Goście zwiedzający warszawski pałac w Wilanowie często jej nawet nie zauważają, choć znajduje się tuż obok bramy. Warto jednak poświęcić chwilę, by bliżej przyjrzeć się tej uroczej, ukrytej wśród drzew XIX-wiecznej studni-kapliczce.
fot. Katarzyna DzierzbickaZanim obiekt powstał, ówczesna właścicielka Wilanowa Elżbieta z Lubomirskich Sieniawska zażyczyła sobie, aby przy jej rezydencji, w pobliżu bramy prowadzącej na dziedziniec, stanęła nowa studnia. Informacje na ten temat znajdujemy w liście architekta i budowniczego Karola Baya z 26 marca 1722 r. Prosi on swoją mocodawczynię o przekazanie pieniędzy i zabezpieczenie materiałów budowlanych: cegieł, wapna oraz drewna do rozbudowy starej studni z czasów króla Jana III Sobieskiego, która znajdowała się na dziedzińcu pałacu. Według Baya obiekt ten nie nadawał się już do użytku i należało go pogłębić, obudować kamieniem oraz przykryć gontowym dachem ułożonym na sosnowych słupach. Dach i słupy miały zostać pomalowane na kolor czerwony. Dodatkowo z listu dowiadujemy się o potrzebie wykonania nowego drewnianego koła, walca z żelaznym łańcuchem i dwóch wiader obitych żelaznymi obręczami. Koszt budowy studni architekt wycenił na 1120 złotych polskich i zastrzegł, że taniej tej budowli wykonać się nie da. Poinformował również, że nie potrzebuje dodatkowych ludzi, ale prosi o konie i wozy do zwiezienia cegły. Ostatecznie Karol Bay otrzymał od hetmanowej Sieniawskiej 1180 złotych. Z kolejnej korespondencji budowniczy dowiedział się, że właścicielka Wilanowa planuje postawienie dwóch studni, po obu stronach bramy, i zaczął dopominać się o drugie tyle na ich wykonanie. Budowa rozpoczęła się jesienią, ale przedłużała się ze względu na brak kamienia, który miał zostać zwieziony z Kunowa i Szydłowca.
W 1812 r., kiedy właścicielem rezydencji był Stanisław Kostka Potocki, studnia znajdująca się po północno-zachodniej stronie dziedzińca została przebudowana przez architekta Chrystiana Piotra Aignera, który przyczynił się również do przekształcenia i rearanżacji otoczenia pałacu. Tym razem w miejscu dawnej studni Karola Baya powstała budowla w stylu klasycystycznym, wzniesiona w kształcie „Nagrobka Neronowego”. Co ciekawe, umowę na jej realizację architekt podpisał jeszcze w 1809 r. Druga ze studni, która stała po stronie południowo-zachodniej, została zlikwidowana.
Obecny kształt budyneczku zawdzięczamy Franciszkowi Marii Lanciemu, który około 1850 r. przebudował go w stylu renesansowym na zlecenie kolejnych właścicieli wilanowskiej rezydencji – Augusta i Aleksandry Potockich. Również dla nich architekt zmodernizował i rozbudował wilanowską rezydencję. Na froncie studni-kapliczki został umieszczony namalowany na blasze obraz przedstawiający Madonnę według fragmentu barokowego płótna „Niepokalane poczęcie” pędzla hiszpańskiego malarza Bartolomégo Estebana Murilla, które znajduje się w madryckim Muzeum Prado. Obraz włożony został w pozłacaną ramę, a pod nim umieszczono napis „Zdrowaś Marya”. Malowidło, które możemy dziś podziwiać na studni-kapliczce, to współczesna kopia wykonana w czasie remontu obiektu w 2015 r. Oryginalny obraz trafił wówczas do magazynu Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.