24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Piątek, X Tydzień zwykły

Ocena: 4.83333
758

Jezus najpełniej wie, co zło może uczynić z człowiekiem, jak grzech może upodlić, upokorzyć i skazać na wieczne kary. Dlatego właśnie przestrzega swoich wyznawców i przykazuje, by nie próbowali grać z tym, który wszystkich chce wrzucić do piekła.

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Agnieszka Wawryniuk

Pierwsze czytanie: 1 Krl 19, 9a.11-16

Eliasz znał Boga. Doskonale potrafił rozpoznać moment przyjścia Pana. Doświadczenie wichury, trzęsienia ziemi i ognia było tylko próbą, z której prorok wyszedł zwycięsko. Dlaczego Najwyższy przyszedł w lekkim powiewie? Bo On jest Bogiem łagodnym i nie przychodzi, aby zatracać. Zauważmy, że Eliasz nie do końca odpowiada na pytanie Pana. Z Jego wypowiedzi można wywnioskować, że siedział w grocie, ponieważ się bał. Co robił? Zwyczajnie się ukrywał. Czuł strach, bo nie miał i nie wiedział, dokąd pójść. Pan Bóg dał mu konkretne zadanie, i co więcej, kazał wrócić do tych, od których uciekł.

Historia Eliasza pokazuje, że człowiek nie powinien zamykać się w swoim strachu. Nie jest wolą Pana, byśmy siedzieli w ukryciu przed bardziej lub mniej groźnymi okolicznościami. On zawsze ma dla nas jakieś zadanie i nie pozwoli, byśmy się zasiedzieli w swoich grotach. Przychodzi do nas, jak do Eliasza – w ciszy modlitwy i adoracji, w chwilach samotności, w momentach, gdy trudno nam zebrać myśli i rozważać o przyszłości. Czy będziemy potrafili wyjść poza to, co obraliśmy za schronienie? Nie można całe życie asekurować się ucieczką i ukrywaniem się. Co ty tu robisz Janie, Anno, Andrzeju, Krzysztofie…? Odpowiedz krótko, bez tłumaczenia…

Psalm responsoryjny: Ps 27, 7-8a.8b-9c.13-14

Ileż razy w sercu czuliśmy przynaglenie, by na nowo zacząć szukać Boga, aby się do Niego zbliżyć? Zazwyczaj ignorujemy takie natchnienia, bo mamy wiele innych spraw na głowie. Poświęcamy się i maksymalnie angażujemy w setki różnych czynności i akcji, ale ciągle mamy za mało czasu dla Pana. Kiedy wreszcie przed Nim stajemy, dociera do nas bolesna prawda, że nie żyjemy tak, jak On by tego chciał, że nie mamy z Nim mocnej relacji, że z każdym dniem gromadzimy na swoim koncie kolejne grzechy. Tak, Pan ma prawo nas odrzucić i ma prawo gniewać się na nas, ale tego nie robi. On ciągle przychodzi i podnosi nas z naszych upadków i niemocy. Choćby wszystko waliło się i paliło, On jest i działa! On chce być z nami tu na ziemi i w wieczności. Nie musimy się bać. Wołajmy i oczekujmy Pana. Z Nim nic złego nam nie grozi. Zanurzmy się w Nim całkowicie. On jest naszą pomocą w każdym utrapieniu i każdej biedzie. On jest naszą nadzieją, która nigdy nie zawodzi.

Ewangelia: Mt 5, 27-32

Jezus, mówiąc o odcinaniu ręki i wyłupaniu oka, nie chce nas namawiać do samookaleczania, ale tłumaczy genezę grzechu. Nie można go ograniczać tylko do konkretnego czynu, bo wiążą się z nim także myśli. Grzech rodzi się w naszej głowie i sercu. W wypowiedzi o odcinaniu ręki i usunięciu oka trzeba widzieć mądrą i prostą radę: unikaj okazji do grzechu, strzeż się pokus, a kiedy się tylko pojawią, stanowczo je odrzucaj. Chrystus przypomina też o istnieniu piekła i karze za grzechy. W dzisiejszej Ewangelii mocno wzywa do przemiany życia i bardzo radykalnego zerwania z grzechem. Dwukrotnie używa sformułowania: „odrzuć od siebie”. Grzech jest jak ogień – nie można z nim igrać. Nawet się nie spodziewamy, jak szybko może nas pochłonąć i zniszczyć. Jezus najpełniej wie, co zło może uczynić z człowiekiem, jak grzech może upodlić, upokorzyć i skazać na wieczne kary. Dlatego właśnie przestrzega swoich wyznawców i przykazuje, by nie próbowali grać z tym, który wszystkich chce wrzucić do piekła. Jezus mówi też o tym, że nasze grzechy mają konsekwencje w życiu innych ludzi. Efekt domina widać jak na dłoni. Zły czyn pociąga za sobą kolejne. Warto być tego świadomym. Jesteśmy ze sobą powiązani, czy tego chcemy, czy nie.  Niech nasze czyny przynoszą dobro…

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter