25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Długosz - więcej niż kronikarz

Ocena: 0
1568

 

Pracę w kancelarii biskupa krakowskiego rozpoczął jako sekretarz, mając szesnaście lat. Był bardzo ambitny, o czym może świadczyć anegdotka z biografii spisanej jeszcze za jego życia: otóż w dzieciństwie miał utopić w rzece wszystkie swoje zabawki, żeby nie odciągały go od nauki. Historia być może jest zmyślona, doskonale jednak pokazuje, jakie opinie o Długoszu krążyły wśród jego współczesnych. Bardzo szybko awansował. W pierwszych latach służby przyczynił się do zwiększenia dochodów biskupstwa dzięki opracowaniu dokładnego inwentarza dóbr. Przed 1436 r. – w wieku około dwudziestu lat – rozpoczął swoje dyplomatyczne podróże w służbie bp. Oleśnickiego, wówczas w praktyce kierującego już polityką zagraniczną królestwa.

Zaczął od podróży do Florencji, do papieża Eugeniusza IV, i na sobór bazylejski. W 1440 r. towarzyszył Władysławowi, zwanemu później Warneńczykiem, kiedy ten wstępował na tron węgierski. W drodze powrotnej ocalił życie bp. Oleśnickiemu w czasie napadu zbójców. W 1448 r. wyjechał z trudną misją – miał przywieźć z Rzymu insygnia kardynalskie dla bp. Oleśnickiego. Udało się, dzięki czemu możnowładca stał się pierwszym kardynałem polskiego pochodzenia. Kolejną podróżą była opisana już pielgrzymka do Ziemi Świętej. Później musiał jeszcze nieraz ruszyć z misją dyplomatyczną na Śląsk, Węgry czy Litwę. Jednak czas od 1450 r. do śmierci kardynała w 1455 r. Długosz w dużej mierze poświęcił sprawom krajowym.

 


PIERWSZY GEOGRAF POLSKI

Ostatnie lata życia bp. Oleśnickiego były czasem jego ostrego konfliktu z królem Kazimierzem Jagiellończykiem. Ks. Długosz, jako prawa ręka kardynała, był więc przez władcę traktowany z niechęcią. Po śmierci patrona Długosz zrezygnował ze stanowiska biskupiego kanclerza, by zająć się własnymi sprawami gospodarczymi. Zgromadził znaczne dobra, którymi zarządzał umiejętnie i ofiarnie. Dowodzą tego liczne fundacje, m.in. Domy Długosza w Sandomierzu i Wiślicy czy dom dla kolegium psałterzystów na Wawelu. W 1455 r. ks. Długosz zaczął pisać swoje największe dzieło – „Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego”.

Wstęp do dwunastu ksiąg historii Polski stanowi tekst jedyny w swoim rodzaju – „Chorografia”, czyli opis geograficzny królestwa. Dzieło to dowodzi doskonałej znajomości ziem polskich, które opisał według własnej, oryginalnej w skali światowej metody – położenie miejscowości określał biegiem rzek. I właśnie ów opis sieci rzecznej nakreślony przez Długosza jest jak na owe czasy niezrównany. Żadne współczesne mu mapy nie były tak dokładne, znajomość rzek musiała więc pochodzić z własnych obserwacji Długosza podczas podróży po Polsce. Wiele miejsca poświęcił też jeziorom, górom i miastom, zawsze wkładając wysiłek, by nazwać je w języku polskim. Jak pisał Franciszek Bujak, „słusznie należy mu się nazwa pierwszego geografa polskiego”.

 


DZIEŁO ŻYCIA

W Boże Narodzenie 1460 r. dom ks. Długosza pod Wawelem został splądrowany. On sam

musiał uciec do Melsztyna, gdzie spędził trzy lata na wygnaniu. Poszło o nominację biskupa krakowskiego – Długosz poparł kandydata papieskiego przeciw kandydatowi Kazimierza Jagiellończyka. Groziła mu za to śmierć i konfiskata majątku. Dopiero w 1463 r. uzyskał królewskie przebaczenie. Powrócił najpierw do służby dyplomatycznej (trwał wtedy konflikt z Krzyżakami, zakończony pokojem toruńskim w 1466 r.), a w 1467 r. król powierzył mu wychowanie swych synów. Przez szkołę Długosza przeszli Władysław, późniejszy król Czech i Węgier, św. Kazimierz, późniejsi królowie Polski: Jan Olbracht, Aleksander i Zygmunt, a także Fryderyk, który został prymasem Polski. Nie skończyły się wówczas podróże dyplomatyczne. Podczas jednej z nich, gdy królewicz Władysław został powołany na króla Czech, proponowano mu arcybiskupstwo praskie, jednak Długosz odmówił.

W tym czasie dopracowywał dzieło życia, jakim jest spisana przez niego historia Polski. Dzieło to obejmuje wydarzenia od czasów legendarnych aż do roku śmierci Długosza, a więc 1480. Imponuje rozmachem, erudycją autora, liczbą wykorzystanych źródeł. Jest w podwójnym sensie dziełem życia – jako największe życiowe dokonanie i jako dojrzały owoc życia, pełnego zaangażowania dla dobra ojczyzny i Kościoła.

Historyk Stanisław Grzybowski dostrzegł pewną myśl przewodnią przyświecającą Długoszowi i stanowiącą oś narracyjną „Roczników”. W pierwotnej epoce dziejów Polski jedynie państwo stanowi o sile społeczności. Władza skupiona jest w nim w ręku jednostki, a społeczeństwem rządzą prawa natury. Kulturę, mającą chronić dobro jednostki, wprowadza w dzieje polskie Kościół. Kościół ma też stać na straży kultury i zrodzonego z jej postępu prawa. Jan Długosz – ksiądz, proboszcz, kanonik, prawa ręka biskupa, a jednocześnie wybitny historyk, geograf, dyplomata, wychowawca królów – uosabia tę rolę Kościoła w dziejach Polski.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest historykiem, pracownikiem Centrum Myśli Jana Pawła II

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter