25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Sobota, IV Tydzień Wielkiego Postu - uroczystość Zwiastowania Pańskiego

306

Rozmyślając nad sceną Zwiastowania, wejdźmy w ciszę Niepokalanego Serca Maryi, które potrafiło usłyszeć Boga i było otwarte na Jego propozycje.

-teksty czytań-

fot. arch.www.idziemy.pl

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Agnieszka Wawryniuk

Pierwsze czytanie: Iz 7,10-14

Achaz nie chciał iść za radą Pana i prosić o znak. W jego tłumaczeniu czuć fałszywą pokorę. W rzeczywistości nie oczekiwał znaku od Boga, bo miał swój własny plan. Dążył do sojuszu z Asyrią, przez który Izrael wszedł potem w pogaństwo. Bóg, pomimo jego uporu, obiecał mu jednak swój znak. Bywamy podobni do Achaza, kiedy w trudnych sytuacjach polegamy tylko na sobie, gdy nie chcemy prosić Boga o wsparcie, kiedy Mu nie ufamy.

Między prośbą o znak, a wystawieniem Pana na próbę jest ogromna różnica. Na ten pierwszy gest potrafi zdecydować się tylko człowiek pokorny, uznający władzę Boga i gotowy do przyjęcia Jego darów. Oczekiwanie na znak nie jest grzechem, ale wyrazem zawierzenia i nadziei. Potrzebujemy Bożych znaków bez względu na to, czy czujemy się, jakbyśmy byli na dnie piekła, czy w niebie. Taka prośba wymaga jednak bycia konsekwentnym. Skoro otrzymujemy znak, to powinniśmy go przyjąć i za nim pójść. Prośmy Pana o Jego znaki w naszym życiu, ale też o światło, do ich zrozumienia i odwagę do przyjęcia. Nie wołajmy o nie na próżno. 

Psalm responsoryjny: Ps 40,7-8a.8b-10.11

Psalmista mówi o gotowości do pełnienia Bożej woli. W jego wypowiedzi czuć, że szykuje się coś nowego, że dawne ofiary ze zwierząt i płodów rolnych przestały już wystarczać. Autor psalmu słyszy wezwanie Pana i idzie za nim. Słowo, które od Niego usłyszał, rozgłasza wszystkim, do których podąża. Opowiada o Bożej sprawiedliwości, wierności i łasce. Można uznać, że ten psalm proroczo mówi o Jezusie, który ustanowi nową ofiarę, a wcześniej będzie głosił ludziom Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym i czynił cuda, wynikające ze swojego posłania od Ojca.
    
Czy mogę powtórzyć za psalmistą: Oto przychodzę? Na ile jestem gotowy do pełnienia woli Bożej? Czy stać mnie na dar z siebie względem Boga i ludzi? Skoro Jezus oddał za mnie swoje życie, to ja nie mogę zatrzymać mojego tylko dla siebie. Podążanie za Nim i naśladowanie Go nie zawsze jest łatwe, ale warte wysiłku, bo ostatecznie zaowocuje wieczną radością przed Jego obliczem. 

Drugie czytanie: Hbr 10,4-10

Wcielenie Chrystusa miało ogromne znaczenie dla naszego zbawienia. Ofiara, którą On złożył z Siebie na krzyżu, zastąpiła wszystkie dotychczasowe ofiary, składane Bogu w świątyni z różnych zwierząt. Tamte trzeba było nieustannie powtarzać, ta wydarzyła się tylko raz. Objęła wszystkich ludzi świata i będzie aktualna do jego końca; co więcej, odnawia się w sposób bezkrwawy w każdej Mszy św.

Wartość ofiary Chrystusa pozostaje ciągle niedoceniona. Żyjemy tak, jakby Jezus za nas nie umarł. Nie wierzymy, że Jego śmierć gładzi nasze grzechy i daje nam udział w życiu wiecznym. Nie doceniamy też roli Eucharystii. Z obojętnością patrzymy na przemianę chleba w Ciało a wina w Krew Chrystusa. Ofiary starotestamentalne składano na podstawie Prawa, ofiara Jezusa była wyrazem Jego miłości do każdego z nas. On oddał życie, byśmy zostali uwolnieni z mocy grzechu, śmierci i szatana. Czy ktoś inny zapłacił za nas więcej niż Jezus? Czy jest coś cenniejszego niż Jego Ciało, które za nas wydał i Krew, którą wylał dla naszego zbawienia? Niech ofiara Chrystusa pobudzi nas do większej miłości, wdzięczności i nawrócenia.     

Ewangelia: J 5,31-47

Zwiastowanie było początkiem historii naszego zbawienia. Po grzechu pierwszych rodziców Bóg postanowił, że pośle na ziemię swego Syna, który stanie się człowiekiem dla odkupienia rodzaju ludzkiego. Najwyższy tak umiłował świat, że nie zawahał się nam dać Jezusa. Myśląc o tej Bożej miłości warto przypomnieć sobie słowa z Orędzia Wielkanocnego:

„Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni”. Nie byłoby jednak zmartwychwstania Chrystusa, gdyby nie doszło do Jego Wcielenia, a potem śmierci. Bóg postanowił, że Jego Syn przyjdzie na ziemię jak każdy człowiek, że narodzi się z kobiety, że będzie miał swoją rodzinę. Do tej misji zaprosił Miriam z Nazaretu. Na Jej fiat czekało całe niebo i ziemia.
   

Zachwyćmy się nim teraz, w XXI wieku. Rozmyślając nad sceną Zwiastowania, wejdźmy w ciszę Niepokalanego Serca Maryi, które potrafiło usłyszeć Boga i było otwarte na Jego propozycje. Ona poświęciła się dziełu zbawienia, ale nie straciła w tym siebie. Wpatrzeni w Jej przykład przyjmujmy Słowo Boga do swojej codzienności i wypełniajmy je najlepiej, jak potrafimy. Niech także nasze życie wyda błogosławiony owoc – Jezusa Chrystusa.

PODZIEL SIĘ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter