„Ja jestem bramą owiec”.
Dziś wielu jest idoli, influencerów, youtuberów, celebrytów, „ekspertów” z wielu dziedzin. Dużo osób jest znanych medialnie, rozpoznawanych i lubianych. W naszym życiu także spotykamy osoby, które nas przyciągają i fascynują. Jednak czy wszystkie te osoby są warte słuchania i naśladowania? Czy ich rady i przykład są dobre dla naszego życia duchowego? Warto się zastanowić, czy ten, kogo słucham i oglądam, ciągnie mnie „ku górze, gdzie przybywa Chrystus”, czy raczej ku ziemi. „Nie wszystko złoto, co się świeci”.
Jezus Dobry Pasterz przestrzega w dzisiejszej perykopie Ewangelii przed zwodzicielami o złych intencjach, a także „złodziejami i rozbójnikami”. Zachęca, abyśmy pośród szumu i zgiełku świata umieli rozpoznawać Jego głos. Ten głos wiedzie nas na niebieskie pastwiska – do nieba. Jest to głos, który mówi prawdę. Prawdę, która nie zawsze jest łatwa do przyjęcia, bo przestrzega, upomina, odziera nas z naszej obłudy i zakłamania.
Jak rozpoznać głos Pana Jezusa? Głosem tym na pewno będzie dziesięć przykazań Bożych, przykazania kościelne i to, co zawarte jest w katechizmie katolickim. Czy znam przykazania, nie tylko powierzchownie, ale także z wyjaśnieniami z katechizmu? Czy kiedykolwiek zaglądałem do niego? Rozpoznajemy głos Pana Jezusa także w ciszy, refleksji i sumieniu kształtowanym przez Słowo Boże i naukę Kościoła. Czy zastanawiam się na codziennym rachunku sumienia, czy to, co zrobiłem dzisiaj, przybliżyło mnie do Boga, czy oddaliło? Czy to, co dzisiaj czytałem, czego słuchałem i co oglądałem, było wartościowe? Czy wsłuchuję się w głos sumienia?
Na pewno też warto w naszym życiu wrócić do słuchania i naśladowania dobrych, sprawdzonych przez Kościół „celebrytów” – świętych i błogosławionych. Czy czytam życiorysy świętych? Czy poznaję i staram się naśladować świętych, których wcześniej nie znałem? Czy mam ulubionego świętego? Czy znam jego życiorys, dzieła i pisma? Czy proszę codziennie o jego wstawiennictwo? Dla mnie niezwykle owocne było spotkanie z życiorysem św. Jana Marii Vianneya w książce „Święty i diabeł” Wilhelma Huenermanna, św. Tereski od Dzieciątka Jezus w jej „Dziejach duszy” czy też św. Faustyny w „Dzienniczku”. Może warto sięgnąć do książek, filmów czy kanałów na YouTubie, które przedstawiają życie świętych.