Podczas tegorocznych Muzykanckich Zaduszek górale zadedykowali podhalańską nutę wszystkim ofiarom zamachów w Paryżu. Zaduszki odbyły się 14 listopada wieczorem w sanktuarium Matki Boskiej Objawiającej Cudowny Medalik w Zakopanem.
2015-11-15 11:56 jg / Zakopane (KAI), sgZaduszki rozpoczęły się od Mszy Świętej, której przewodniczył ks. proboszcz Jerzy Grzyb ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy, którzy duszpasterzują na zakopiańskiej Olczy. – Wspominamy wszystkich, którzy od nas odeszli jakiś czas temu. Dołączmy do modlitwy w ich intencjach, także wszystkie ofiary i ich rodziny w Paryżu, bo to ogromna tragedia poszczególnych rodzin – mówi kapłan. Liturgię uświetnili oczywiście liczni muzykanci.
– To jest niewątpliwie smutny dzień dla całej Europy, dla nas dla górali. Zamachy są dla mnie dowodem na to, że zamachowcy traktują religię jak karykaturę. Trzeba ciągle wracać do przesłania św. Jana Pawła II, który mówił o wspólnym dialogu i życiu w spokoju z innymi wyznaniami – podkreśla Krzysztof Trebunia Tutka, znany i ceniony podhalański artysta, współtworzący zespół Trebunie Tutki.
Na zakończenie Mszy Świętej odbyło się ślubowanie i przyjęcie nowych członków zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan, który to zorganizował Muzykanckie Zaduszki. Ich dopełnieniem było koncertowanie w Poroninie do późnych godzin wieczornych.
Muzykanckie Zaduszki zostały wymyślone i zainicjowane przez muzykanta, architekta, regionalistę, byłego prezesa zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan Jana Karpiela "Bułeckę" na stałe wpisała się w krajobraz kulturalny Zakopanego. Warto dodać, że przy dźwiękach muzyki góralskiej złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze pod pomnikiem dra Tytusa Chałubińskiego i Jana Krzeptowskiego Sabały.