Między innymi tytułowy utwór-modlitwa „Ojcze nasz” w języku aramejskim znajdzie się na powstającym albumie Sylwii Hazboun, która wraz z mężem Yousefem prowadzi blog Dzisiajwbetlejem.pl poświęcony Ziemi Świętej. Sylwia dzieli się wiedzą na temat, jak ją nazywa, chrześcijańskiej muzyki orientalnej.
fot.www.youtube.comArtystka dotąd nagrywała swą muzykę „domowym sposobem”. – Wyobraźnia niosła mnie jednak dalej niż moje domowe możliwości. Przede wszystkim nie gram na wszystkich orientalnych instrumentach, jakie słyszę w swojej wyobraźni tworząc muzykę. Nie studiowałam też tajników miksu i masteringu – wyjaśnia i zapowiada, że do stworzenia płyty zaprosiła profesjonalnych muzyków. „Usłyszycie qanun, duduk, nay, daf, tar, skrzypce i lirę kinnor (lira Króla Dawida)” – dodaje.
Płytę sygnuje specjalny singiel tytułowy – modlitwa „Ojcze nasz” w języku aramejskim, cieszący się już w mediach społecznościowych sporym powodzeniem. Aramejski tekst oraz melodia są zaczerpnięte z liturgii kościołów syriackich Bliskiego Wschodu. Pozostałe utwory na powstającej płycie napisała i zaaranżowała Sylwia Hazboun.
Każdy z nich jest rozważaniem kolejnych fragmentów modlitwy. Płyta będzie więc całościowym rozważaniem. Każdy utwór będzie pewną zamkniętą całością. Skomponowałam utwory po polsku, jednak większość z nich zawiera także fragmenty w językach Bliskiego Wschodu – aramejskim, hebrajskim i arabskim
– tłumaczy.
Aby zrealizować projekt, artystka uruchomiła akcję wsparcia finansowego tego przedsięwzięcia muzycznego [LINK]. Sylwia Cieślar-Hazboun z wykształcenia jest arabistką. Studiowała filologię arabską oraz arabską kulturę. Podczas misji pomocowej w Ziemi Świętej poznała w Betlejem obecnego męża Yousefa. Miała już okazję zaśpiewać swoje pieśni w parafiach w czasie akcji promujących pomoc dla Bliskiego Wschodu. – Zauważyłam wówczas, jak głęboko muzyka porusza serca wierzących w Polsce. To było coś niesamowitego! – relacjonuje, wyjaśniając, dlaczego zapisała się na dodatkowe lekcje emisji głosu i postanowiła pisać piosenki.