28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rewolucja wewnątrz tradycji

Ocena: 0
859

Rewolucja Kopernikańska była dziełem samotnego geniusza, który sprzeciwił się poglądowi na świat podzielanemu przez wszystkich. Nie wydarzyłaby się jednak, gdyby nie mistrzowie, od których się uczył, i następcy, którzy go poprawili.

fot. Wikipedia

W 550-lecie urodzin Mikołaja Kopernika warto jeszcze raz przyjrzeć się astronomowi przy pracy. W dokumentach z Fromborka, gdzie Kopernik był kanonikiem kapituły katedralnej, zachował się pozornie błahy zapis: „Doktor Mikołaj zakupuje 800 sztuk cegieł i beczkę wapna białego z cegielni i wapniarni (…)”. Kopernik mieszkał w wieży w murach obronnych katedry. Z jej szczytu nie było widać całego nieboskłonu, więc kanonik postanowił dobudować platformę obserwacyjną. Był 1513 r. Główne założenia teorii heliocentrycznej astronom przedstawił już znajomym w „Małym komentarzu”. Uzasadnienie ich wymagało jednak setek obserwacji astronomicznych i ogromnej liczby obliczeń, na które mógł poświęcać czas jedynie w przerwach od wykonywania licznych obowiązków kanonika. Samotne godziny spędzane przez blisko 30 lat na obliczeniach w pomieszczeniach wieży i obserwacjach na wybudowanej przez siebie platformie pozwalały Kopernikowi zapełniać kolejne strony monumentalnego dzieła „O obrotach sfer niebieskich”, które udało mu się wydać tuż przed śmiercią, w 1543 r.

Trzeba było wielkiej odwagi i samodzielności intelektualnej, żeby wbrew całemu światu podważyć takie oczywistości, jak stabilność Ziemi i ruch Słońca. Błędem byłoby jednak postrzegać Kopernika jako rewolucjonistę. Jak wykazał historyk nauki i astronom Owen Gingerich, stworzył on swoją teorię, żeby bronić pewnych założeń starej, wywodzącej się od Arystotelesa wizji kosmosu, której uczył się na uniwersytecie.

 


TRADYCJA

W 1491 r. Kopernik rozpoczął studia na Akademii Krakowskiej, gdzie – podobnie jak na wszystkich uniwersytetach europejskich – program studiów opierał się w dużej mierze na dziełach Arystotelesa, który twierdził, że Ziemię otaczają niezliczone sfery, po których krążą wszystkie ciała niebieskie – każde w swojej sferze. Planety i gwiazdy zbudowane miały być z eteru, piątego elementu, odmiennego od żywiołów Ziemi. Według Arystotelesa natura eteru sprawia, że wszystkie ciała niebieskie mogą poruszać się wyłącznie ruchem kołowym. Ptolemeusz, żyjący w II w. n.e. astronom i matematyk, napisał „Almagest” – dzieło, w którym dokładnie opisał ten geocentryczny model wszechświata. Model ten, bardzo skomplikowany i wymagający zaawansowanej matematyki, miał znaczną zaletę: można było na jego podstawie przewidywać położenie planet.

Zarówno dla Ptolemeusza, jak i dla jego średniowiecznych następców było to bardzo ważne, ponieważ poprawne ustalenie przyszłych pozycji ciał niebieskich było konieczne do postawienia horoskopu. W tych czasach astrologia i astronomia były traktowane równie poważnie. Paradoksalnie zabobon ten przyczynił się znacząco do rozwoju nauki, bo pragnienie jak najprecyzyjniejszego określenia pozycji planet doprowadziło do poprawienia obliczeń Ptolemeusza w tym względzie. Zainteresowania te nie były obce młodemu Kopernikowi. W 1493 r. jako dwudziestoletni student kupił sobie traktat „Najsławniejsza księga kompletna o wróżbach z gwiazd” i tablice astronomiczne, jak głosił tytuł, „bardzo pożyteczne do horoskopów”.

Kopernik kierował się jednak celami naukowymi. Duże wrażenie musiał na nim zrobić kontakt z ideami nauczającego wówczas w Krakowie Wojciecha Brudzewskiego, wybitnego astronoma i krytyka teorii Ptolemeusza. Dostrzegał on, że model Ptolemeusza jest sprzeczny z zakładaną Arystotelesowską wizją świata. Zgodnie z nią ciała niebieskie powinny poruszać się po okręgu ruchem jednostajnym. Ponieważ jednak obserwacja ruchu planet przeczyła, by taki ruch wokół Ziemi się odbywał, Ptolemeusz komplikował system, dodając np. kolejne okręgi, po których obracały się planety, czy dodatkowy punkt wewnątrz kół orbity, z którego ruch planety wydawałby się jednostajny. Wojciech Brudzewski twierdził, że te pożyteczne do obliczeń, ale bardzo skomplikowane koncepcje nie mogły odzwierciedlać rzeczywistego ruchu planet w kosmosie. Daleki był jednak od tego, żeby podważać geocentryczny model wszechświata.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest historykiem, pracownikiem Centrum Myśli Jana Pawła II

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter