28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W oceanie wierszy o Polsce

Ocena: 4.95
5832

Kiedy cię słucham, myślę, jak niezwykle spójne jest to, co robisz dziś zawodowo, z tym, co otrzymałaś w posagu od dziadków i rodziców. Jednym z twoich dokonań jest wspaniała antologia poezji patriotycznej „Jeszcze Polska…”.

Zbieranie materiałów do niej to był cudowny czas: zanurzyłam się w bezmiarze, w oceanie wierszy o Polsce. Wyjątkowo przykra była tylko konieczność redukcji – odrzucania dziesiątków, nawet setek wspaniałych wierszy. Zrezygnowałam głównie z tych, które sławią piękno naszego kraju, choć tej „geografii serdecznej” bardzo szkoda.
 

Na potrzeby tej pracy musiałaś na nowo zdefiniować sobie pojęcie patriotyzmu?

To nie była kwestia definiowania, skoro jednak musiałam dokonać wyboru, chciałam skupić się na naszej historii opowiedzianej poprzez wiersze patriotyczne i przez biografie ludzi, którzy własną krwią, ofiarą, wysiłkiem, niekoniecznie walką zbrojną zaświadczyli, że dla nich Polska jest tym, co najważniejsze. Na przykład Kazimierz Wierzyński i Jan Lechoń nie walczyli z bronią w ręku, a przecież niewątpliwie ich teksty to najwyższej próby poezja patriotyczna.

 

Czyli patriotyzm to…

Nie wiem, czy można odpowiedzieć na to prościej i piękniej, niż uczynił to Mistrz Wincenty zwany Kadłubkiem: „Czego podejmujemy się z miłości ojczyzny, miłością jest, nie szaleństwem, męstwem, nie zuchwałością”. Wszystko z tych słów wypływa – oddanie, wierność i wdzięczność Polsce i poczucie wspólnoty. Zamieściłam w tej antologii także teksty, w których padają gorzkie słowa pod adresem Polski, zawsze jednak ta krytyka dokonywana jest z miłości. Bo w gruncie rzeczy to nie przewinienia Polski są piętnowane, tylko nasze – kolejnych polskich pokoleń. To w nas tkwią wady i grzechy, które ją niszczą. Polska jest czymś realnym i idealnym zarazem, w niej nie ma zła.

 

Pokazujesz 260 utworów, 130 biogramów poetów, albo inaczej: 130 indywidualnych, bywa że tragicznych, ale też pięknych losów ludzkich, splecionych z niełatwymi momentami w naszych dziejach. Można w Polsce być poetą i nie pisać o niej wierszy?

Można, to jednak zawsze jest wybór. Ale były okresy, kiedy imperatyw pisania o Polsce dawał o sobie znać bardzo silnie. Konfederacja barska była takim czasem. To było pospolite ruszenie poezji. Albo twórczość zesłańców i tułaczy – ta rodząca się w wieku XIX i po 1939 r. – to także były setki nazwisk. W większości powstawały utwory nie najwyższych lotów, ale gdyby jedynym kryterium ich oceny miała być wartość literacka, byłoby to bardzo krzywdzące. One są bezcenne jako zapis indywidualnych i zbiorowych losów i emocji, kronika czasu. Były też najczulszym „sejsmografem nastrojów”, bo właśnie poezja daje możliwość szybkiej reakcji. Łatwiej napisać wiersz niż powieść.

 

Kiedy czytałam tę antologię, zaskoczyło mnie, jak wiersze, które w niej zawarłaś, są dla mnie ważne, jak we mnie rezonują.

Te wiersze to nasze wielkie bogactwo, świadectwo ciągłości. Skoro patriotyzm połączył tyle pokoleń, w ciemnych czasach nie dawał zgasić ducha, wręcz trzymał przy życiu, nie rozumiem, jak można się od tego dziedzictwa odcinać, zapierać się. Moich studentów namawiam, by czytali „Pamięć i tożsamość” Jana Pawła II. To powinna być dla każdego lektura obowiązkowa. I jest ona najlepszym komentarzem do tego, co zawiera się w tej antologii. Nie da się zrozumieć własnej tożsamości bez pamięci, bez tradycji. Odcinając je, dokonujemy samookaleczenia.

 


Justyna Chłap-Nowakowa (1965) zajmuje się polską poezją emigracyjną XX w., a także tradycjami i kulturą narodową. Pracuje w Akademii Ignatianum, w Katedrze Kultury Nowożytnej i Współczesnej. Opublikowała m.in. antologię „Jeszcze Polska… Klasyka polskiej poezji patriotycznej”. Jest autorką dwóch tomów poezji: „Niewidzialny ślad” i „W alfabetycznym nieporządku”, z posłowiem o. Jacka Salija OP. W swoich wierszach, jak zauważył prof. Maciej Urbanowski, pyta o Boga, wiarę, miłość, pamięć, ojczyznę, sens przemijania, cierpienie. Mieszka i pracuje w Krakowie. Mężatka, mama Stanisława i Zofii.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter