20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Środa, I tydzień po Narodzeniu Pańskim

Ocena: 4.9
579

Na słowa Jezusa Filip bez żadnych pytań staje się Jego uczniem. Warto jednak głębiej spojrzeć na prostotę apostoła. Z jednej strony zachęca ona, by nie opierać się w wierze na swoich intelektualnych przekonaniach, ale z drugiej strony może powodować trudności w zrozumieniu działania Boga.

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Jakub Zinkow, kleryk V roku WMSD w Warszawie

Pierwsze czytanie: 1 J 3, 11-21

Smutek z powodu niedocenienia, niezauważenia czy wybrania kogoś innego może nieraz przerodzić się w dużo poważniejszy problem. Przytoczona przez św. Jana postać niesprawiedliwego Kaina pokazuje, że zazdrość człowieka może być śmiertelna w swoich skutkach. Podobnie jak we wcześniejszych fragmentach Autor Listu radykalnie ukazuje pojęcie grzechu, który pochodzi od diabła. Historia Kaina i Abla wyraźnie pokazuje, do czego prowadzą złe czyny. Natomiast powołaniem chrześcijanina jest pełnienie czynów miłości. Św. Jan jasno definiuje, na czym mają one polegać. Miłość opiera się nie na „słowie i języku”, ale na „czynie i prawdzie”. Samo podjęcie decyzji o tym, że kogoś kocham, nie jest wystarczające. Można to bardzo jasno zobaczyć w małżeństwie. Obietnice, które zawarte są w przysiędze małżeńskiej, czyli „miłość, wierność i uczciwość małżeńska”, w momencie ich wypowiadania są jedynie słowami. Dopiero całe życie, które składa się z pojedynczych czynów, materializuje złożone obietnice. Miłość wyraża się również w prawdzie. Prawda ma swoje źródło w Bogu i to On jest ostatecznie gwarantem miłości.

Św. Jan również dodaje, że sprawiedliwe życie dziecka Bożego powoduje pokój serca. Boża miłość przekracza ludzkie rozterki i wyrzuty sumienia. Człowiek z różnych powodów może mieć zaburzone pojmowanie dobra i zła. Warto w takiej sytuacji powierzyć się Bogu, który najlepiej zna ludzkie serce.

Psalm responsoryjny: Ps 100, 2-3. 4-5

W Liturgii Godzin, czyli codziennej modlitwie Kościoła, każdy dzień rozpoczyna się od Psalmu Wezwania. Ma on na celu wzbudzić w modlących się chęć do chwalenia Boga już od samego rana. Psalm 100 jest jednym z czterech możliwych do zaśpiewania Psalmów Wezwania.

W kontekście starotestamentalnym entuzjastyczny charakter psalmu miał zachęcić do radosnej służby Bogu. Psalmista przypomina, że do świątyni należy przychodzić z radością i dziękczynieniem. A czy ja, przychodząc na liturgię do kościoła, jestem w stanie ucieszyć się dobrocią Boga? Jak często dziękuję Bogu za dokonane dzieła w moim życiu?

Ewangelia: J 1, 43-51

Dzisiejsza Ewangelia przedstawia historię dwóch diametralnie różnych sposobów powołania. Powołanie Filipa wydaje się być niezwykłe w swojej prostocie. Na słowa Jezusa Filip bez żadnych pytań staje się Jego uczniem. Warto jednak głębiej spojrzeć na prostotę apostoła. Bezpośrednim skutkiem powołania Filipa jest zrozumienie przez niego, że Jezus Chrystus jest zapowiadanym Mesjaszem, o czym świadczą skierowane później słowa do Natanaela. Filip pojawia się jeszcze w trzech innych miejscach Ewangelii według św. Jana. Podczas rozmnożenia chleba Jezus wystawia go na próbę, pytając gdzie można kupić chleb dla rzeszy ludzi. Odpowiedź Filipa jest bardzo realistyczna, bo stwierdza, że nie jest to możliwe. Podobnie w czternastym rozdziale apostoł szuka prostej odpowiedzi, by Jezus objawił swojego Ojca. Nie rozumie, że właśnie Jezus ukazuje więź łączącą Go z Ojcem, a przez to objawia samego Boga Ojca. Prostota apostoła z jednej strony zachęca, by nie opierać się w wierze na swoich intelektualnych przekonaniach, ale z drugiej strony może powodować trudności w zrozumieniu działania Boga.

Druga historia powołania, której bohaterem jest Natanael, jest zupełnie odmienna. Natanael siedzi pod drzewem figowym, gdzie możliwe, że studiował księgi Tory. Cieniste miejsce pod figowcem sprzyjało tej czynności. Szukał w Piśmie Świętym, jak spełni się obietnica przyjścia Mesjasza. Filip, przychodząc z entuzjastycznym zaproszeniem, spotyka się z niechętną czy nawet szydzącą odpowiedzią. Problemem dla Natanela jest miasto pochodzenia Mesjasza. Nazaret był mało znaczącą miejscowością, więc dlaczego z niej miałby pochodzić Mesjasz? Natanael widzi konflikt między swoimi rozważaniami, a świadectwem Filipa. Jednakże jego wątpliwości przełamują słowa „chodź i zobacz!”. Natanael wychodzi z wyłącznie rozumowych poszukiwań, by spotkać się z realną osobą – Jezusem Chrystusem. Historia jego powołania pozwala podobnie wyciągnąć dwa wnioski. Z jednej strony bardzo ważne jest rozumowe podejście do wiary i podejmowanie wysiłku mierzenia się ze Słowem Bożym i teologią, natomiast z drugiej strony może zamknąć człowieka przed spotkaniem z żywym Bogiem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter