23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Czwartek, II Tydzień Wielkanocny

Ocena: 5
506

Naszym zadaniem jest siać. Naszą misją jest uobecniać Boga i przypominać światu o Jego miłosiernej miłości do każdego człowieka.

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego
autor: s. Maria Faustyna Ciborowska ISMM

Pierwsze czytanie: Dz 5, 27-33

Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Jakaż siła wiary i odwaga została wyrażona w tych słowach pierwszego papieża Kościoła! Ależ człowiek pod wpływem działania Ducha Świętego potrafi się zmienić. Piotr – ten, który przed męką Jezusa przestraszył się zwykłej służącej i z lęku zaparł się swego Mistrza, teraz pełen mocy Trzeciej Osoby Trójcy Świętej, broni Chrystusa i to z taką mocą, że potrafi powiedzieć wprost do swych przełożonych, że to oni zabili Mesjasza. Jakaż w Piotrze ogromna również świadomość, że to nie on sam działa, lecz jego siła płynie z bycia w jedności z Duchem Świętym. Do tego jeszcze otwarcie wykazuje, kto ma w sobie Ducha Bożego. Są to ci, którzy okazują posłuszeństwo wiary Panu Bogu. Tymczasem członkom Sanhedrynu daleko do takiej postawy.

Ten dzisiejszy fragment biblijny to bardzo cenna nauka dla nas. Jeśli pragniemy z mocą świadczyć o Chrystusie, jeśli chcemy wybierać bardziej to, co Boże niż to, co ludzkie, potrzeba życia w jedności z Duchem Świętym. Potrzeba z naszej strony postawy posłuszeństwa Bogu. Módlmy się więc codziennie o wszelkie dary i owoce Ducha Świętego, abyśmy jak Piotr, jak pozostali apostołowie, potrafili przeciwstawiać się złu i zawsze stawać w obronie Najwyższej Prawdy.

Psalm responsoryjny: Ps 34(33), 2 i 9. 17-18. 19-20 (R.: por. 7a)

Dzisiejszy psalm responsoryjny zawiera najważniejsze przesłanie całej pieśni Dawida uciekającego przed czyhającym na jego życie królem Saulem. Radość i słowa dziękczynne płynące z ufności w miłosierdzie Boga, które jest szczególnie wrażliwe na wołanie prześladowanych, uciśnionych, wołających o pomoc – oto główny wątek utworu.

Spójrzmy jednak na całość Psalmu 34. Autor już w trzech początkowych wersetach używa aż sześciu słów wyrażających postawę uwielbienia i wychwalania Pana. On pragnie całym sobą błogosławić Boga, ogłaszać Jego chwałę, chlubić się Nim i wywyższać. Tej radości nie może powstrzymać w sobie, dlatego zachęca innych, by wspólnie z Nim sławili Boże miłosierdzie, karmili się dobrocią (?ese?) Pana. ?ese? bowiem oznacza stałą dyspozycję Boga do brania w obronę najsłabszych, do zbawiania i okazywania wiernej miłości. Można zadać pytanie, skąd u Dawida tyle radości? Przecież znajduje się w bardzo niebezpiecznej sytuacji. Ciągle zagraża mu śmierć. Jednak pogromca Goliata, ten, który pobił dziesiątki tysięcy (zob. 1 Sm 11, 12), już nie raz doświadczył, jak warto zaufać Bożemu miłosierdziu, które wybawia i uwalnia, czyli nigdy nie pozostawia bez obrony sprawiedliwych, bogobojnych, skruszonych w sercu, złamanych na duchu. Psalmista wielokrotnie podkreśla natychmiastową reakcję Boga na wołanie prześladowanego (wersety: 5, 7, 17, 19, 20, 23). Obrazowo opisuje, jak bardzo Bóg całym Sobą skoncentrowany jest na człowieku, który liczy na Jego miłosierną dobroć. Oczy Pana zwrócone są ku sprawiedliwym, a uszy Jego na ich wołanie (w. 16), strzeże On wszystkich jego kości (w. 21a). Dlatego w sytuacji cierpienia nie należy się załamywać, nie należy skupiać swej uwagi na bólu, lecz skierować swój wzrok na Pana. Autor woła zachęcająco: Spójrzcie na Niego (w. 6). Szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka (w. 9). Taka postawa zaufania Bogu jest też receptą na szczęśliwe życie. Pytanie Psalmisty: Jakim ma być człowiek…, by zażywać szczęścia? – zostaje umieszczone w samym centrum utworu. Jest to bowiem podstawowe pytanie każdego z nas. Odpowiedzią jest właśnie zaufanie miłosiernemu Bogu, wyrażone w posłuszeństwie Jego woli, czynieniu dobra, unikaniu zła (w. 15), powstrzymaniu się od grzechów języka (w. 14), dążeniu do tego, co służy jedności i pokojowi (w. 15). W ten sposób Psalm 34 staje się pieśnią nadziei udręczonego cierpieniem człowieka, który śmiało, z sercem pełnym wiary może powtórzyć za Psalmistą: Wiele nieszczęść spada na sprawiedliwego; lecz ze wszystkich Pan go uwalnia (w. 20).

Ewangelia: J 3, 31-36

Dzisiejsza Ewangelia zawiera autoprezentację Jezusa o Jego misji. Mówi, że przyszedł z wysoka, panuje nad wszystkim, a więc jest Panem wszelkiego stworzenia. Nie przemawia po ziemsku, ale z mocą Ducha Bożego. Jego misją jest ukazać nie tylko swoim współczesnym, ale ludziom wszystkich czasów, prawdziwe oblicze Ojca. Czyni to całym Sobą, przez swoje słowa i nauczanie poparte cudami, przez dzieło odkupienia. Zaświadcza On o tym, co widział i co słyszał (w. 32) bezpośrednio od swego Ojca. Ale niestety… W następnych słowa Jezusa słychać pewien żal. Chrystus dzieli się ze swoimi słuchaczami i z nami swoim bolesnym doświadczeniem, nawet pewnym rozczarowaniem, że tak mała garstka ludzi przyjmuje Jego świadectwo. Używa aż przesadni: nikt. Świadectwa Jego nikt nie przyjmuje (w. 32b). Kto jednak uwierzył Dobrej Nowinie o zbawczej miłości Boga do człowieka, tym samym uwierzył Ojcu.

Ci, których Chrystus posyła, by kontynuowali Jego misję, muszą się liczyć z tym, że także mogą zostać odrzuceni. Pomimo całego wysiłku głoszenia nie tylko Słowa Bożego, ale także zbawczych Jego dzieł (na co wskazuje greckie słowo: ?r?mata, użyte w wersecie 34), mogą nie widzieć pożądanych owoców swojej posługi. Nie należy się tym zrażać. Najpierw, przede wszystkim, potrzeba jak najwięcej przebywania z Bogiem, by „nie gadać po ziemsku”, ale ogłaszać sprawy Boże. Następnie warto mieć świadomość, że ten, kogo Bóg posłał, głosi nie swoją, ale Jego naukę. Po trzecie – i to jest powód do ogromnej radości – każdy trudzący się dla królestwa Bożego, bez ograniczeń otrzymuje wielki Dar, tj. Ducha Świętego. Toteż naszym zadaniem jest siać. Naszą misją jest uobecniać Boga i przypominać światu o Jego miłosiernej miłości do każdego człowieka. Naszym zadaniem jest głosić Dobrą Nowinę o Bogu, który przyszedł na świat, aby odkupić stworzenie. Tego oczekuje od nas Ojciec, Syn i Duch Święty. Kto uwierzy, będzie miał życie wieczne.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter