Biskup Limburga Georg Bätzing został nowym Przewodniczącym Episkopatu Niemiec. Ma 58 lat i jest doktorem teologii dogmatycznej. Na biskupa został wyświęcony w 2016 roku, przez 20 lat zaangażowany był w diecezjalną formację kapłanów.
fot. PAP EPA/ARMANDO BABANINa konferencji prasowej bp Bätzing kilkakrotnie podkreślał, że chce kontynuować pracę swojego poprzednika kard. Reinharda Marxa i zadbać o dialog oraz jedność wewnątrz Episkopatu, który jak przyznał w swoich przekonaniach „odzwierciedla całe społeczeństwo”. Jego biskupie zawołanie brzmi: Congrega in unum, czyli połącz w jedno.
W ostatnich miesiącach bp Bätzing wielokrotnie zabierał głos w wewnątrzkościelnej debacie. Nowy przewodniczący jest zwolennikiem kościelnych reform i tzw. „drogi synodalnej”, która rozpoczęła się 30 stycznia bieżącego roku i potrwa dwa lata. Droga synodalna zakłada debatę z udziałem świeckich gremiów i zewnętrznych ekspertów na temat podziału władzy w Kościele, nowego urzędu dla kobiet, sensowności celibatu i możliwości zmian w katolickiej etyce seksualnej.
W grudniu zeszłego roku ustępujący Przewodniczący Episkopatu Niemiec kard. Marx powiedział w homilii, że „droga synodalna“ to kwestia wzajemnego słuchania się i znajdowania jednomyślności nawet w przypadku różnych opinii.
Po straszliwym doświadczeniu, że w Kościele doszło do wykorzystywania seksualnego, należy teraz przyjrzeć się niebezpieczeństwom o charakterze systemowym, takim jak fałszywe wszechwładne organizacje
– stwierdził Kard. Marx.
Ustępujący Przewodniczący Episkopatu Niemiec podkreślał, że podczas drogi synodalnej będzie zachowana jedność z Kościołem powszechnym i papieżem. Jednak niektórzy duchowni niemieccy mają co do tej deklaracji wątpliwości. Przeciwko statutom drogi synodalnej zagłosowało 12 biskupów, m.in. kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii oraz ordynariusz Ratyzbony bp Rudolf Voderholzer. Duchowny stwierdził, że „pseudonauką jest twierdzenie, że ze względu na przypadki nadużyć seksualnych trzeba zająć się celibatem, nadużyciami władzy, rolą kobiety w Kościele czy katolicką etyką seksualną”.
Natomiast kard. Woelki przestrzegał przed postrzeganiem Kościoła jedynie przez pryzmat socjologiczny. Jednocześnie ubolewał, że w drodze synodalnej brakuje wymiaru nowej ewangelizacji. Na ten sam aspekt położył akcent papież Franciszek, który w czerwcu ubiegłego roku wystosował list do niemieckich wiernych w którym apelował o jedność z Kościołem powszechnym i zachęcał do podjęcia w „drodze synodalnej“ kwestii ewangelizacji i duchowej odnowy. Do tego jednak nie doszło, ponieważ większość biskupów i członków Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich nie zgodziła się na wprowadzenie do statutów drogi synodalnej oddzielnego forum na temat ewangelizacji.
W grudniu 2019 roku na antenie Hessischer Rundfunk bp Georg Bätzing powiedział, że „nie zaszkodzi Kościołowi, jeśli księża będą mieli swobodę wyboru, czy chcą żyć w małżeństwie czy w celibacie” zaznaczył jednak, że docenia celibat, „bo tak żył Jezus”. Nowy Przewodniczący Episkopatu Niemiec jest w ramach struktur synodalnych współprzewodniczącym grupy roboczej zajmującej się etyką seksualną.
W kazaniu w noc sylwestrową bp Bätzing powiedział, że jako biskup musi „poważnie traktować fakt, że w społeczeństwie, w którym panuje równouprawnienie wykluczanie kobiet ze święceń kapłańskich postrzegane jest jako zasadniczo niesprawiedliwe i niewłaściwe”.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej bp Bätzing podkreślił, że zależy mu na postępie w dialogu ekumenicznym. Nowy Przewodniczący Episkopatu Niemiec jest jednocześnie współprzewodniczącym niemieckiej Ekumenicznej Grupy Roboczej, która w ubiegłym roku opublikowała dokument zalecający, aby katolicy i protestanci już teraz przystępowali wspólnie do Stołu Pańskiego. Przedstawiając ten dokument stwierdził wówczas, że nie widzi już przeszkód we wspólnym przystępowaniu do Komunii św. katolików i protestantów, a wyniki dyskusji powinno się wprowadzić do doktryny Kościoła. Kadencja obecnego Przewodniczącego niemieckiego Episkopatu będzie trwała sześć lat.