W ubiegłym tygodniu pisałem o interesującym przeglądzie filmów włoskich. Wkrótce po jego zakończeniu odbył się równie ciekawy Tydzień Kina Hiszpańskiego.
Jak zostać Katalonką
Zaprezentowany zestaw nowych utworów hiszpańskich pokazał, podobnie jak w przypadku kina włoskiego, żywotność typowego dla tamtejszej kultury gatunku komedii satyrycznej, zaprawionej realistycznymi obserwacjami obyczajowymi połączonymi z surrealistycznym czarnym humorem. Filmowcy hiszpańscy na swój sposób kontynuują wielką tradycję Luisa Buñuela i zwariowany styl ciągle twórczego Pedra Almodovara. Przegląd pokazał filmy zrealizowane dynamicznie, barwnie, świetnie napisane, dopracowane dramaturgicznie, a przede wszystkim kipiące różnorodnymi emocjami. Nowe utwory nie okazały się imitacjami popularnych hitów hollywoodzkich, wyróżniały się bowiem niepowtarzalnym kolorytem obyczajowym, charakterystycznie i ostro zarysowanymi postaciami oraz wspomnianym surrealistycznym humorem. W kilku pojawiły się motywy separatystycznych konfliktów w Hiszpanii (Katalonia, kraj Basków) i zderzeń hiszpańskich bohaterów z innym krajami europejskimi.
Ta noc jest moja
W filmie „Teraz albo nigdy” młody narzeczony nie może dotrzeć z powodu trudności z komunikacją lotniczą przez Marsylię i Holandię na swój zaplanowany w Anglii ślub. Powoduje to mnóstwo zwariowanych zdarzeń. W „Jak zostać Katalonką” (kontynuacja „Jak zostać Baskiem”), satyrze na kataloński separatyzm, sfrustrowany młodzieniec udaje się z Sewilli na ślub swojej byłej narzeczonej, która przyjechała z kraju Basków do Barcelony, aby wyjść za katalońskiego artystę. Wątek romantyczny pojawia się także w „Zabłąkanych”, satyrycznej komedii na temat podróży wykształconych młodych Hiszpanów do Berlina w poszukiwaniu pracy. Bohaterowie znajdują ją w końcu w tureckiej restauracji, w której prowokują tragikomiczne wydarzenia. Najbardziej błyskotliwie zrealizowanym filmem przeglądu okazała się „Ta noc jest moja” Alexa de la Iglesii, specjalisty od czarnego humoru. Ta satyra na modne dziś telewizyjne show i kult celebrytów zadziwia barwnością, rozmachem, inscenizacyjnymi pomysłami i wyrazistym montażem.
Sławetny agent sekretny
Przeglądy kina włoskiego i hiszpańskiego pokazały, że tradycje narodowych kinematografii europejskich mają się dobrze i przeżywają pewien renesans.
16. Tydzień Kina Hiszpańskiego, 7-14 kwietnia, kina Muranów i Luna.
Mirosław Winiarczyk |