14 lutego
piątek
Cyryla, Metodego, Walentego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dziwny pan Kleks

Ocena: 0
294

Powstało już mnóstwo opracowań na temat stosunku naszych filmowców do klasycznej i współczesnej literatury polskiej w okresie powojennym.

fot. Next Film

Niektóre powieści i nowele przenoszono wówczas na ekran bardzo wiernie. Zdarzały się także przypadki głębokiego ingerowania w ekranizowane dzieła. Można podać mnóstwo na to przykładów. Kolejne pokolenia młodych widzów z nostalgią wspominają ekranizację powieści Jana Brzechwy „Akademia pana Kleksa” (1983) w reżyserii Krzysztofa Gradowskiego, z niezapomnianą kreacją Piotra Fronczewskiego w roli tytułowej. Nowa adaptacja powstała w 2023 r. i nie cieszyła się takim powodzeniem jak pierwsza. Pisałem w „Idziemy” o swoich zastrzeżeniach wobec tego utworu, który nie miał w sobie nic z magii obecnej w dziele Gradowskiego. Tymczasem autorzy filmu z 2023 r. postanowili pójść za ciosem i nakręcili kontynuację. Niestety, jak często bywa, pomysł skończył się niepowodzeniem.

„Kleks i wynalazek Filipa Golarza” to obraz zdecydowanie nieudany pod względem artystycznym. Film Macieja Kawulskiego okazał się niespójny pod względem scenariuszowym i dramaturgicznym. Prowadzone równolegle główne wątki wydają się niezbyt czytelne. Widzowie mogą się pogubić w przebiegu wydarzeń, rozgrywających się na przemian w świecie baśniowej akademii i realu. Co gorsza, znane i nowe postacie, także ludzie-roboty (modny dziś wątek sztucznej inteligencji), są pozbawione wdzięku i charyzmy. Przede wszystkim perypetie pana Kleksa, wędrującego w czasie w poszukiwaniu tajemniczego Filipa Golarza, są kompletnie niezrozumiałe. Poszukiwania prowadzi także równolegle znana z poprzedniego filmu Ada Niezgódka, która postanawia przerobić poznanego niedawno robota Alberta w normalnego chłopca. Trudno się w tym wszystkim połapać. Najważniejszy jest jednak fakt, że pan Kleks został tu ukazany jako nierozgarnięty i łatwy do zmanipulowania pajac. Brakuje mu zupełnie tajemniczości i ekscentryczności, cech znanych z powieści Brzechwy i filmu Gradowskiego. Nie wzbudza sympatii, raczej niechęć i irytację. Podróżuje chaotycznie, wyjeżdża znienacka i równie nagle wraca, a widzowie nie widzą w tym logiki. W tak wielkim nagromadzeniu negatywnych cech filmu trudno analizować zdjęcia i muzykę, a scenografii można zarzucić wtórność wobec poprzedniej części. Dziwne, że profesjonalni artyści zrealizowali tak kiepski film.


Kleks i wynalazek Filipa Golarza”. Polska, 2024. Reżyseria: Maciej Kawulski. Wykonawcy: Antonina Litwiniak, Konrad Repiński, Tomasz Kot, Janusz Chabior, Piotr Fronczewski, Sebastian Stankiewicz i inni. Dystrybucja: Next Film

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, publicysta kulturalny, krytyk filmowy. Pracował w pismach filmowo-telewizyjnych, tygodnikach "Ekran" i "Antena". Współpracował z pismami "Express Wieczorny", "Kurier Polski", "Życie". Obecnie pracuje w dziale kulturalnym tygodnika "Idziemy" i współpracuje z tygodnikiem "Najwyższy Czas".

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 14 lutego

Piątek, V Tydzień zwykły
Święto świętych Cyryla, mnicha, i Metodego, biskupa - patronów Europy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 10, 1-9
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Rocha 6-14 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter