25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Środa, XXVII Tydzień zwykły

Ocena: 5
533

Jak każda relacja międzyludzka, tak relacja modlitwy z Panem Bogiem musi się rozwijać. A od owocności modlitwy zależy przecież jakość naszego życia.

-teksty czytań-

Fot. freepik.com

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Mateusz Mickiewicz, diakon VI roku WMSD w Warszawie

Pierwsze czytanie: Ga 2,1-2.7-14

Dzisiejsze słowo Boże porusza dwa ważne dla naszej wiary tematy. Najpierw w bardzo wyraźny sposób pokazuje nam, jak ważna jest wierność Tradycji Kościoła. Święty Paweł, powołany inaczej niż większość apostołów, poprzez nadzwyczajne spotkanie ze Zmartwychwstałym pod Damaszkiem, poddaje się pod osąd Kościoła w Jerozolimie, a więc tych, którzy bezpośrednio poznali Jezusa. Charyzmatyczny Paweł, przynaglony przez specjalne Boże objawienie, postanawia zweryfikować prawdziwość swojej Ewangelii u tych, którym został powierzony depozyt wiary. I choć głosił naukę o Chrystusie już kilkanaście lat, Apostołowie potwierdzają, że nauka Pawła o usprawiedliwieniu płynącym z wiary i zbawieniu, które na równi dotyczy Żydów i pogan, jest prawdziwa.
Jak uczy nas Katechizm, konieczne jest poddanie charyzmatów pod osąd hierarchii Kościoła. Wtedy, po ich rozeznaniu i uznaniu za autentyczne, możemy mieć pewność, że rzeczywiście pochodzą od Ducha Świętego, i że służą dobru całej wspólnoty (por. KKK 801).
Drugi ważny temat to upomnienie braterskie. Paweł uznaje prymat Piotra, natomiast odważnie się sprzeciwia nie jego papieskiemu urzędowi, ale chwiejności Piotra wobec prawdy Ewangelii. Piotr bał się gorliwych judeochrześcijan. Pomimo już przyjętych ustaleń Soboru Jerozolimskiego, który nie nakładał na pogan konieczności obrzezania, Piotr znów zaczął unikać chrześcijan pochodzących z pogaństwa. Ta historia pokazuje nam, jak ważna jest także dzisiaj nasza modlitwa i troska o jedność Kościoła i jego wierność prawdzie Ewangelii.

Psalm responsoryjny: Ps 117,1-2

,,Chwalcie Pana wszystkie narody”. Święty Paweł napisał w swoim liście do młodego biskupa, Tymoteusza, że ,,Bóg pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (por. 1Tm 2, 4). Jezus Chrystus przyszedł na ziemię, aby zbawić każdego człowieka. Nikt nie jest wyłączony z tego pełnego miłości pragnienia Boga, który chce nas wszystkich wyrwać z ciemności grzechu i wprowadzić do swojego królestwa.
Żyjemy w świecie pogan. Często są to neopoganie, którzy pomimo chrztu już o Chrystusie zapomnieli. Nie bójmy się odważnie dawać świadectwa naszej wierności Jezusowi, choćby poprzez uczynienie znaku krzyża, gdy mijamy kościół. Ale módlmy się też cierpliwie za tych ludzi, którzy nas otaczają, a którzy są nieraz daleko od Kościoła. Bóg pragnie, aby byli zbawieni!

Ewangelia: Łk 11,1-4

To bardzo dobry znak, kiedy w naszym życiu duchowym zdajemy sobie sprawę z tego, że nie umiemy się modlić. Choć przecież już tyle razy się modliliśmy, znamy wiele modlitw, to przychodzi moment, kiedy czujemy, że pragniemy czegoś więcej. W tym ,,jednym z uczniów”, bezimiennym, może odnaleźć się każdy z nas, wstawiając swoje imię, i prosząc Pana Jezusa bardzo osobiście, żeby nauczył nas modlitwy.
Jak każda relacja międzyludzka, tak relacja modlitwy z Panem Bogiem musi się rozwijać. A od owocności modlitwy zależy przecież jakość naszego życia.
Jednak dzisiejsza odpowiedź Pana Jezusa może być dla nas niesatysfakcjonująca. Liczyliśmy na jakieś konkretne rady, przestrogi, może motywację… a dostajemy tekst modlitwy ,,Ojcze nasz”, którą znamy już od dziecka. Potrzebujemy jednak z pokorą te słowa Pana Jezusa przyjąć, bo one są dla nas żywe i aktualne dzisiaj.
Cenną pomocą może być dla nas metoda modlitwy św. Ignacego z Loyoli. W swoich ,,ćwiczeniach duchownych” proponuje on sposób, który polega na uważnym zatrzymywaniu się przy każdym słowie modlitwy, którą już znamy. ,,Osoba modląca się, klęcząc lub siedząc, zależnie od większej dyspozycji, w jakiej się znajdzie, i od większej pobożności, jaka jej towarzyszy, z oczyma zamkniętymi lub utkwionymi w jednym punkcie, bez rzucania nimi tu i ówdzie, wymówi słowo: Ojcze i zatrzyma się w rozważaniu tego słowa tak długo, jak długo będzie znajdywać różne znaczenia, porównania, smak i pociechę w rozważaniach odnoszących się do tego słowa. I w ten sam sposób niech postępuje z każdym słowem modlitwy Ojcze nasz (…). Przez godzinę trwać się będzie w ten sposób na modlitwie nad całym tekstem, a skończywszy odmówi się tę modlitwę sposobem zwyczajnym”. (Ćwiczenia duchowne, pkt. 252 i 253). Taka bardzo spokojna modlitwa, trwająca kilkanaście minut, półgodziny lub godzinę (którą zaleca sam Ignacy), może być dla nas niezwykle ożywiająca.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter