Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie i to czy utożsamiamy się z młodszym czy starszym synem, nasz Ojciec zawsze jest blisko i wyczekuje nas.

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: dr Andrzej Kosiński
Pierwsze czytanie: Mi 7,14-15.18-20
Chociaż Micheasz (z hebr. „Któż jest jak Jahwe?”) należy w Starym Testamencie do grupy Proroków mniejszych, to jego myśl teologiczna jest niezwykle ważna. Pochodził z Morszet, miasta oddalonego o ok. 40 km na południowy zachód od Jerozolimy. Był związany z rolnictwem, czego można wyraźnie dopatrzeć się w słownictwie i języku jego proroctw. Przykładem jest początek dzisiejszej perykopy: Paś lud Twój, Panie, laską Twoją, trzodę dziedzictwa Twego; co mieszka samotnie w lesie, pośród ogrodów. Niech wypasają Baszan i Gilead.
Przywołane tu dwa regiony położone są w Transjordanii i dla rolników stanowiły wzór żyznych gleb, obfitujących w zboża. Psalmista (Ps 22,12) oraz prorok Amos (Am 4,1) mówią o tłustych bykach i krowach, a Ezechiel (Ez 39,18) wspomina także barany, jagnięta i kozy, „wszelkie tuczne bydło Baszanu”. Dobra te zapewne były bardzo wyrazistym obrazem dla słuchaczy Micheasza, który wzbudzał w nich tęsknotę za doczesnymi owocami łask Bożych. Warunkiem jest oddanie się Panu i ufność Jemu.
Warto zapamiętać, że Micheasz był także autorem m.in. proroctwa o zniszczeniu Jerozolimy, cytowanym przez Jeremiasza (Jr 26,18) oraz zapowiedzi narodzenia Mesjasza w Betlejem (Mi 5,1; por. Mt 2,6). Niechaj dzisiejsze słowa: Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie, będą dla nas zachętą do szczerego nawrócenia i wiary w Boże miłosierdzie.
Psalm responsoryjny: Ps 103,1-2.3-4.9-10.11-12
Psalm 103 uważany jest za jedną z pereł Psałterza. Autor stworzył, na bardzo wysokim poziomie teologicznym, wspaniałe „błogosławieństwo” ojcowskiej dobroci Boga. Niektórzy komentatorzy mówią, że jest to dzieło „pre-chrześcijańskie”, któremu można by nadać motto z 1 J 4,8: Bóg jest miłością. W odróżnieniu od innych psalmów ten jest wezwaniem do błogosławieństwa przez „ja” samego modlącego się, a nie do całego zgromadzenia eklezjalnego. Pójdźmy za psalmistą i potraktujmy ten utwór jako naszą, pełną mocy modlitwę: Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
Ewangelia: Łk 15,1-3.11-32
Przypowieść o miłosiernym ojcu lub - jak mówią inni – synu marnotrawnym jest jednym z popularniejszych tematów kazań o nawróceniu. Młodszy syn, utracjusz, wraca do rodzinnego domu, licząc na przebaczenie ojca. Drugi ważny wątek w tej perykopie to reakcja starszego syna na miłosierdzie okazane bratu. Przypowieści mają to do siebie, że ich autor przerysowuje pewne stwierdzenia, aby mocniej podkreślić najistotniejsze przesłanie.
W tym przypadku taki zabieg dotyczy informacji o tym, że ojciec bez namysłu podzielił cały majątek i dał młodszemu synowi przypadającą mu część. Natychmiast rodzi się pytanie, co sprawiło, że ojciec bez długich nalegań syna przystał na propozycję podziału zgromadzonych dóbr? Czy był naiwny, czy raczej miał wielkie zaufanie do obu synów? A może był już stary i uznał, że trzeba zaufać dzieciom? Jak by nie było, to okazał się bardzo szczodry.
Czy dostrzegamy tu analogię do miłości i obfitych darów, którymi nas Bóg codziennie obsypuje i co ważne - nie pyta, co z nimi zrobimy? Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie i to czy utożsamiamy się z młodszym czy starszym synem, nasz Ojciec zawsze jest blisko i wyczekuje nas. Ważne jest, abyśmy jako „starszy syn” widzieli Jego ciągłą obecność i asystencję w tym, co robimy na co dzień. Jeśli natomiast pójdziemy drogą młodszego syna, to nie bójmy się wracać do Ojca w każdym momencie naszego życia – On zawsze wychodzi nam naprzeciw!