Kto wybierze drogę z Jezusem, ten odzyska nie tylko zdrowie wewnętrzne, duchowe, ale przede wszystkim otrzyma Miłość.
Fot. pixabay.com/CCOkomentarze Bractwa Słowa Bożego, autor: Anna Wasilewska
Pierwsze czytanie: 1 Krl 8, 1-7.9-13
Dzisiejszy fragment z Pierwszej Księgi Królewskiej opisuje procesję liturgiczną odbywającą się podczas uroczystej konsekracji świątyni jerozolimskiej. Zgromadzeniu przewodniczył król Salomon, słynący wśród ludów ze swojej mądrości. Młody Salomon podczas jednej z pielgrzymek do Gibeonu poprosił Boga o „serce pełne rozsądku”, zdolne do rządzenia ludem Bożym (1 Krl 3,9). Prośba ta spodobała się Bogu, który obdarzył Salomona nie tylko wyjątkową mądrością, ale także innymi darami: „I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, jakich nie posiada żaden z królów, panujących w twoich czasach” (1 Krl 3,13).
Podczas swojego panowania król Salomon uznał, że nadszedł teraz odpowiedni czas, aby zbudować świątynię „Imieniu Pana”, zgodnie z obietnicą, jakiej Bóg udzielił jego ojcu (2 Sm 7,13). Pracę nad świątynią jerozolimską trwały siedem lat. Jak dowiadujemy się z przeczytanego tekstu, podczas konsekracji świątyni złożono na ofiarę ogromną liczbę owiec i wołów. Wprowadzono również Arkę Przymierza, w której przechowywano dwie kamienne tablice z przykazaniami. Widzialnym znakiem objęcia świątyni w posiadanie przez Boga było pojawienie się obłoku. Przeniesienie Arki do świątyni kończy okres wędrówki Izraela i zamyka etap podboju Ziemi Obiecanej.
Psalm responsoryjny: Ps 132, 6-7.9-10
Psalm ten zwykle interpretowany jest jako odnoszący się do uroczystego przeniesienia Arki Pańskiej, znaku obecności Boga pośród ludu Izraela, do Jerozolimy.
Najprawdopodobniej wykonywano go podczas procesji w obecności kapłanów i wiernych z udziałem chóru. Działo się to w miesiącu Etanim, w związku z uroczystościami Święta Namiotów. Dzisiejszy fragment psalmu rozpoczyna się od wersetu, w którym dochodzi do głosu pamięć o przeszłości. Odnosi się do odnalezienia Arki na polach Jaaru w regionie Efrata po bitwie z Filistynami (1 Sm 6,21). „Postanowili więc wysłać posłów do mieszkańców Kiriat-Jearim z wiadomością: „Filistyni zwrócili Arkę Pana. Przyjdźcie, więc i zabierzcie ją do siebie!”. Po wielu latach, gdy Dawid podbił Jerozolimę, sprowadził ją do swego miasta. Ostatni werset w Psalmie 132 brzmi: „Przez wzgląd na sługę Twojego, Dawida, nie odtrącaj oblicza Twego pomazańca!”. Werset ten zawiera nie tylko prośbę o wsparcie i przychylność Boga dla władcy. Zauważyć można także wymiar mesjański. Użyte słowo „pomazaniec” można bowiem przetłumaczyć jako „Mesjasz”, które oznacza człowieka namaszczonego i wybranego przez Boga do szczególnej misji.
Ewangelia: Mk 6, 53-56
Jezus udał się wraz z uczniami do Genezaret. Zaledwie przybył, a już został rozpoznany. Gdziekolwiek Jezus się pojawił, natychmiast przynoszono do Niego chorych, aby ich uzdrowił. Wystarczyło Go dotknąć, żeby zostać uzdrowionym. Moc była w Nim i sam był źródłem mocy. Niesamowitym w tym wydarzeniu jest fakt, jak bardzo Jezus był znany i rozpoznawany przez ludzi, w czasach bez telewizji, internetu, komórek. Jak duża musiała być wiara ludzi w to, że Jezus może uzdrowić, skoro przychodzili nie tylko sami, ale również przynosili innych - spośród rodziny, sąsiadów, znajomych. Od razu rodzi się pytanie: jak dziś ludzie zareagowaliby na Jezusa?
Dziś także można dotknąć Jezusa, chociażby na modlitwie. Czasami trzeba Go wytrwale szukać i umieć rozpoznać, ale to szukanie i znajdowanie Boga prowadzi do spotkania z Nim. Szukanie może się okazać bardzo trudne, bo będzie wymagało pozostawienia wielu rzeczy, przewartościowania dotychczasowego życia i skupienia się na Nim. Kto wybierze drogę z Jezusem, ten odzyska nie tylko zdrowie wewnętrzne, duchowe, ale przede wszystkim otrzyma Miłość.