Czy można jednak mówić o głębi przeżywania, kiedy czujemy zmęczenie i ból?
Świadectwa wskazują, że człowiek tęskni za tym wymiarem przeżywania relacji z Bogiem, jaki daje pielgrzymka we wspólnocie. Doświadczamy przeżyć związanych z historią zbawienia, tego co naród wybrany przeżywał podczas wędrowania do ziemi obiecanej. Pan Jezus też ciągle był w podróży, ciągle zmierzał do Jerozolimy. Kiedy przeżywamy pielgrzymkę i już jesteśmy u stóp Jasnej Góry, niektórzy mówią, że przeżywają dotknięcie jej kamieni jak niebieskiej Jerozolimy. Pojawia się satysfakcja, spokój wewnętrzny i radość, co budzi także uznanie u tych, którzy nas obserwują. Ci, którzy nas widzą przed Jasną Górą, czasem nam gratulują. To jest normalna rzecz dla pielgrzyma, który przychodzi utrudzony ale – jak mówi księga Apokalipsy św. Jana – to ci, którzy przybywają z ucisku, a teraz trzymają palmy zwycięstwa i cieszą się.
Warszawska Pielgrzymka Piesza jest najstarsza w Polsce?
Jej specyfiką jest nieustanne i nieprzerwane trwanie od 1711 r. Potocznie w pielgrzymkowej nomenklaturze duszpasterskiej nazywamy WPP „pielgrzymką matką”, z której wyrastają inne pielgrzymki. Nie jest najstarsza, ale jest jedną z najstarszych pielgrzymek.
Czy przy obecnej ofercie spędzania wolnego czasu pielgrzymka budzi jeszcze zainteresowanie nowych osób, zwłaszcza młodych?
Na naszą pielgrzymkę zapisują się ludzie w każdym wieku, co roku jest kilkaset nowych osób. Pielgrzymka składa się z tzw. grup zasadniczych: rodziny, osoby starsze, ludzie młodzi, dzieci, studenci. „Dziesiątki” to grupy typowo rodzinne, a „piętnastki” to grupy, gdzie przeważa młodzież i studenci.
A czym jest duchowe pielgrzymowanie na Jasną Górę?
To możliwość uczestniczenia w pielgrzymowaniu duchowym dla osób, które nie mogą z różnych względów wyruszyć pieszo na szlak. Codziennie przez dziewięć dni odbywa się w naszym kościele przy ul. Długiej w Warszawie Nowenna do Matki Bożej. W tym czasie gromadzą się dawni pielgrzymi, ludzie w podeszłym wieku i ci, którzy z powodów obiektywnych nie mogą uczestniczyć w pielgrzymce. W programie jest Msza Święta, modlitwa różańcowa, modlitwa przed Najświętszym Sakramentem, rozważanie, nabożeństwo kończy się Apelem Jasnogórskim. Pielgrzymi duchowi wspierają nas podczas pielgrzymowania, a my wyrażamy im wdzięczność modlitwą i także wspieramy w tej formie pielgrzymowania. W tym roku jest możliwość wirtualnego duchowego towarzyszenia pielgrzymom w drodze, przez stronę internetową czy Facebooka.
Jak wybierane jest hasło na kolejny rok?
Sugerujemy się tym, czym żyje Kościół powszechny i Kościół w naszej ojczyźnie. W tym roku przeżywamy rok Ducha Świętego i codziennie przed Mszą Świętą śpiewany będzie hymn do Ducha Świętego. Wybraliśmy w tym roku hasło „Z Maryją wolni”, w związku z tym, że przeżywamy setną rocznicę odzyskania niepodległości. Nawiązujemy też do słów Jana Pawła II wypowiedzianych na Jasnej Górze w 1989 r.: „Tutaj zawsze byliśmy wolni”.
Pielgrzymka dla ponad sześciu tysięcy osób jest ogromnym przedsięwzięciem logistycznym. Jak udaje się ją przygotować?
Współdziałamy z wojewodą, samorządami lokalnymi, wójtami, burmistrzami, spotykamy się z proboszczami parafii, przez które przechodzimy, pomagają nam też strażacy i ludzie dobrej woli. Organizujemy ekipę ekologiczną, która dba o czystość podczas pielgrzymowania. Punkt medyczny jest nieodłączną częścią pielgrzymki. Porządkowi czuwają nad bezpieczeństwem, do tego są osoby odpowiedzialne za informacje, zajmujące się kuchnią, zakrystią, pielgrzymujące w tzw. czołówce. To ogromny sztab ludzi, bez których pielgrzymka by się nie odbyła.
O co modlą się pielgrzymi przed wyjściem? O dobrą pogodę?
Przyjmiemy każde warunki, które Pan Bóg przewidzi. Były takie pielgrzymki, kiedy prawie przez dziewięć dni padało. Podczas jednej z pielgrzymek średnia temperatura wynosiła ponad 30 stopni. Na każde warunki jesteśmy przygotowani. Najważniejsze, by pielgrzymka przyniosła dobre owoce.
O. dr Marek Tomczyk OSPPE – rektor kościoła Ducha Świętego w Warszawie, wykładowca, kierownik 307. WPP.