Aktorzy, przyjaciele, ludzie kultury, rodzina i liczni miłośnicy talentu Witolda Pyrkosza pożegnali dziś wybitnego aktora, który zmarł 22 kwietnia w wieku 90 lat. Po żałobnej Mszy świętej w kościele parafialnym w Górze Kalwarii, prochy artysty spoczęły na miejscowym cmentarzu.
– Kto pozostaje w dialogu z Bogiem, ten nie umiera – mówił w homilii ks. Andrzej Jerominek, marianin, cytując słowa Benedykta XVI. – Oto istota naszej nieśmiertelności – mówił proboszcz parafii w Górze Kalwarii, dodając, że Witold Pyrkosz także "po tej drugiej stronie" pozostaje w dialogu z Bogiem, dialogu, który rozpoczął się przy chrzcie świętym.
Swoją homilię ks. Jerominek zakończył słowami papieża Benedykta XVI, dedykując je zgromadzonym jako pocieszenie na wspólną, życiową pielgrzymkę: "Jeśli wszelka miłość pragnie wieczności, Boża miłość nie tylko jej pragnie ale ją sprawia i nią jest".
Witold Pyrkosz znany był z dziesiątek ról teatralnych, a zwłaszcza filmowych, m.in. w "Janosiku", "Czterech pancernych" "Vabanku" czy "M jak miłość".
Urodził się 1 stycznia 1927 roku w Krasnymstawie. W 1954 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie. Po studiach trafił na krótko do Teatru im. Żeromskiego w Kielcach-Radomiu. W kolejnych latach długiej kariery zagrał wiele ról w teatrach w Krakowie i Wrocławiu, a od połowy lat 70. związany był ze scenami w Warszawie. Na swoim koncie miał także blisko pięćdziesiąt ról w Teatrze Telewizji.
Od 20 lat mieszkał na terenie gminy Góra Kalwaria, przez dwie kadencje był też radnym powiatu piaseczyńskiego. Zmarł 22 kwietnia w wieku 90 lat.
GALERIA
Co? Gdzie? Kiedy?
