24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zawsze szukamy nadziei

Ocena: 0
1230

W muzyce starają się być przede wszystkim sobą, niezależnie od panującej mody. – To, co najpiękniejsze, chcemy poświęcić Panu Bogu – podkreśla Urszula Bednarczyk, liderka zespołu BeU.

fot. Szymon Chalimoniuk

Dzisiejszy kształt zespołu BeU to efekt wieloletnich poszukiwań artystycznych. Członkowie grupy sami o sobie mówią, że u podstaw ich muzyki jest myśl, że własne powołanie i samego siebie można znaleźć jedynie w Bogu. Dlatego ich wizytówką stała się muzyka współczesna, ale inspirowana wiarą. – Powołanie możemy realizować na różne sposoby, ale Pan Bóg przygotowuje dla nas zawsze taki plan, który oznacza spełnienie i radość z tego, kim jesteśmy. Jako muzycy próbowaliśmy różnych ścieżek artystycznych, mimo to formuła zespołu BeU okazała się dla nas najpełniejsza. Zdecydowaliśmy się, że będziemy grali taką muzykę, jaką rzeczywiście chcemy, i z takim przekazem, na jakim nam najbardziej zależy – wyjaśnia Urszula Bednarczyk.

Choć nazwa zespołu brzmi niejednoznacznie i można ulec pokusie, by odczytywać ją w języku angielskim, członkowie BeU wyjaśniają, że na ich nazwę składają się inicjały liderki grupy. Dodają jednak, że wersja anglojęzyczna także miałaby swój wydźwięk: wezwanie do bycia sobą, ale też do poszukiwania powołania będącego drogą, o której kierunku decydujemy codziennie od nowa.

Grupa zagościła już na najważniejszych polskich festiwalach muzyki chrześcijańskiej: Festiwalu Chrześcijańskie Granie w Warszawie, Hosanna Festiwalu w Siedlcach i Festiwalu Muzyki Pozytywnej T3 w Jarocinie. Jednak najważniejsza dla BeU, jak do tej pory, okazała się tegoroczna 7. edycja Międzynarodowego Konkursu „Non Stop CCM”, gdzie zespół otrzymał tytuł Muzycznego Odkrycia Roku 2021.

 


Z SZUFLADY PRZED MIKROFON

Na co dzień grają w niewielkim składzie, prócz wokalistki i basistki Urszuli Bednarczyk, która jednocześnie pisze teksty, grupę tworzą perkusista Przemysław Pawlas i gitarzysta Jarosław Maksim, a na koncertach głosem wspierają ich również Anna Furtak-Filip, Marta Oniśk i Karolina Sierocińska. Jak opisują członkowie zespołu, wszystko zaczęło się od… szuflady, do której przez kilka lat trafiały teksty Urszuli Bednarczyk. Sama wokalistka zapytana o pierwsze kroki na muzycznej drodze śmieje się, że to już dawne czasy, ale stawiała je w Domu Kultury w Lubartowie. – Gdy miałam dziesięć lat, zostałam zapisana na zajęcia artystyczne, ale na zajęcia wokalne trafiłam dopiero w liceum. Muszę przyznać, że dla mnie to był bardzo ważny czas, a jednocześnie podróż muzyczna: od muzyki rozrywkowej, przez poezję śpiewaną – wówczas bardzo mocno promowano ten gatunek wśród młodzieży – aż po muzykę klasyczną. Te poszukiwania doprowadziły do powstania zespołu kameralnego muzyki dawnej Schola Cantorum Lubartoviensis, gdzie wraz z koleżankami poznawałyśmy muzykę dawną, korzystając z techniki klasycznej. To była podróż w zupełnie nieznane mi rejony jeśli chodzi o stylistykę, brzmienie i możliwości ludzkiego głosu, ale też spotkanie z niezwykle wartościową tradycją, również Kościoła – wspomina Urszula Bednarczyk.

Później na horyzoncie pojawiały się kolejne przedsięwzięcia, m.in. związane z organizacją Koncertu Chwały w Lubartowie. – W międzyczasie poznałam Przemysława Pawlasa, naszego obecnego perkusistę. Graliśmy w miejscowym zespole rockowym, w niezależnym środowisku. Mieliśmy szeroko zakrojone plany, które później życie zweryfikowało, jak to w młodości bywa, ale nie zakończyliśmy naszej znajomości – opowiada wokalistka. Po kilku latach od zamknięcia grupy rockowej powstał pomysł, żeby ponownie rozpocząć pracę nad repertuarem. – Dzięki temu tworzymy zespół BeU, który funkcjonuje od 2013 r. – dodaje.

Liderka grupy z przekonaniem mówi, że to Pan Bóg miał duży wkład w to, że piosenki ujrzały światło dzienne. Dzięki Niemu muzycy zawiązali zespół na poważnie. Nie zabrakło też odwagi, by zaangażować wszystkie siły, stworzyć dla publiczności naprawdę poważną propozycję i pójść z nią krok dalej, uczestnicząc w konkursach i festiwalach. – Jak to się stało, że utwory trafiły z szuflady do komputera i przed mikrofon? Po przejściu poważnego życiowego kryzysu podjęłam decyzję, że chcę koncentrować się na tym, co dla mnie najważniejsze – relacji z Panem Bogiem, o której mogę opowiadać słowem i muzyką – mówi Urszula Bednarczyk.

 


ZAINSPIROWANI MIŁOSIERDZIEM

Pierwsze utwory powstały z myślą o bardzo konkretnych osobach, które przeżywały trudne momenty na swojej drodze życia. Była to droga, by okazać wsparcie i pokazać, że mimo wszystko Bóg może być obecny w życiu każdej z nich, choć czasem trudno wyrazić to zupełnie wprost. Jak opisuje liderka zespołu, później przyszła refleksja, że przecież wiele osób przeżywa podobne problemy, sytuacje, wydarzenia i to, co mamy w sercu, tak naprawdę często się powtarza.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter