28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Piątek, IV Tydzień Wielkanocny

Ocena: 5
712

Odejście do domu Ojca, które zwiastuje dziś Jezus – czyli zarówno śmierć na krzyżu, jak i wniebowstąpienie po zmartwychwstaniu – stanowi próbę nie tylko dla ówczesnych, ale także dla nas.

-teksty czytań-

fot. arch.www.idziemy.pl

komentarze Bractwa Słowa Bożego
autor: ks. Błażej Węgrzyn

Pierwsze czytanie: Dz 13, 26-33

W dalszym ciągu słuchamy typowego kazania św. Pawła w żydowskiej synagodze. Do wczorajszych kwestii – wyjścia od starożytnej historii Izraela i dojścia do jej wypełnienia w Chrystusie – dziś dochodzą dwa kolejne elementy: oznajmienie odrzucenia, umęczenia i zmartwychwstania Jezusa, a także powołanie się na świadectwo Pisma Świętego. Gdyby nie jutrzejsze święto, dosłuchalibyśmy tej mowy do końca, otrzymując typową dla Pawła naukę o usprawiedliwieniu z wiary, a nie z uczynków Prawa; dowiedzielibyśmy się również, że jego wystąpienie zaowocowało licznymi nawróceniami (zob. Dz 13, 34-41).

Poprzestańmy jednak na dzisiejszych wątkach. Zauważmy, że sam Paweł jest odbiorcą wszystkich poruszanych dotąd przez siebie treści: jako Żyd, i to obeznany w Biblii faryzeusz, zna historię swojego narodu na wylot, a także wymowę wzmiankowanych głosów Proroków oraz cytowanego przez siebie psalmu drugiego; podobnie do rodaków z Antiochii, ani nie uczestniczył on w potępieniu i straceniu Jezusa w Jerozolimie, ani nie doświadczył Jego ukazywania się między zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem. Jedyną więc rzeczą, którą nasz bohater różni się od Antiocheńczyków, jest fakt, że to on, a nie oni, prześladował Ciało Chrystusa, czyli Kościół…

A zatem, Paweł nie głosi Jezusa „ponad głowami” zgromadzonych w synagodze Żydów – on przestaje z nimi jak „równy z równym”; Paweł jest świadom łaski, której najpierw sam zaznał, i którą teraz chce dzielić się z innymi. Podobnie powinno być z każdym z nas, ilekroć przystępujemy do świadczenia o naszej wierze, słowem bądź czynem. Sami jesteśmy beneficjentami odkupienia, które udostępniamy innym.

Psalm responsoryjny: Ps 2, 6-7. 8-9. 10-12a

Z pewnością nie jesteśmy zdziwieni obecnością tego utworu – wszak powołał się na niego sam Kaznodzieja z pierwszego czytania (a także podprowadził nas do niego ostatni werset wczorajszego psalmu). Cytowany przez Pawła psalm drugi ma charakter intronizacyjny: prawdopodobnie recytowano go w dniu objęcia władzy przez izraelskiego króla, który w uroczystym obrzędzie zostawał namaszczony i oficjalnie rozpoznany jako szczególny „syn Boży” (Ty jesteś moim synem, Ja dzisiaj zrodziłem ciebie…).

Wydaje się, że dla Pawła istotne jest słowo „dzisiaj” z tego utworu – nowym, zaktualizowanym „dzisiaj” jest bowiem dzień zmartwychwstania Chrystusa, gdy Jego przywrócone do życia człowieczeństwo zostało niejako na nowo „namaszczone” Duchem Świętym i przeznaczone do wiecznej chwały obok Jego bóstwa. „W «Dzisiaj» zmartwychwstania Ojciec mówi: «Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem. Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi» (Ps 2, 7-8)” (KKK 2606; por. 445). Dla nas, ta chrystologiczna lektura psalmu jest pełna pocieszenia, jako że będąc ochrzczonymi dzielimy z Jezusem tę samą odkupioną ludzką naturę; a choć nasza „porcja” tej natury jeszcze nie jest uwielbiona, już powinna owocować przenikającą ją łaską. Paweł, Barnaba oraz inni święci pokazują, że da się!

Ewangelia: J 14, 1-6

Trwa ostatnia wieczerza w narracji jej szczególnego uczestnika – „umiłowanego ucznia” (zob. J 13, 23), czyli najprawdopodobniej samego św. Jana. Po omówionym wczoraj obrzędzie obmycia nóg i towarzyszącym mu głębokim wyjaśnieniu, Jezus przepowiedział jeszcze zdradę Judasza i zaparcie się Szymona Piotra oraz ustanowił nowe przykazanie miłości na wzór Jego umiłowania (zob. J 13, 21-38). Następuje teraz seria krótkich rozmów z apostołami, którą rozpoczyna dzisiejszy dialog z Tomaszem. Pamiętajmy jednak nadal, że Ewangelie nie były redagowane w „próżni”, ale adresowane do chrześcijan; w zdezorientowanych sercach uczniów mamy więc przejrzeć się jak w lustrze. Odejście do domu Ojca, które zwiastuje dziś Jezus – czyli zarówno śmierć na krzyżu, jak i wniebowstąpienie po zmartwychwstaniu – stanowi próbę nie tylko dla ówczesnych, ale także dla nas. Pojawiają się pytania o opuszczenie i przedłużające się oczekiwanie na paruzję (= powtórne przyjście Chrystusa na ziemię).

Tymczasem, Jezus odchodzi do domu Ojca – w sygnalizowanym wspólnym misterium ukrzyżowania, zmartwychwstania i wniebowstąpienia – właśnie po to, żebyśmy i my tam trafili: „Tylko Chrystus, Ten, który «wyszedł od Ojca», może «wrócić do Ojca» (J 16, 28). «Nikt nie wstąpił do nieba oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego» (J 3, 13; por. Ef 4, 8-10). Człowieczeństwo pozostawione swoim własnym siłom nie ma dostępu do «domu Ojca» (J 14, 2), do życia i do szczęścia Bożego. Jedynie Chrystus mógł otworzyć człowiekowi taki dostęp: «Jako nasza Głowa wyprzedził nas do niebieskiej Ojczyzny, aby umocnić naszą nadzieję, że jako członki Mistycznego Ciała również tam wejdziemy» (por. Mszał Rzymski, Prefacja o Wniebowstąpieniu)” (KKK 661). To szósty rys naszej wiary: nastawienie na cel ostateczny naszego życia.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter