Od lat 90. w kinie światowym, także w Polsce, modne są filmy, w których tłem akcji są pulsujące życiem wielkie metropolie amerykańskie lub europejskie.
Autorzy takich utworów opowiadają powiązane ze sobą mniej lub bardziej dramatyczne historyjki, ilustrujące aktualne ludzkie problemy, głównie związane z ludzką samotnością wśród wielkich zbiorowości. Taki jest właśnie nowy film kanadyjski „Noc w Ville-Marie”, którego akcja rozgrywa się w Montrealu. Oglądamy tam kilka przeplatających się wątków, łączących się w zakończeniu.
Do Montrealu przyjeżdża z Europy słynna gwiazda kina Sophie, aby zagrać w filmie reżyserowanym przez jej byłego męża. Aktorka spotyka się z mieszkającym tam synem, którego nie widziała od kilku lat. Tak się składa, że akcja kręconego właśnie obrazu dotyczy dramatycznych faktów z życia gwiazdy. Praca nad filmem oraz spotkania ze sfrustrowanym synem stanowią więc dla Sophie nie lada wyzwanie. Równolegle twórcy filmu opowiadają historię ratownika medycznego i pielęgniarki usiłujących pokonać swoje traumy.
Choć film jest nieco nadęty i przydługi, w dramatycznym i zaskakującym zakończeniu wiele spraw się wyjaśnia. Najciekawszy w filmie jest wątek, który nazwałbym „anty-aborcyjnym”, w dodatku pojawia się bez żadnych odniesień religijnych. Bohaterowie filmu zmagają się ze swoimi problemami miłosnymi i małżeńskimi, jakby nie dotyczyła ich żadna tradycja religijna. Sophie wspomina, co widzimy także w scenach kręconego właśnie filmu, swój dramat z młodości, kiedy to porzucona przez brutalnego kochanka zamierzała poddać się aborcji. Jednak w ostatniej chwili zrezygnowała i szczęśliwie urodziła syna, któremu dziś musi w końcu wyjaśnić wszystkie te okoliczności. Tłem opowiadanych wydarzeń jest mroczna sceneria nocnego Montrealu, a także zatłoczony szpital w dzielnicy Ville-Marie, gdzie na końcu spotykają się wszyscy bohaterowie. Nie byłoby w tym filmie nic wyjątkowego i szczególnego, bo tego rodzaju historie oglądamy dzisiaj w wielu utworach i serialach telewizyjnych, gdyby nie negatywny stosunek do aborcji. To zdecydowanie. wyróżnia kanadyjski obraz.
„Noc w Ville-Marie”, Kanada 2015. Reżyseria: Guy Edoin. Wykonawcy: Monica Bellucci, Pascale Bussieres, Aliocha Schneider i inni. Dystrybucja: Kino Świat
 |
Mirosław Winiarczyk |
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
