19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Św. Józef z Dzieciątkiem Jezus

Ocena: 0
1671

W warszawskim kościele św. Józefa na Kole, ul. Deotymy 41, znajduje się obraz Michaela Willmanna „Św. Józef z Dzieciątkiem Jezus”, prezentowany niedawno na wystawie „Willmann Opus Minor” w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.

Jest to własnoręczna praca Michaela Willmanna. Obraz opowiada symbolicznie o początkach życia Jezusa, ukazując centralnie relację św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus, ale przedstawia także tragiczne wydarzenia rzezi niewiniątek oraz ucieczkę do Egiptu.

O życiu św. Józefa niewiele wiadomo. Ewangelie przedstawiają go jako opiekuna Jezusa i męża Najświętszej Maryi Panny. Wywodził się z rodu króla Dawida, z pokolenia Judy. Zaręczony z Maryją, stanął wkrótce przed tajemnicą cudownego poczęcia. Nie wiedząc, co czynić, postanowił Maryję potajemnie oddalić, ale otrzymał we śnie nakaz, aby przyjąć Ją do siebie i mającemu się narodzić chłopcu nadać imię Jezus. Gdy wyszło rozporządzenie o spisie ludności, według którego każdy mieszkaniec miał być spisywany w miejscu swego urodzenia, Józef udał się z Maryją do Betlejem, gdzie nastąpiło dla Niej rozwiązanie (por. Mt 1, 18-25).

Był świadkiem narodzin Mesjasza, a także pokłonu pasterzy i Mędrców ze Wschodu (por. Mt 2, 1-12). Zgodnie z tradycją w ósmym dniu obrzezano Dziecię i nadano Mu imię Jezus. Według żydowskiego prawa ojciec, nadając dziecku imię, uznaje je za swoje. Jezusowi imię nadał Bóg za pośrednictwem anioła, ale przed ludźmi uczynił to Józef, dlatego był on uważany przez współrodaków za ziemskiego ojca. Następnie rodzice zanieśli Dziecko do Jerozolimy, aby przedstawić je Panu (por. Łk 2, 21-38). Józef i Maryja złożyli tam w ofierze parę synogarlic lub dwa gołębie, co wskazuje na to, że nie byli zamożni. Po ofiarowaniu w świątyni Józef otrzymał od anioła we śnie kolejny nakaz, by wziąć Dziecię z Matką i uciekać do Egiptu przed Herodem. Gdy dowiedział się o jego śmierci, powrócił wraz z rodziną do Nazaretu w Galilei i tam zamieszkał (por. Mt 2, 13-23). Ewangelista wspomina jeszcze Józefa, gdy z Maryją i dwunastoletnim Jezusem pielgrzymuje dorocznym zwyczajem do Jerozolimy (por. Łk 2, 41-52) na święto Paschy. Rodzice nie zauważyli, że po skończonych uroczystościach Jezus pozostał w mieście, i odnaleźli Go w świątyni dopiero po trzech dniach. Potem wrócili do Nazaretu i Jezus pozostał im posłuszny (por. Łk 2, 51). Na tym wydarzeniu kończą się informacje o Józefie. Według tradycji był on już w podeszłym wieku i być może wkrótce po pielgrzymce, a w każdym razie przed rozpoczęciem publicznego nauczania Jezusa zmarł.

Śląski artysta ukazał w swym obrazie pełną postać św. Józefa, którego ciemne włosy i rysy twarzy w żaden sposób nie zdradzają starszego wieku. W centralnej części obrazu św. Józef trzyma w swoich ramionach na białej chuście Dzieciątko Jezus, które zwraca się w stronę świętego, dotykając twarzy swego opiekuna prawą dłonią. Św. Józef, z widniejącym nimbem świętości, czule spogląda na Dziecię Jezus. Jego zadumana twarz ukazuje przejęcie tajemnicą Wcielenia Syna Bożego, którego z woli Bożej stał się opiekunem i wychowawcą. Całej scenie przyglądają się anielskie putta wychylające się z nieba, z którego złote promienie światła opromieniają tę część obrazu. Pozostała część dzieła spowita jest mrokiem dramatycznej historii, jaka dokonała się niedługo po narodzinach Jezusa, czyli rzezi niemowląt. W tej partii obrazu znajdują się martwe ciała małych dzieci, a po bokach można dostrzec dokonujących mordu żołnierzy. Cały ten tumult dokonuje się przed znajdującym się po lewej stronie obrazu pałacem nawiązującym do pałacu Heroda, który przeraziwszy się wieściami o nowo narodzonym Królu żydowskim, wydał rozkaz zabicia zapowiadanego przez proroków Mesjasza. Z prawej strony obrazu dostrzec można w miniaturowej scenie ucieczkę św. Rodziny do Egiptu. Jest to zobrazowanie początkowych wydarzeń z życia Jezusa, które dokładnie opisał Ewangelista Mateusz: „(…) Oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić». On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu (…). Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał [oprawców] do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma” (Mt 2, 13. 16).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter