19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Stolica polskiej piosenki

Ocena: 0
691

Polska piosenka to Opole. Opole to polska piosenka. Od 9 do 11 czerwca trwa 60. edycja najsłynniejszego polskiego festiwalu. Jubileusz zachęca do przypomnienia początków tego wydarzenia i ciekawostek z nim związanych.

fot. pixabay.com

Festiwal powstał w 1963 r. z inicjatywy dziennikarzy Programu III Polskiego Radia – Jerzego Grygolunasa i Mateusza Święcickiego. Uzyskali wsparcie legendarnego włodarza Opola Karola Musioła, człowieka wpływowego, niezwykle energicznego działacza, którego oczkiem w głowie była kultura. On też przyczynił się do powstania opolskiego amfiteatru, osobiście nadzorując jego budowę. Pierwotnie myślał jednak o występach takich zespołów, jak Mazowsze czy Śląsk, lecz spotkanie z Grygolunasem i Święcickim zaowocowało ideą stworzenia w Opolu festiwalu piosenki polskiej z prawdziwego zdarzenia. Jego twórcom zależało, by pokazać całej Polsce, jak szybko rozwija się polska muzyka rozrywkowa i jak bardzo jest różnorodna. I tak, pierwsza edycja Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej rozpoczęła się 19 czerwca 1963 r. W 15 koncertach wzięło udział aż 102 wykonawców. Po raz pierwszy na jednej estradzie spotkali się artyści występujący w różnych miejscach i środowiskach, jak choćby krakowska Piwnica pod Baranami czy warszawskie Hybrydy oraz Stodoła. Festiwal przyczynił się do dalszego intensywnego rozwoju muzyki rozrywkowej – artystom zależało na tym, by wystąpić w Opolu, gdyż często była to przepustka do kariery.

 


PIERWSZE ODKRYCIA

Na deskach amfiteatru swoje kariery zaczynały późniejsze wielkie postaci polskich estrad. Już pierwsza edycja festiwalu objawiła wybitny talent. Na scenie pojawiła się drobna, ubrana na czarno 21-latka i w czasie, gdy królował bigbit, zaśpiewała ambitną piosenkę „Karuzela z Madonnami”, a zaraz potem „Czarne Anioły”. Ewa Demarczyk, bo o niej mowa, podbiła opolską – i polską – publiczność. I choć wcześniej odnosiła sukcesy w słynnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami, to dopiero w Opolu zachwyciła się nią cała Polska. W nagrodę otrzymała 10 tysięcy złotych i chińską wazę. Kolejną edycję Opola – w 1964 r. – wygrała bigbitowa Kasia Sobczyk, energiczna nastolatka z Koszalina. Zaśpiewała piosenkę, która stała się ponadczasowym hitem – „O mnie się nie martw”. A już rok później objawieniem festiwalu była Anna German z utworem „Zakwitnę różą”. Inną wybitną wokalistką „odkrytą” w Opolu była Edyta Geppert, która wystąpiła tam w 1984 r. Co ciekawe, na przesłuchaniach młoda debiutantka wcale nie zachwyciła, dostała jednak szansę występu na deskach amfiteatru w Opolu i piosenką „Jaka róża taki cierń” otworzyła sobie drogę do wielkiej kariery. Ten festiwal wygrała, a potem triumfowała jeszcze trzy razy. Z kolei Irena Santor, zanim wystąpiła na opolskim festiwalu, była solistką zespołu Mazowsze, a potem rozpoczęła karierę solową. Kiedy występowała w Opolu w 1966 r., nie była już anonimowa, a piosenką „Powrócisz tu” tylko potwierdziła swój wielki talent.

 


NIEŚMIERTELNE PRZEBOJE

Chyba nie ma nikogo, kto by nie znał „sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego” romansującej z panem Waldkiem w jednym z przebojów króla polskiej piosenki – Wojciecha Młynarskiego. Piosenka „Jesteśmy na wczasach” po raz pierwszy zabrzmiała w wykonaniu autora właśnie na festiwalu w Opolu w 1967 r. W tym samym roku rozkwitł inny wielki talent, głos o niespotykanej dotąd barwie, którego posiadaczem był nietuzinkowy, wyróżniający się dosłownie wszystkim (co zresztą musiało być nie lada kłopotem dla ówczesnych komunistycznych władz) Czesław Niemen. Wraz z jego występem zaczął się też trwający do dziś fenomen piosenki „Dziwny jest ten świat”, nazywanej pierwszym polskim protest songiem. A tymczasem zaledwie rok później, w pamiętnym 1968 r., gdy w Polsce panowała niezwykle trudna atmosfera po antysemickiej nagonce, opolski festiwal wyróżnił niezbyt ambitną piosenkę Czerwonych Gitar „Takie ładne oczy”. Z kolei brawurowo wykonany w 1977 r. przez Wiesława Gołasa utwór „W Polskę idziemy” duetu Wasowski–Młynarski w ironiczny sposób przedstawiał monotonię i mroki polskiego socrealizmu i pełny był aluzji antykomunistycznych, choć finalnie aluzje te zostały odczytane w bardziej przyziemny i prozaiczny sposób.

 


Z POLITYKĄ W TLE

Ważnym ogniwem festiwalu był nurt kabaretowy. Początkowo prowadzony był trochę w ukryciu (prezentacje odbywały się w auli szkoły pedagogicznej, później muzycznej), ale mimo to dawał namiastkę swobody i beztroski. Później przeniósł się na główną scenę – do amfiteatru. W latach 80. był areną swego rodzaju manifestacji politycznych, by przypomnieć choćby występy Jana Pietrzaka. Zresztą, opolski amfiteatr był świadkiem różnych wydarzeń o politycznym zabarwieniu – podczas siódmej edycji festiwalu w Opolu miał miejsce zlot hipisów, co spotkało się z natychmiastową reakcją władz – złapanym uczestnikom zlotu golono włosy i odsyłano ich do domów. Włosy były też przyczyną kilku innych legendarnych już historii – w 1969 r. organizatorzy nie chcieli zgodzić się na występ Tadeusza Nalepy, z uwagi na zbyt długie włosy. Artysta musiał je związać. To samo spotkało członków zespołu Skaldowie. Kilka lat później problem długich włosów dotknął też Stana Borysa, ten jednak pozostał nieugięty, wystąpił w rozwianej fryzurze, za co później musiał się mocno tłumaczyć w gabinetach partyjnych kacyków.

W ciągu 60 lat istnienia festiwal nie odbył się tylko raz – w 1982 r., z powodu stanu wojennego. Oprócz już wymienionych w Opolu występowali niemal wszyscy liczący się artyści rozrywkowi polskiej sceny muzycznej. Wśród nich – nazywana Królową Opola – Maryla Rodowicz. Każda zaśpiewana tam przez nią piosenka stawała się przebojem, a artystka wystąpiła na festiwalu niemal 40 razy. W 1984 r. niepokój władz partyjnych wywołała przygotowana przez Rodowicz piosenka do słów Agnieszki Osieckiej „Niech żyje bal”. Kontrowersje wzbudzały odwołania do szarej PRL-owskiej rzeczywistości, a już wers „a to życie zachodu jest warte” wydawał się całkiem nie do przyjęcia. Jednak wezwana do Ministerstwa Kultury Rodowicz uparła się i ostatecznie wiceminister uległ wziętej piosenkarce. Mówi się też, że partyjnym dygnitarzom zależało na ściągnięciu do Opola jak największej liczby popularnych artystów, by odczarować ponurą atmosferę po zakończonym latem 1983 r. stanie wojennym.

 


OPOLE DZIŚ

Obecnie głównymi nagrodami są: „Karolinka”, czyli nagroda im. Anny Jantar w kategorii „Debiuty”, Grand Prix – nagroda dla wykonawców lub autorów piosenek, przyznawana za całokształt twórczości, Nagroda im. Karola Musioła – „Superpremiery” w konkursie premier. Tegoroczną, jubileuszową edycję najsłynniejszego polskiego festiwalu rozpoczął 9 czerwca koncert „Wielka Gala – od Opola do Opola”. Kolejne koncerty to „Debiuty” (piątek), „Premiery”, widowisko „Czas ołowiu” (sobota) oraz dwa niedzielne wydarzenia: „Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności” i „Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60 KFPP OPOLE 2023”. Na opolskiej estradzie zaprezentują się m.in. Trubadurzy, Czerwone Gitary, Lombard, Golec uOrkiestra, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Alicja Majewska.

Podczas pierwszej edycji festiwalu padło słynne zdanie wypowiedziane przez Jerzego Waldorffa: „Chciałbym, żeby Opole miało tytuł: Opole – stolica piosenki polskiej”. Po 60 latach festiwali można powiedzieć, że życzenie Jerzego Waldorffa stało się faktem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter