28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ormiańska katedra w Wilanowie

Ocena: 0
2144

Do 25 listopada możemy podziwiać w Warszawie malowidła Jana Henryka Rosena z lwowskiej katedry.

fot. P. Mazur/Muzeum w Wilanowie

Ustanowienie Najświętrszego Sakramentu, malowidło w prezbiterium katedry ormańskiej

W czasie i przestrzeni można się przenieść dzięki wystawie „Katedra ormiańska we Lwowie i jej twórcy”, zorganizowanej w oranżerii Muzeum Pałacu Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie staraniem Instytutu Polonika i Międzynarodowego Centrum Kultury. Obie instytucje zaangażowane są w prowadzone od 2006 r. prace konserwatorskie w lwowskiej świątyni, która przez sowiecki okres pełniła funkcję magazynu Lwowskiej Galerii Obrazów.

– Lwowska katedra jest oryginalnym przykładem architektury ormiańskiej, niespotykanym w naszej części Europy – mówi dr Joanna Wolańska z Instytutu Historii Sztuki UJ, specjalizująca się jednocześnie w malarstwie J.H. Rosena. – Najstarsze ocalałe fragmenty świątyni sięgają XIV w. Krzyżowo- kopułowa bazylika kryje we wnętrzach roślinne i geometryczne zdobienia i charakterystyczne dla sztuki ormiańskiej krzyżyki wotywne, chaczkary.

Największe zasługi dla ormiańskiego wyglądu świątyni położył w okresie międzywojennym abp Józef Teodorowicz, ormiański metropolita Lwowa, wybitny polski patriota. To on 10 lutego 1919 r. wygłosił słynne kazanie w katedrze św. Jana w Warszawie z okazji rozpoczęcia obrad Sejmu Ustawodawczego. Podkreślił w nim konieczność porzucenia spraw partykularnych i osobistych interesów na rzecz pracy dla dobra wspólnego w odradzającej się z zaborczych podziałów Polsce.

Lwowską katedrę obrządku ormiańskiego abp Teodorowicz objął w 1902 r. I podjął decyzję o przeprowadzeniu zasadniczej przebudowy i renowacji katedry. Zależało mu na przywróceniu ormiańskiej ornamentyki świątyni, która w XVII w., po zniszczeniach potopu szwedzkiego zyskała barokowy wystrój i nie odróżniała się niczym od kościołów rzymskokatolickich. Przebudowa w duchu ormiańskim miała służyć podkreśleniu tożsamości polskich Ormian i ich prawa do zachowania własnego obrządku. W sukurs arcybiskupowi przyszedł Jan Bołoz-Antoniewicz, Ormianin z pochodzenia, profesor historii sztuki na Uniwersytecie Lwowskim. Efektem ich współpracy była przebudowa apsydy, aby nawiązywała do katedry ormiańskiej z X w. w Ani, we wschodniej Turcji – wyjaśnia dr Wolańska.

Przez 30 lat, aż do śmierci abp. Teodorowicza w 1938 r., trwały w katedrze prace. Zaangażowano do nich wybitnych polskich artystów. Przebudowę powierzono krakowskiemu architektowi Franciszkowi Mączyńskiemu. Mozaiki na kopule nad najstarszą częścią świątyni wykonał Józef Mehoffer. Katedra zyskała też malowidła ścienne, których autorem został urodzony w Warszawie, nieznany wówczas szerzej J.H. Rosen. Malarza odkrył sam abp Teodorowicz w 1925 r. Zwrócił uwagę na niego, oglądając w Zachęcie wystawę jego religijnych miniatur inspirowanych „Złotą legendą” Jakuba de Voragine.

Na wystawie w Wilanowie możemy obejrzeć przestrzenne rekonstrukcje malowideł, w tym najbardziej znany „Pogrzeb św. Odilona”, benedyktyna z Cluny, który w X w. zapoczątkował obchody Dnia Zadusznego. Wystawie towarzyszy film „Przebudzone spojrzenia”. – Podjęliśmy w nim próbę ożywienia malowideł Rosena i opowiedzenia historii sportretowanych na nich osób – mówi dyrektor Instytutu Dorota Janiszewska-Jakubiak. – Nie każdy bowiem wie, że przedstawieni przez Rosena święci noszą rysy osób faktycznie żyjących we Lwowie, my zaś podjęliśmy się niełatwego zadania odkrycia ich prawdziwej tożsamości.

– Jan Henryk Rosen musiał zobaczyć, by namalować – tłumaczy dr Wolańska – tak więc w scenie Ukrzyżowania odnajdujemy w postaci św. Benedykta rysy arcybiskupa greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego, u św. Łukasza rysy arcybiskupa rzymskokatolickiego Bolesława Twardowskiego, a u św. Grzegorza Oświeciciela i św. Tomasza z Akwinu rysy abp. Teodorowicza. Twarz św. Franciszka jest odbiciem rysów malarza Jacka Malczewskiego, a św. Piotra – wybitnego znawcy antyku prof. Tadeusza Zielińskiego. Jako Chrystus ukazany został hrabia Włodzimierz Dzieduszycki.

Oprócz dzieł Rosena z katedry ormiańskiej wystawa prezentuje również jego realizacje zdobiące wnętrza innych kościołów. A był on m.in. autorem dekoracji kaplicy w letniej rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo [Cudu nad Wisła z 1920 r. – przyp. red.] czy kaplicy Jana III Sobieskiego w kościele św. Józefa na wzgórzu Kahlenberg w Wiedniu. W okolicach Warszawy możemy podziwiać jego fresk i witraże wykonane dla kościoła św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej. Wystawa w oranżerii wilanowskiej daje nam jednak możliwość przyjrzenia się z bliska w jednym miejscu realizacjom Rosena rozsianym po całym świecie.

 

Anna Kosiarska

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter