Dziś w nocy - dokładnie po godz. 3:00 – nieznany sprawca wymalował białym sprayem napis na głównych drzwiach zabytkowej łódzkiej katedry. Po dokonaniu aktu wandalizmu odjechał.

"Zdarzenie to z samego rana zgłosiłem na policję. Zabezpieczyłem nagrania z monitoringu katedralnego i przekazałem je policji" – informuje ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz łódzkiej katedry. Policja poszukuje sprawcy tego aktu wandalizmu.
Nieoficjalnie mówi sie także, że akt wandalizmu może być związany z wcześniejszym protestem zorganizowanym przed katedrą na znak solidarności z rdzennymi mieszkańcami Kanady. W minioną niedzielę w południe grupa protestujących przed katedrą pozostawiła na kostce brukowej przed wejściem do świątyni ślady odciśniętych w czerwonej farbie dłoni. "Prawdopodobnie jest to farba olejna, której usuwanie będzie bardzo kłopotliwe i kosztowne" – tłumaczy ks. Kulesza.
Nie wiadomo czy oba zdarzenia należy łączyć ze sobą. Policja zajmuje się w/w zajściami.