29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z czym na Komunię - Chrystus czy dron?

Ocena: 4.9
4079

Na tę okazję handel czeka od Bożego Narodzenia: prezenty komunijne kupujemy co roku nawet za 3 mld zł! Średnio wydajemy od 200 do 500 zł, ale co hojniejsi nawet 2 tys. zł.

fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Kiedyś było wiadomo: medalik lub krzyżyk, ewentualnie zegarek. Potem weszły rowery, z czasem komputery – na tych pierwszokomunijnych wychowało się wielu informatyków i programistów. Dziś trendy prezentów komunijnych zmieniają się co roku. Niezmiennie jednak prym wiodą gadżety elektroniczne: od smartfonów i tabletów przez elektryczne deski czy hulajnogi po seagwaye. W tym roku hitem są drony (200-600 zł). Jeśli rower, to solowheel – jednokołowy z napędem eklektycznym. Jeśli zegarek, to smartwatch. A jeżeli chcemy u małolata zapunktować, zafundujmy mu flyspot, czyli symulator swobodnego spadania. Dziewczynce można dać voucher do SPA, chłopcu – opłacić obóz surviwalowy.

Co to wszystko ma wspólnego z sakramentem? Nic.

 

Roszczenia i prezenty

Co roku wielu rodziców staje przed dylematem: czy i co dać z okazji Pierwszej Komunii Świętej?

– Nie ma co walczyć z wiatrakami: prezenty były, są i będą – mówi ks. Marcin Węcławski, proboszcz parafii Maryi Królowej w Poznaniu. – Coraz więcej jest jednak rodziców, którzy potrafią rozeznać proporcje między wydarzeniem religijnym a prezentem. Dlatego posyłają dziecko do Pierwszej Komunii w Wielki Czwartek, bo chcą uniknąć „wesela” pierwszokomunijnego i całej jego materialnej otoczki.

Przy zapisach do Pierwszej Komunii Świętej ks. Węcławski pyta dzieci w obecności rodziców, dlaczego chcą do niej przystąpić. Większość z nich odpowiada, że z powodu spotkania z Panem Jezusem – tak jak ksiądz oczekuje. Ten więc drąży dalej: czy dziecko pamięta prezent bożonarodzeniowy sprzed roku? Nie. „Widzisz, o prezentach się zapomina, a Pan Jezus jest na całe życie” – odpowiada dzieciom ksiądz.

– Rodzicom tłumaczę z kolei, żeby chrzestnych nie wybierać pod kątem prezentów i żeby znać umiar w podarunkach. Bo to nie z dziećmi jest coś nie tak, tylko z dorosłymi, którzy przewartościowują rolę prezentów – dodaje ks. Węcławski.

Zdarza się, że rodzice posyłają dzieci do Pierwszej Komunii, by dostały wymarzony tablet. – Jeśli to jedyna motywacja, lepiej, żeby mu go kupili bez okazji – komentuje Dorota Wypych, która Pierwszą Komunię syna ma już za sobą. – Są parafie, w których katecheci nie dopuszczają dziecka do Komunii, bo nie ma chrztu lub od dwóch lat nie mogli się doprosić od dziecka zeszytu do religii. Rodzice są wściekli, bo sala zamówiona, rodzina sproszona, a tu siostra czy ksiądz robią fanaberie. Intencje pierwszokomunijne rodziców weryfikują potem niedzielne Msze Święte i rocznica Pierwszej Komunii, na których nigdy nie ma wszystkich dzieci sprzed roku.

Czasem rodzina i bliscy naciskają na dzieci: „A ty co byś chciał dostać na Komunię?”. Sami prowokujemy w nich postawę roszczeniową, a dodatkowo sugerujemy, że Komunia to czas prezentów. To my urządzamy dzieciom małe wesele, podstawiamy limuzyny, stroimy dziewczynki. Pius X dostał od rodziców na Komunię zegarek. Już jako papieża odwiedził go bogaty Amerykanin. Gdy dostrzegł stary, zużyty cyferblat, spytał, czy papież nie zechciałby sobie sprawić nowego, który on by mu chętnie zafundował. „Za żadne skarby!” – wykrzyknął Pius X. „To prezent pierwszokomunijny od moich rodziców – wyraża ich miłość i jest symbolem ich wyrzeczenia.”

 

Zamiast jałmużny?

Jeśli nie gadżety czy zabawki – które są dobre na każdą inną okazję – to co? Niektórzy dają pieniądze. Chrzestni – 500-1000 zł, bliska rodzina – 300-400 zł, dalsi goście – 100-300 zł. Na wsi darczyńcy są hojniejsi. Dzieci potrafią uzbierać ładnych parę tysięcy. Ten zwyczaj zapożyczono chyba z ceremonii ślubno-weselnej. O ile jednak młodej parze pieniądze amortyzują cześć wydatków poniesionych z tej okazji i ułatwiają start w życie, o tyle w sytuacji dziecka ta argumentacja nie przekonuje.

– Pieniądze i drogie, ekskluzywne prezenty, które nie mają związku z sakramentem, to najgorsze, czym z tej okazji możemy dzieci obdarować – tłumaczy ks. Węcławski. Potem często zdarza się, że w szkole dzieci porównują, ile kto dostał. Nie zabraknie takich, którzy kwotą mniejszą od kwoty kolegów poczują się rozczarowani. – To przed Pierwszą Komunią jest czas na to, by uświadomić dziecku jej sens – mówi Dorota Wypych. – Synowi tłumaczyliśmy z mężem, że nie jest ważne, by w tym dniu wyglądać wytwornie czy uzbierać górę prezentów lub pieniędzy, ale by być blisko Boga. Jeśli mimo to dziecko poczuje się rozczarowane wartością podarunków, można mu potem wytłumaczyć, że najważniejsze i tak wydarzyło się na ołtarzu. Prezent na Pierwszą Komunię Świętą ma być jej pamiątką, a nie wartością samą w sobie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter