20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Wtorek, V Tydzień Wielkanocny

Ocena: 4.83333
511

Innymi słowy, bez względu na to, co się stanie, nie traćcie nadziei, bo On wszystko przewidział, dopuścił i dał nam ten pokój, który daje nadzieję.

-teksty czytań-

fot. www.pixabay.com

komentarze Bractwa Słowa Bożego
autor: Rafał Mińkowski
kleryk III roku WMSD w Warszawie

Pierwsze czytanie: Dz 14, 19-28

Pierwsza mowa Pawła w mieście Listrze odnosi porażkę. Owszem, powstrzymał on mieszkańców Listry przed złożeniem mu ofiary, ale zaraz po tekście kończącym wypowiedź Pawła pojawia się tekst o kamienowaniu i wypędzeniu go z miasta. Jednak jest to pozorne fiasko, ponieważ okazało się to być kolejnym prześladowaniem, które umacnia swoim przykładem uczniów. Paweł z Barnabą wykorzystują tę szansę. Mogli bowiem z Derbe wracać krótką drogą do Antiochii, od której rozpoczęli swoją misję, ale Paweł postanawia wrócić jakby po swoich śladach, odwiedzając założone wspólnoty i umacniając wiernych.
Słyszymy dziś bowiem w czytaniu słowa samego redaktora Dziejów Apostolskich. Daje on jakby swój komentarz do wydarzeń, pisząc: bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego. Jak jednak możemy się do tego odnieść? Ucisk i prześladowanie rodzą w nas lęk, sprzeciw, chęć ucieczki. To jest dla nas naturalne. Jednak łaska uzdalnia do przekraczania tych uczuć czy zachowań. Ona potrafi w takich chwilach przynieść Boży pokój i pozwala wykorzystać to, co wcześniej nas przytłaczało. Tak zrobili święci Paweł i Barnaba. Warto więc zadać sobie pytanie o to, jak ja odnoszę się do cierpienia, ucisku czy niesprawiedliwości w moim życiu. Czy potrafię na wzór Apostołów szukać tam Boga i Jego łaski?

Psalm responsoryjny: Ps 145, 10-13. 21

Święty Paweł określał członków Kościoła mianem „świętych”. Dlatego w odpowiedzi na usłyszany w pierwszym czytaniu opis poświęcenia się Apostołów dla królestwa Bożego możemy w pierwszej zwrotce psalmu responsoryjnego zobaczyć zachętę skierowaną do nas – „świętych”. Jest to zachęta do głoszenia chwały i potęgi tego królestwa. Można to robić właśnie poprzez przekraczanie tego, co ziemskie i pokazywanie tym samym wyższości królestwa Bożego nad ludzkimi ograniczeniami, strachem itp. Cel takiego głoszenia pokazuje kolejna zwrotka. Jest to pokazanie potęgi Boga ludziom. Zaś ostatnia zwrotka wskazuje, że sam Pan Bóg jest powodem, dla którego warto głosić prawdę o królestwie.

Ewangelia: J 14, 27-31a

Zwornikiem przesłania dzisiejszych czytań jest pokój. Na czym on polega? Czym dokładnie jest? Cała dzisiejsza perykopa ewangeliczna o tym mówi, a pierwsza część jest ilustracją tej nauki. Otóż, po pierwsze, hebrajskie słowo szalom – „pokój” jest używane jako powitanie i pożegnanie. Może więc być nim przeniknięte całe życie człowieka. Tym bardziej, że użycie dwóch czasowników: „zostawiam” – co można także tłumaczyć jako „odrzucam”, „oddaję” oraz czasownika „daję” może sugerować, że Jezus daje cały pokój, który „ma”. Po drugie, mówi, że daje On nie tak, jak świat daje. Pokój Jezusa jest przeciwieństwem tych ludzkich form pokoju. A jaki pokój daje świat? Może być to pax romana – „pokój rzymski”, polegający na lęku, kiedy to każdy boi się wszcząć wojnę, ponieważ wie, że ciąży nad nim potężne wojsko tych, którzy rządzą światem. Pokój Jezusa wychodzi z miłości silniejszej nawet od śmierci, nie z groźby.

Może to być także „pokój stoicki”, polegający na tym, że człowiek nie przywiązuje wagi do niczego na tym świecie po to, żeby nic nie mogło go poruszyć, żeby mógł pozostać obojętny na wszystko i niczym się nie przejmować. A przecież obojętność jest przeciwieństwem miłości, dlatego pokój, który daje Pan, nie może być obojętnością. Może to być też taki rodzaj spokoju, w którym jest się niewolnikiem tego, co posiada. Mianowicie, człowiek w nim sam siebie oszukuje, że to, co zgromadził, daje mu poczucie bezpieczeństwa i że niczego więcej nie potrzebuje. Jednak tak naprawdę, opierając się na tym co przemijające, zawsze musi ponawiać starania o to, żeby mu to nie uciekło i przytłacza go świadomość przemijania.

Te rodzaje „pokoju” są przeciwieństwem pokoju Jezusowego. Jest to bowiem przede wszystkim pokój wynikający z tego, że wiemy, że Pan nas zbawił i jeżeli zdecydujemy się iść Jego drogą, to dojdziemy do nieba. Dlatego mówi, że radowalibyście się, że idę do Ojca, bo w końcu tam jest nasza nadzieja. Ten pokój oddziałuje też na życie, ponieważ Pan Jezus mówi: powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Innymi słowy, bez względu na to, co się stanie, nie traćcie nadziei, bo On wszystko przewidział, dopuścił i dał nam ten pokój, który daje nadzieję.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter