28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bitwa Łódzka

Ocena: 0
2780
Ta batalia z początku XX wieku jest traktowana jako najbardziej skomplikowana operacja manewrowa I wojny światowej.
Ekspozycja w Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

Imponujący, biały gmach Muzeum Włókiennictwa w Łodzi może w najbliższych dniach zaskoczyć stałych bywalców. Obok bowiem typowych dla tego miejsca wystaw, natkną się na czasową ekspozycję, poświęconą Operacji Łódzkiej.

– To było dla nas bardzo ważne wydarzenie. W ciągu trzech tygodni starły się na terenie dzisiejszego województwa łódzkiego aż trzy armie: rosyjska, niemiecka i austro-węgierska. Walczyło w nich 550 tysięcy żołnierzy, z czego 200 tysięcy zginęło. W każdej z tych armii walczyli Polacy – podkreśla Jolanta Piwońska, kierownik działu organizacji wystaw Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.

W „Białej Fabryce”, bo taką nazwę nosi muzealny budynek, można zobaczyć nie tylko uzbrojenie, mundury czy dokumenty, ale też sztućce, kubki czy menażki. – Są również chlebaki, plecaki czy manierki – przedmioty codziennego użytku, które były na wyposażeniu trzech armii – opisuje pani kierownik. Jako ciekawostkę wskazuje... szklane manierki. Czy były wygodne w użyciu? Trudno powiedzieć – nie dość, że mogły się potłuc, to jeszcze łatwo wypaść z dłoni. Na jednej z nich zachował się napis cyrylicą. Przynajmniej wiadomo, skąd przywędrowała... Na wystawie jest też niemiecka, aluminiowa manierka, która prawdopodobnie uratowała któremuś Prusakowi życie: niebieska, trochę przygnieciona, z dziurą po carskim bagnecie.

Eksponaty pochodzą z dwóch podstawowych źródeł. Pierwszym z nich jest Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim – to przede wszystkim broń palna, biała i umundurowanie. Drugie źródło to zasoby prywatne członków Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Grupa Łódź”, którzy przeczesują od lat miejsca potyczek. Stowarzyszenie działa od kilku lat i skupia miłośników historii – zarówno tych, którzy świata nie widzą poza I wojną, jak i znawców kolejnej. – Jeden z naszych kolegów zajmuje się na przykład tylko cmentarzami prawosławnymi – mówi Tomasz Klepacz, prezes stowarzyszenia.

To właśnie oni chodzą po lasach z wykrywaczami metalu i znajdują pamiątki po bitwie. – To są zwykle drobne rzeczy, ale opowiadają niezwykłe historie. I najbardziej cieszą – podkreśla Klepacz. Tak, jak dzwonek, zrobiony z łuski. – Prawdopodobnie był zawieszany na drutach przy okopach. Kiedy żołnierze przeciwnej armii podchodzili blisko, alarmował – tłumaczy prezes „Grupy Łódź”.

Odwiedzający wystawę mogą tu poznać okoliczności wybuchu tej bitwy, założenia taktyczne każdej ze stron i główne postaci. Za tę część odpowiada Łódzki Dom Kultury, który wydrukował tablice informacyjne, przygotowane przez pracowników piotrkowskiego Muzeum.

Broń z czasów Operacji Łódzkiej

Pod koniec 1914 roku walki toczyły się na linii Włocławek – Przedbórz. Carskie wojska były gotowe do operacji „Walec parowy”, której ostatecznym celem był Berlin. Jednak Niemcy przejęli depeszę o tych planach i nie czekając na rosyjskie uderzenie, zaatakowali pierwsi: 11 listopada ruszył szturm na Włocławek, Kutno i Łęczycę. Artyleria pustoszyła Ziemię Łódzką – zarówno większe miasta, jak i samą stolicę regionu. Właśnie wtedy Niemcy użyli po raz pierwszy gazów bojowych, a w polu pojawiły się rosyjskie wozy pancerne.

Walki trwały 3 tygodnie, ale decydujące zwarcie nastąpiło 23 listopada, w okolicach Gadki Starej. Niemcom udało się rozbić carską obronę i zająć Brzeziny. Analitycy wojskowi przyznają w tym duży udział dywizji kierowanej przez generała Karla von Litzmanna, „Lwa spod Brzezin”; to właśnie na jego cześć Hitler zmienił podczas okupacji nazwę Łodzi na „Litzmannstadt”. W efekcie wojska carskie wycofały się na początku grudnia z Łodzi.

Historycy szacują, że podczas bitwy rannych zostało 35 tysięcy żołnierzy. Ranni trafiali nie tylko do szpitali, ale praktycznie do wszystkich większych budynków miejskich. I dlatego pewnie, choć główne działania wojenne odbywały się poza Łodzią, to jednak miasto nimi żyło. W końcu była to Bitwa Łódzka.

Wystawa czynna będzie do 19 listopada. Muzeum Włókiennictwa, ul. Piotrkowska 282; w poniedziałki nieczynne; bilet normalny 10 zł, ulgowy 6 zł; Łódzka Karta Dużej Rodziny – 50 proc. zniżki.

Łukasz Głowacki
fot. Łukasz Głowacki

Idziemy nr 43 (475), 26 października 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter