20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Egzamin z synowskiej relacji

Ocena: 5
770

Pierwsza pokusa pojawiła się, gdy Jezus poczuł głód po czterdziestu dniach dobrowolnego postu.

fot. xhz

Jednak nie sam głód stanowi jej sedno. Warunki pustynne nie musiały oznaczać braku pożywienia. Skoro Jan Chrzciciel, będąc na pustkowiu, posilał się szarańczą i miodem, to i Jezus był w stanie samodzielnie zorganizować sobie pokarm, bez udziału nadprzyrodzonej siły.

Błędnie też odczytujemy, że druga i trzecia pokusa miała polegać na łatwym znalezieniu poklasku, by Jezus mógł szybciej objawić się większej ilości ludzi. Nie były to pokusy zyskania chwały mesjańskiej, gdyż nie byłoby komu jej okazać. Mateusz relacjonuje, że kusiciel w jakiś sposób przeniósł Jezusa na szczyt narożnika świątyni, a następnie na wysoką górę, z której miał Mu pokazać „wszystkie królestwa świata”. Przemieszczenie Jezusa nie mogło mieć charakteru fizycznego. Nie istnieje przecież taka góra, z której możliwy byłby taki rodzaj widoku. Raczej był to rodzaj wizji, podobnie jak prorok Ezechiel, pozostając w Babilonie, miał wizję świątyni jerozolimskiej (Ez 8, 1-3). Skoro była to imaginacja, to nie było tam rzeczywistego tłumu, wobec którego Jezus miałby dokonać nadzwyczajnych znaków, by komukolwiek imponować.

Dialog szatana z Jezusem był nie tyle kuszeniem, ile próbą. Słowa szatańskiego podszeptu „Jeśli jesteś Synem Bożym” przywodzą na myśl słowa Ojca, które czytelnik Ewangelii zdążył już wcześniej poznać: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3, 17). Kuszenie było tak naprawdę egzaminem Jego synowskiej relacji z Bogiem: szatan podjął próbę wbicia klina między Syna i Ojca.

Odpowiedź Jezusa na pierwszą pokusę nie dotyczy głodu fizycznego. Słowo Boże nie jest od tego, by zapełniać żołądek. Dochodzi tu do głosu kwestia priorytetów: posłuszeństwo Ojcu jest ważniejsze niż nawet najistotniejsze zapotrzebowanie ciała. Doczesnymi potrzebami Bóg sam się zaopiekuje, ale w odpowiedni sposób.

Przewrotność kusiciela odsłania się w wykorzystywaniu słowa Bożego ze złą intencją. Druga pokusa postrzega relację człowieka z Bogiem jako formę zakładu, hazardu. Słowa psalmu cytowanego przez kusiciela wskazują na stałą opiekę Ojca, a nie na możliwość prowokowania sytuacji, w której będzie On zobligowany do nadzwyczajnego działania. Jest to pokusa grożąca każdemu: zachowywanie się tak, jakby Bóg był po to, by służyć. Nikt nie jest panem nad Bogiem i nie powinien Go traktować jak maszynki do spełniania zachcianek.

Trzecia pokusa dotyczy sposobu, w jaki Jezus ma uzyskać panowanie nad światem. Poprzez złożenie pokłonu szatanowi miał uzyskać królestwa tego świata. Czytelnik Ewangelii jest jednak świadomy, że oferta kusiciela jest bardzo uboga. Jezus przecież uzyska władzę nie tylko na ziemi, ale i w niebie (Mt 28, 18). Dokona się to jednak nie przez pokłon złemu, ale przez synowskie oddanie się Ojcu na krzyżu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter