27 lutego
czwartek
Gabriela, Anastazji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wynik zależy od Pana Boga

Ocena: 0
2438
Z kard. Stanisławem Nagym rozmawia Irena Świerdzewska Cieszy się Ksiądz Kardynał długim życiem bogatym w wydarzenia, także z życia Kościoła. Które konklawe jako pierwsze zachował Ksiądz Kardynał w pamięci?

Pamiętam konklawe za czasów Jana XXIII. Przebywałem wtedy na urlopie w Zakopanem, w domu zakonnym mojego zgromadzenia sercanów. Czekaliśmy na biały dym na Watykanie. Wtedy takie informacje najszybciej docierały przez Radio Wolna Europa. Codziennie nasłuchiwaliśmy, bo ogłoszenie mogło nastąpić w każdej chwili. Poczciwy, dobry, zacny kardynał Angelo Giuseppe Roncalli dla mnie też był postacią nieznaną. Nikt się nie spodziewał takiego wyboru. Nie spodziewano się też, że jako Jan XXIII zwoła Sobór Watykański II, choć było wiadomo, że Pius XII przygotowuje sobór. Było to niespodzianką dla Kościoła.


Jak przy wyborze kolejnych papieży – a było ich tyle w życiu Księdza Kardynała, zaczynając od wyboru Piusa XII, potem Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I, Jana Pawła II, Benedykta XVI – wyglądało oczekiwanie na konklawe? Czy wszystko było inaczej niż dzisiaj?


Kiedy umierali kolejni papieże, sytuacja była za każdym razem zupełnie inna. Przed każdym konklawe robiono różne rankingi – przy wyborze Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I, Jana Pawła II – ale te rankingi były zupełnie nietrafione. Wymieniano różnych kandydatów, a wynik konklawe okazywał się inny. Media liberalne zawsze utrzymywały swój ton, ale nie mieszały się w sprawy dotyczące Kościoła tak jak obecnie. Szczególną sytuacją był rok 1978, kiedy odbyły się dwa konklawe. To było zaskoczeniem dla wszystkich. Zawsze najważniejszym zadaniem Kościoła było modlić się i czekać na dzień wyboru papieża. Nie było takich inicjatyw, jak teraz, objęcia modlitwą poszczególnych kardynałów uczestniczących w konklawe, ale w modlitwę za wszystkich razem włączał się cały Kościół.


Patrząc na papieży minionego stulecia, można zobaczyć, że każdy był predysponowany do swoich czasów. Są wśród nich dwaj błogosławieni: Jan XXIII i Jan Paweł II. Czy przed wyborem kolejnego papieża można mówić o wymogu czasów i oczekiwaniach ludu Bożego?


Każdy z kolejnych wybieranych papieży wpisywał się w potrzeby Kościoła. Konklawe jest ważnym wydarzeniem. Nie nam jednak przesądzać o jego wyniku. Zależy on od Pana Boga. To wybór i działanie Ducha Świętego, żadne inne działanie. Naszym zadaniem jest trwać na modlitwie przed tym dniem, czekać mądrze i cierpliwie na to, o czym zadecyduje podczas konklawe Kościół święty.

rozmawiała Irena Świerdzewska
fot. arch. księży sercanów
Idziemy nr 10 (391), 10 marca 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 lutego

Czwartek, VII Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 9, 41-43. 45. 47-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter