19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Poniedziałek, XI Tydzień zwykły

Ocena: 5
628

Jesteś Bożym dzieckiem: doskonałości chrześcijańskiej nie oczekuje się od ciebie na starcie – ale, owszem, zaplanowano ją dla ciebie i to właśnie dla niej ochrzczono cię i wybierzmowano.

-teksty czytań-

fot.www.flickr.com

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Ks. Błażej Węgrzyn

Pierwsze czytanie: 1 Krl 21, 1b-16

W nowym tygodniu liturgicznym kontynuujemy spotkania z prorokiem Eliaszem i królem Achabem. Przypomnę, że ci dwaj mają się do siebie jak „upominający” (Eliasz) i „upominany” (Achab). Ich rozgrywka zaś jest pokłosiem religijnej infekcji króla Salomona, który – sam chory – zaraził kraj wirusem pogańskiego kultu (zob. 1 Krl 11, 1-13; Syr 47, 19-21). Stało się tak, bo Salomon wszedł w związki z pogańskimi kobietami, wyraźnie zakazane przez Pana. Namiętności zafałszowały u Salomona zmysł religijny i moralny. Tę samą chorobę niejako dziedziczą jego następcy, w tym król Achab związany z poganką Izebel. Gdy nie są wychowane, namiętności, zwłaszcza te seksualne, fałszują sumienie. A mogłyby przecież tak zdrowo przysłużyć się rozkwitowi i radości człowieka! Potwierdza się więc prawidłowość, że pożądliwość zaćmiewa umysł, a nieczystość podporządkowuje sobie roztropność. Jeden kamyczek niewierności Bogu prowadzi do lawiny zbrodni, na przykład opisanego dzisiaj zabójstwa z premedytacją, motywowanego chciwością. Funkcją proroków zaś jest zatrzymać ten proces i wspomóc moralny układ odpornościowy w odbudowie. Zachęcam cię więc, drogi słuchaczu (czytelniku), do dwojakiej modlitwy: po pierwsze, zastanów się, na ile sam działasz po ludzku, czyli racjonalnie, a na ile wydajesz siebie na pastwę nieuporządkowanych uczuć. Spróbuj zlokalizować i nazwać twoje kamyki „grzeszków”, a może i lawiny zdrad. Po drugie, rozejrzyj się w poszukiwaniu twojego Eliasza. Z kim mógłbyś dzielić twoją historię choroby, by znaleźć odpowiednie pocieszenie i wsparcie konieczne do nawrócenia? Nie „leć” natychmiast do spowiedzi. Przygotuj się.

Psalm responsoryjny: Ps 5, 2-3. 5-7

Słowo napomnienia, które wypowiada prorok, zazwyczaj jest mieczem obosiecznym: drażni nie tylko upominanego, ale i samego upominającego. Nieraz nawet bardziej tego ostat-niego… Tak możesz odczytać dzisiejszy Psalm – jako jęk prawego sumienia, rozdzieranego cudzą nieprawością, która niemalże brudzi obraz Boga. To, być może, najboleśniejszy wymiar moralnego cierpienia: obronić w sobie dobroć i sprawiedliwość Boga, który zdaje się przyzwalać na czyjeś umyślne zło. Mamy prawo wtedy wołać: Usłysz! Zważ! Wytęż słuch! Mamy prawo wtedy tłumaczyć sami sobie: Ty nie jesteś Bogiem, który… Wtedy okazuje się, że sanktuarium sumienia bywa ostatnią deską ratunku dla obrony obiektywnych norm i wartości.

Ewangelia: Mt 5, 38-42

Ewangelia – nie w znaczeniu tekstu, ale stylu życia Jezusa – jest, wprawdzie, dla każdego, ale nie każdy jest gotów nią żyć (ot tak, natychmiast, tu i teraz). Nie ma w tym nic zdrożnego, przeciwnie, można zadać sobie i innym wiele szkody, nieroztropnie wymagając od siebie (za dużo, na siłę lub sztucznie). Bóg natomiast jest realistycznym wychowawcą, a nie perfekcjonistycznym idealistą. Dlatego warto, co jakiś czas, trzeźwym i rozmodlonym umysłem (może także z czyjąś pomocą) zorientować się w swoim poziomie życia duchowego i moralnego. Przypomnę, że są trzy: poziom Dekalogu (wyjaśnionego w trzeciej części Katechizmu) i odpowiadające mu wezwanie do wiary w jego Dawcę (a zatem mowa tu nie tyle o posłuszeństwie zewnętrznym zasadom, ile o zaufaniu mądrości ich Stwórcy); poziom Kazania na Górze (zob. Mt 5-7; por. Łk 6, 17-49) i odpowiadające mu wezwanie do nadziei na osiągnięcie nieba (chodzi tu nie tyle o patrzenie za siebie, na grzech, z którego trzeba się „wygrzebać”, ale o patrzenie przed siebie, na wieczne szczęście, które pragnie się osiągnąć); i wreszcie trzeci poziom – zjednoczenia z Jezusem i pogłębiania miłości do Niego (wówczas już nie tyle dba się o rozwój cnót, ile po prostu naśladuje się Mistrza i Oblubieńca, naprawdę uczestnicząc w Jego cierpieniach i radościach). Gdy więc przez najbliższe dni będziemy czytać Kazanie na Górze, proszę, być zachował w pamięci serca ten plan wychowawczy i, zgodnie z prawdą, czytał go przez pryzmat siebie. Jesteś Bożym dzieckiem: doskonałości chrześci-jańskiej nie oczekuje się od ciebie na starcie – ale, owszem, zaplanowano ją dla ciebie i to właśnie dla niej ochrzczono cię i wybierzmowano. Jak więc dziś odnajdujesz się w wezwaniu do niestawiania oporu złemu oraz do dawania temu, kto cię prosi? To dla ciebie wciąż niedościgły „sędziwy” ideał? Czy raczej aktualna „nastoletnia” rzeczywistość? A może miłe wspomnienie z „dorosłości”?

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter