28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Obraz i swiadectwo

Ocena: 0
2487

Wyobraźmy sobie, że nasza siedmioletnia córka oświadcza, iż rozmawiała z Jezusem. Kilka lat później twierdzi, że On kazał jej iść do zakonu.

fot. Kondrat Media & Kino Świat

Nie ma z czego wykarmić licznej rodziny, a co dopiero uzbierać na wiano dla przyszłej zakonnicy. Rodzice Heleny Kowalskiej, bo o niej mowa, byli tak samo nieustępliwi, jak upominający się o nią Jezus. Dziewczyna chciała uciszyć Jego głos, ale „dopadł” ją nawet na miejskiej potańcówce. Odtąd jej udziałem stają się wizje, objawienia, doznania mistyczne.

Do momentu śmierci s. Faustyny film „Miłość i Miłosierdzie” – w którym, owszem, wrażenie robią piękne zdjęcia – przypomina poprawnie zrobiony obraz dla szkół. Trudnego zadania podjął się reżyser: widzowie pamiętają jeszcze doskonały film „Faustyna” z Dorotą Segdą w roli tytułowej. Michał Kondrat początkowo chciał zrobić film fabularny z międzynarodową obsadą, ostatecznie – zagłębiwszy się w mniej znane dokumenty – poszedł drogą łączenia fabuły i dokumentu.

I gdy ten ostatni zaczyna w obrazie przeważać, nabiera on rumieńców. Wypowiadają się osoby, które uczestniczyły w badaniach nad obrazem „Jezu, ufam Tobie”, i jego konserwatorzy, przedstawiając odkrycia wyglądające na rewolucyjne. Mówią m.in. abp Henryk Hoser SAC, s. Elżbieta Siepak i s. Teresa de la Fuente ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Kamera zabiera nas do Warszawy, Płocka, Wilna, USA, Białegostoku – miejsc związanych z s. Faustyną i kultem Bożego Miłosierdzia.

Jak przekonują autorzy na początku filmu, diabeł ograniczył nasze postrzeganie Boga do surowego i karzącego, dlatego zesłał On swego Syna, by dał nam życie wieczne. Faustynę wybrał, by przygotowała świat na czasy ostateczne. Ale tacy wybrańcy muszą się liczyć z pytaniami: „Czy z głową siostry wszystko w porządku? ”. Ksiądz Michał Sopoćko, spowiednik s. Faustyny, umiera osamotniony, bo od 1959 r. kult Miłosierdzia został zakazany. Dr Izabela Rutkowska, językoznawca, ciekawie tłumaczy, co było przyczyną zakazu rozpowszechniania „Dzienniczka”.

To film o zaufaniu i o pokorze. Piękny jest moment, w którym tuż przed śmiercią s. Faustyny nawzajem się z ks. Sopoćką błogosławią. Ksiądz Michał myślał, że umiera bez kontynuatora swego dzieła, tymczasem Bóg go zesłał w postaci kard. Karola Wojtyły.

Wspomniana językoznawca podkreśla, że w „Dzienniczku” pojęciu miłosierdzia towarzyszy wiele czasowników, co podkreśla jego wartość jako czynu. I rzeczywiście, największe wrażenie w filmie robią świadectwa. To, jak s. Michaela Rak mówi o swoich doświadczeniach z powoływaniem do życia wileńskiego hospicjum, oraz obrazy jej modlitw nad cierpiącymi, poruszą najzatwardzialsze serca. Tygodnik „Idziemy” sprawuje na filmem patronat medialny.mo

 

„Miłość i miłosierdzie”. Polska 2019. 95 min. Reżyseria i scenariusz: Michał Kondrat. Obsada: Kamila Kamińska, Maciej Małysa, Janusz Chabior. Dystrybucja: Kondrat Media & Kino Świat

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter