25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

U Matki Bożej na Zatybrzu

Ocena: 5
1144

 

W mozaikach Pietro Cavalliniego w Santa Maria in Trastevere dostrzegamy triumf złota, szlachetnych kamieni, bogatych ubrań i kolorów. Znawcy sztuki upatrują w przedstawionych sześciu scenach z życia Maryi liczne elementy bizantyjskie, zwłaszcza w złotych tłach i w eleganckich otaczających je kadrach. Wystarczy zwrócić uwagę w scenie narodzin Najświętszej Maryi Panny na bogato zdobione zasłony, kolorowe stroje św. Anny i towarzyszących jej osób, na kobietę trzymającą nowo narodzone dziecię i sprawdzającą ręką temperaturę wlewanej do wazy wody…

W scenie zwiastowania tron, na którym zasiada Najświętsza Dziewica, przypomina fasadę wspaniałej katedry gotyckiej. Nie wydaje się, żeby to był przypadek, wszak w tym czasie w wielu miastach Europy powstawały świątynie, które oparły się próbie czasu i do dzisiaj przyciągają do siebie wierzących i niewierzących, otwartych na prawdziwą sztukę. A cóż powiedzieć o przedstawionym w tej samej scenie aniele Gabrielu, stojącym na skale, i jego przebogatych w kolory skrzydłach?

Dużo finezji i delikatności dostrzegamy w pokłonie trzech króli; Maryja i Józef stoją przed łukiem portyku, a nad fantazyjnym urwiskiem wznosi się miasto za murami. Kłaniający się królowie umieszczeni zostali między portykiem i wzgórzem. To chyba jeden z najpiękniejszych krajobrazów całego cyklu.

Ofiarowanie rozgrywa się pośród trzech wysokich, cienkich budowli. Z jednej strony stoi Matka Boża z wyciągniętą ręką, która przed chwilą podała Dziecko Symeonowi. Ten trzyma Dziecię delikatnie i szykuje się do wypowiedzenia swojego słynnego dziękczynienia. Po bokach umieścił Cavallini z jednej strony św. Józefa z ofiarnymi gołąbkami, z drugiej św. Annę.

Wreszcie scena zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, z kolorowymi aniołami i apostołami; może tu bardziej niż na innych przedstawieniach odnosi się wrażenie, jakby Pietro Cavallini malował za pomocą mozaiki, jakby były one pociągnięciami pędzla. Artysta gra na odcieniach koloru, tworząc światłocienie, które maluje bez konieczności używania czarnych konturów wczesnośredniowiecznych twarzy.

Jak twierdzi jeden z włoskich historyków sztuki, Cavallini odzyskał naturalistyczną pełnię sztuki późnej starożytności, zachowując nienaruszone ikonograficzne osiągnięcia teologii średniowiecznej. Tę jego cechę można naprawdę określić jako renesans cywilizacji klasycznej, wywodzącej się z łona chrześcijaństwa.

 


MOZAIKA BOŻEGO NARODZENIA

Na szczególną uwagę zasługuje mozaika przedstawiająca Boże narodzenie. Trzej aniołowie i dwaj pasterze adorują nowonarodzone Dziecię. Poniżej dostrzegamy siedzącego św. Józefa, zamyślonego, zatroskanego, jakby przewidującego to, co go czeka… A w samej szopce i blisko niej artysta umieścił sporo zwierząt, nadających całej scenie niepowtarzalny klimat wydarzenia, które zmieniło losy świata. Szopka odtwarza w osobliwej mieszance opowieść ewangeliczną i tradycje apokryficzne, w tym przypadku głęboko zakorzenione w wierze ludowej. Dziewica w pozycji półleżącej ma na sobie niebieski maforion, wierzchnią szatę, rodzaj długiego i szerokiego kobiecego szala, sięgającego od głowy do stóp. Może on być również purpurowoczerwony i wtedy wskazuje na Jej królewskość, ale jego niebieska wersja był częstsza w późnym średniowieczu i wskazywała na boską naturę Nowonarodzonego.

Obok Dzieciątka zawiniętego w pieluszki dostrzegamy wizerunki wołu i osła, wyobrażonych zgodnie ze słowami proroka Izajasza: „Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela; Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie” (Iz 1, 3). W dolnej części sceny widzimy pasterza młodzieńca, który pasąc swoją trzodę, gra na jakimś starożytnym instrumencie muzycznym, co razem tworzy bardzo lubiany motyw ze starożytności, zwłaszcza rzymskiej, rozpowszechniony przez bukoliki Wergiliusza. Obok tej sceny Pietro Cavallini umieścił inną, z napisem „Taberna meritoria”, wskazującym na starożytne hospicjum dla weteranów, nad którym zbudowano bazylikę, symbolicznie tutaj przedstawioną. Sama grota i żłób są w kształcie sarkofagu i – w kontekście bizantyjskim – nawiązują do przyszłej ofiary Odkupiciela i Jego tymczasowego pochówku.

Dwaj aniołowie adorujący Odkupiciela to wizualny komentarz do chwały rozbrzmiewającej w niebiosach podczas wcielenia Słowa. Trzeci anioł trzyma rodzaj szarfy z wypisanymi po łacinie słowami: „Annuntio vobis gaudium magnum”, czyli „Zwiastuję wam radość wielką” (Łk 2, 10). Odnoszę wrażenie, jakby ten anioł także w naszych czasach był Bożym wysłannikiem do wszystkich ludzi dobrej woli odwiedzających ten kościół.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest kapłanem diecezji płockiej, filologiem klasycznym i patrologiem, pracownikiem Stolicy Apostolskiej

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter