25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Piękno Jezusa

Ocena: 0
801

Pędzlem i farbą nie jesteśmy w stanie oddać, jaki jest Bóg. Możemy się przybliżać, pokazywać pewien kierunek – podkreśla malarz z Krakowa.

fot. Marek Gardulski/Fundacja Świętego Mikołaja

Pewnego dnia Krzysztof Klimek poszedł do księgarni religijnej kupić książkę. Ale co tu wybrać ze stosu rozmaitych lektur? Przypomniał sobie obraz s. Faustyny autorstwa swojego kolegi po fachu Ignacego Czwartosa. „A ja, krakus, nic o niej nie wiem”. – Poproszę „Dzienniczek” – powiedział. Wobec różnych docierających do niego przekazów chciał się dowiedzieć więcej. – Przyszedłem do domu, otworzyłem książkę gdzieś w środku. I już nie mogłem się oderwać. Niesamowite bogactwo myśli – mówi malarz. Ta lektura była w jego życiu przełomem, zupełnym zwrotem.

Zanim został zaproszony do pierwszego etapu inicjatywy „Namalować katolicyzm od nowa”, w ramach którego artyści tworzyli własne wizerunki Jezusa Miłosiernego, wykonał kilka kopii obrazów z krakowskich Łagiewnik. Ważnym punktem odniesienia był dla Krzysztofa Klimka obraz Eugeniusza Kazimirowskiego. – Został on namalowany pod dyktando s. Faustyny i nie można go zlekceważyć – mówi artysta. Ten pierwszy wizerunek uważa on – mimo pewnych mankamentów – za bardzo dobry obraz.

 


PRZYSTOJNY MĘŻCZYZNA

Najtrudniejsze wyzwanie stanowiły twarz i sylwetka. – Zrobiłem sobie rysunek na komputerze i po namalowaniu pierwszej wersji byłem załamany. Moje wstępne założenia legły w gruzach – mówi. Wizerunek był wielokrotnie przemalowywany. Malarz zdał sobie sprawę, że nie chodzi o trzymanie się poprawności anatomicznej, gdyż to jest „inny rodzaj porządku”.

– Na najbardziej znanych obrazach, Adolfa Hyły i Eugeniusza Kazimirowskiego, proporcje są absolutnie zaburzone, ale nikt nie zwraca na to uwagi. Chodzi o osiągnięcie pewnego wyrazu – dodaje. Krzysztof Klimek chciał osiągnąć wyraz dostojeństwa i przystojności Jezusa. – Z tego co wiemy, to był przystojny mężczyzna. I piękny. Tak mówiły mistyczki – podkreśla. Artysta zaznacza, że środkami materialnymi, jakimi dysponujemy, nie jesteśmy w stanie w pełni oddać piękna, dobroci Boga. Można próbować się zbliżyć, pozostawić pewien ślad czy drogowskaz.

Z kolei przed malowaniem twarzy robił próby na podstawie historycznych wizerunków Chrystusa, ale to nie był właściwy kierunek. Poprosił o pozowanie dwóch swoich kolegów, posiłkował się też wizerunkiem z Całunu Turyńskiego. Ostatecznie twarz Jezusa nie przypomina modeli, stanowi próbę „bezpośredniego wglądu”, jak mówi artysta.

 


DO KAPLICY W DĘBEM

– Jego obraz jest niezwykle osobisty, stanowi wyraz osobistej wdzięczności wobec orędzia Bożego miłosierdzia przekazanego przez s. Faustynę – mówi dr Dariusz Karłowicz, który zainicjował przedsięwzięcie „Namalować katolicyzm od nowa”. Zwraca on uwagę, że wizerunek pędzla Krzysztofa Klimka stanowi głęboki ukłon wobec artysty, do którego zwróciła się święta – czyli wobec Eugeniusza Kazimirowskiego.

Dr Karłowicz wysoko ocenia twórczość malarzy zaproszonych do malowania na nowo Jezusa Miłosiernego. Wyraża uznanie wobec dzieł krakowskiego artysty, szczególnie jego realistycznych pejzaży. Zdaniem filozofa Klimek posiada zdolność odkrywania metafizycznego porządku, dzieł Bożych w rzeczywistości na pozór banalnej, z którą codziennie mamy do czynienia.

„Jezus Miłosierny” Krzysztofa Klimka szybko znalazł nabywcę. Obraz trafi do kaplicy cmentarnej parafii świętych Apostołów Piotra i Pawła w Dębem Wielkim.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter