiego właśnie człowieka Bóg stawia wobec tajemnicy drzewa poznania. Ten człowiek ma doświadczenie istnienia, ale nie rozumie słowa „umrzesz”. Słowa Jahwe i samotność uświadamiają mu jednak podatność na umieranie. Od człowieczego wyboru zależy, czy wkroczy w doświadczenie umierania i śmierci. Alternatywa śmierci i nieśmiertelności dotyka ostatecznego sensu człowieczeństwa. Szczególnie dotyczy ciała jako stworzonego „z prochu ziemi”.

Psalm responsoryjny: Ps 104,1-2a.27-28.29b-30

Jak wyrazić wspaniałość Boga i Jego dzieł? Psalmista wielbi Boga poetyckimi słowami, bo właśnie poezja najlepiej dotyka Tajemnicy Tego, który stworzył świat, podtrzymuje go w istnieniu i… wciąż stwarza. Tak. Dzieło stwórcze wciąż trwa.

Ewangelia: Mk 7,14-23

Zgodnie z mentalnością faryzejską wystarczyło jeść nieczystymi tzn. nieumytymi rękami, by cały człowiek stał się nieczysty. Rozróżniano potrawy czyste – te, które można jeść, od nieczystych, których jeść nie wolno. Jezus, chcąc zburzyć tę religijną postawę, która charakteryzowała się sztywnością i obsesją zgodności z przepisami prawa, posłużył się językiem wręcz naturalistycznym. Zdecydowanie przeniósł akcent swojej wypowiedzi z płaszczyzny przepisów na płaszczyznę ludzką. Nie zajmował się już potrawami czystymi czy nieczystymi, a sercem człowieka. Odkrył korzenie zła w głębi ludzkich serc, z których wynikają czyny, które naprawdę „brudzą”. My osądzamy naszych bliźnich na podstawie tego, co zewnętrznie obserwujemy, nie widzimy „serca”, najgłębszych motywów czyjegoś postępowania.

Serce w języku biblijnym jest pojęciem szerokim: to sercem się myśli, pamięta, podejmuje decyzje. Serce określa osobę, jej wnętrze i całokształt. Najgorszym nieszczęściem jest posiadanie serca zatwardziałego. Możemy odnaleźć nadzieję „rozdzierając serca” (Jl 2,13) i stając przed Bogiem „z sercem skruszonym i pokornym (Ps 51,19). Wtedy Boży Duch wlewa w nasze serca miłość i możemy powiedzieć: kocham, więc jestem! Pan Bóg obiecał: „…oczyszczę was od wszelkiej zmazy… i dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała” (Ez 26,25). Zastępowanie serca kamiennego sercem z ciała to misterna chirurgia, której może dokonać tylko sam Bóg. „Złe myśli, nierząd, kradzież, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota” – to trujące owoce kamiennego serca. Bóg, za moją zgodą, dokonuje bolesnej, ale wyzwalającej operacji, bo serce z kamienia powiązane jest z całą osobą i daje serce z ciała. Wtedy może się wydarzyć coś niezwykłego między Bogiem i mną, co można ująć krótko: kochać i być kochany.

PODZIEL SIĘ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter