Jezus uczy swoich uczniów modlitwy. Daje im słowa modlitwy „Ojcze nasz”. Święty Augustyn powiedział, że jest to najdoskonalsza z modlitw. Może dlatego, że jej twórcą jest sam Bóg.
komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: ks. Mateusz Wielgosz
Pierwsze czytanie: Syr 48,1-14
Pierwsze czytanie jest jedną wielką pochwałą proroka Eliasza. Pochwałą tego wszystkiego, co Eliasz zdziałał w czasie swojej ziemskiej posługi. Jednak, słuchając tego czytania, nie można zapomnieć o tym, dzięki komu życie i posługa Eliasza wyglądały w taki, a nie inny sposób. Można powiedzieć, że Autorem tego wszystkiego jest Bóg. Bo to On podarował Eliaszowi życie, On zaprosił Eliasza do podjęcia powołania jako prorok, On dał mu swoje Słowo i moc, aby to powołanie mógł zrealizować. Oczywiście, równie istotny jest fakt, że Eliasz z Panem Bogiem nieustannie współpracował, odpowiadając na Boże wezwania. Tak żyli i żyją dzisiaj ludzie święci – współpracując z Panem Bogiem.
Nasze życie jako chrześcijan może być równie piękne, pełne wielkich dzieł. Jest to możliwe, jednak nie da się tego osiągnąć bez współpracy z Panem Bogiem. Bez otwierania się i przyjmowania: Jego darów, Jego słowa, Jego natchnień. Odpowiadając na nie otwartym sercem i konkretnym czynem miłości, Bóg w nas i przez nas będzie czynił wielkie rzeczy. A takie życie, blisko Boga, będzie jednocześnie znakiem i świadectwem dla innych o tym, że Bóg jest i działa w świecie także dzisiaj.
Psalm responsoryjny: Ps 97,1-7
„Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa i wszystkie ludy widzą Jego chwałę”. Chwała Boża – czyli obecność i działanie Boga w świecie. Psalmista zaprasza nas do tego, aby tę chwałę Bożą – po pierwsze widzieć. Dostrzegać, jak Bóg działa w życiu: naszym, innych ludzi. Warto szukać zawsze konkretnych momentów. Ale to nie wszystko. Chodzi o to, aby tej chwały nie zatrzymywać dla siebie, ale tym doświadczeniem obecności i działania Bożego dzielić się z innymi – rozgłaszać to. Dlaczego? Aby inni ludzie mogli dzięki temu usłyszeć o Bogu.
Ewangelia: Mt 6,7-15
Jezus uczy swoich uczniów modlitwy. Daje im słowa modlitwy „Ojcze nasz”. Święty Augustyn powiedział, że jest to najdoskonalsza z modlitw. Może dlatego, że jej twórcą jest sam Bóg. Rozpoczyna się od słowa „Ojcze”. To słowo pomaga nam przyjąć właściwą postawę na modlitwie. Bowiem słowa ojciec używa dziecko. Tylko czy my rzeczywiście jesteśmy przed Bogiem jak dzieci? Czy wiemy, że bez naszego Rodzica – Boga Ojca – nie poradzimy sobie? Czy wiemy, że do swojego Ojca w nieba możemy ze wszystkim przyjść? Czy przed naszym Ojcem jesteśmy prawdziwy, czy może chcemy dobrze wypaść?
Modlitwa „Ojcze nasz” kończy się tematem przebaczenia. Dlaczego? Nie prosimy w tej modlitwie o pracę, o pieniądze, o zdrowie, ale prosimy o przebaczenie. Co więcej, ta prośba jest rozwinięta przez Jezusa. Dlaczego przebaczenie? Bo Bóg, który jest naszym Ojcem, nie chce, aby Jego dzieci żyły w nieprzebaczeniu, w niepojednaniu. Tak jak rodzice, którzy mówią do swoich dzieci: „Proszę podać sobie rękę”. Bo żyjąc bez przebaczenia, bardzo trudno być szczęśliwym. Czy mamy świadomość, że pierwszym przebaczającym jest sam Bóg wobec nas? Czy zawsze robimy wszystko, żeby przebaczyć?