19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Założyciel Rycerzy Kolumba

Ocena: 0
917

W Hartford, w amerykańskim stanie Connecticut, 31 października odbędzie się beatyfikacja ks. Michaela J. McGivneya, założyciela Rycerzy Kolumba, który w XIX wieku przyczynił się do rozwoju Kościoła katolickiego w USA.

fot. archiwum

Urodził się 12 sierpnia 1852 r. w Waterbury w rodzinie irlandzkich emigrantów, którzy w XIX wieku masowo emigrowali do USA. Jego ojciec Patrick był robotnikiem w fabryce mosiądzu, matka Mary zajmowała się dziećmi (urodziła ich trzynaścioro, z których sześcioro zmarło w dzieciństwie). Gdy Michael McGivney miał 13 lat, ukończył szkołę w rodzinnym Waterbury i rozpoczął pracę w tej samej fabryce, w której pracował ojciec. Po 3 latach postanowił jednak zrealizować powołanie do kapłaństwa. Przez kilka lat studiował w seminariach duchownych Kanady (Quebec, Montreal) i USA (Niagara Falls). I kiedy po śmierci ojca miał zamiar opuścić seminarium, aby wesprzeć rodzinę, finansowe wsparcie otrzymał od biskupa rodzinnej diecezji Hartford. Pozostał w seminarium i 22 grudnia 1877 r. w katedrze w Baltimore z rąk abp. Jamesa Gibbonsa przyjął święcenia kapłańskie.

Pierwszą jego placówką duszpasterską była parafia Najświętszej Maryi Panny w New Haven, gdzie był wikariuszem. Ponieważ jego proboszcz był schorowany, objął wiele z jego obowiązków. Już wtedy spotkał się z wrogością wobec katolików, zwłaszcza pochodzenia irlandzkiego, doświadczył, czym jest brak księży, a nawet problemy zadłużenia parafii. Młody kapłan starał się o dobre relacje ze wszystkimi, także z niewierzącymi i antyklerykałami. Łagodny i uprzejmy, miał dar poruszania ludzkich serc i prowadzenia ludzi do Boga. Oprócz pracy wikariusza w parafii pełnił też funkcje kapelana w miejscowym więzieniu i doprowadzał do pojednania z Bogiem osoby skazane na śmierć. Szybko zdobywał zaufanie u większości ubogich parafian. Był blisko nich, organizował parafialne przedstawienia, wycieczki, a także działał na rzecz trzeźwości.

W 1882 r. założył organizację dla katolickich mężczyzn – Rycerze Kolumba. To była jego odpowiedź na działalność wielu antykatolickich organizacji, które – oferując drogę awansu społecznego czy zawodowego – odciągały ich odwiary. Nazwa organizacji miała nawiązywać do postaci Krzysztofa Kolumba, odkrywcy Ameryki, który cieszył się wielkim szacunkiem i był symbolem katolicyzmu na kontynencie amerykańskim. Z kolei „rycerze” mieli przemawiać do weteranów wojny secesyjnej, a takie cnoty rycerskie, jak stawanie w obronie wiary, dobra rodziny oraz praw obywatelskich katolików, miały być w programie działania nowej organizacji. 29 marca 1882 r. cywilne władze stanu Connecticut potwierdziły statut Rycerzy Kolumba.

Założyciel napisał list do księży diecezji Hartford, w którym podkreślał, że celem założenia Rycerzy Kolumba było „powstrzymanie mężczyzn przed wstępowaniem do tajnych stowarzyszeń przez zaoferowanie im takich samych, jeśli nie lepszych korzyści” oraz „zjednoczenie mężczyzn dzielących naszą wiarę, aby zdobyć siłę do niesienia wzajemnej pomocy w czasie choroby oraz by zapewnić godny pochówek zmarłym i finansową pomoc rodzinom zmarłych członków”.

Rycerze Kolumba chcieli, aby ks. Michael został ich przywódcą. On jednak uważał, że na czele organizacji powinien stać człowiek świecki. I tak też się stało. Pierwszym Najwyższym Rycerzem został James Mullen, weteran wojny secesyjnej. Ks. Michael objął funkcję Najwyższego Kapelana.

Żegnany przez parafian z płaczem, opuścił New Haven i pod koniec 1884 r. objął – już jako proboszcz – odległą o 50km parafię św. Tomasza w Thomaston. Tu także postawił na aktywność świeckich parafian. W parafii tej spędził ostatnie 6 lat życia i kapłaństwa. W każdą niedzielę podróżował powozem konnym do dwóch kościołów filialnych, aby tam odprawiać Msze św. W styczniu 1890 r. podczas światowej pandemii, która sparaliżowała świat na przełomie 1889/1890r., ciężko zachorował na gruźlicę. Zmarł 14 sierpnia, w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Miał zaledwie 38 lat. Pochowany został na cmentarzu św. Józefa w rodzinnym Waterbury. Obecnie jego relikwie spoczywają w kościele w New Haven, a więc tam, gdzie powstała myśl o powołaniu Rycerzy Kolumba.

Obecnie Rycerze Kolumba działają w kilkunastu państwach świata i gromadzą w swoich szeregach ponad 2 mln członków zrzeszonych w 15 tys. rad lokalnych. Tylko w 2019 r. przekazali na cele charytatywne 187 mln dolarów oraz przepracowali 77 mln godzin, realizując działania dobroczynne. Realizują takie programy i inicjatywy, jak: Żywność dla Rodzin, Zbiórka Ubrań, Inicjatywa Ultrasonograf, Program Wspierania Powołań, Ofiarowanie Rodziny Świętej Rodzinie.

W Polsce obecni są od 15 lat i liczą ponad 6 tys. członków działających w 120 radach na terenie 30 diecezji.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz tygodnika "Idziemy"

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1,16.18-21.24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter