Kryzys samobójczy nie ma względu na światopogląd, płeć, wykształcenie czy nawet wiarę. Jak można temu zaradzić? Czy jesteśmy w stanie rozpoznać, usłyszeć człowieka wołającego o pomoc, myślącego o tak radykalnym kroku, jak targnięcie się na swoje życie? Gdzie te osoby i ich rodziny mogą uzyskać pomoc?
Pomysłodawcą łódzkiego duszpasterstwa dla osób w kryzysie samobójczym jest ks. Jarosław Magierski – wikariusz par.Matki Bożej Jasnogórskiej w Łodzi, duszpasterz, spowiednik, nauczyciel, a także suicydolog i członek Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. – Problem prób samobójczych w bardzo dużym stopniu odnosi się do osób w wieku nastoletnim, a więc w naturalny sposób rozmowy na ten temat pojawiały się w czasie zajęć szkolnych. Bardzo charakterystycznym miejscem, kiedy te myśli były zdradzane, stawał się konfesjonał, czyli przestrzeń zaufania i miejsce, gdzie wszystkie obawy – także te dotyczące grzechu związanego z myślami samobójczymi – były ujawniane. Dlatego zacząłem myśleć o profesjonalnym wsparciu – duszpasterstwie i strefie pomocy osobom dotkniętym tym kryzysem – tłumaczy ks. Magierski.
Materia jest delikatna i trudna, dlatego od czasu pojawienia się idei do jej realizacji upłynęło trochę czasu, kiedy to duchowny zdobył potrzebną wiedzę i poznał ludzi związanych z Polskim Towarzystwem Suicydologicznym. To środowisko w pewnym stopniu stało się motywatorem powstania duszpasterstwa. Jak mówi ks. Magierski, suicydologia teoretyczna i praktyczna to nauka zajmująca się samobójstwem postrzeganym jako zagadnienie, z którym należy się mierzyć holistycznie i interdyscyplinarnie. Duchowny odbył studia w tym zakresie i spotkał wielu specjalistów – psychologów, psychiatrów, terapeutów z różnych części Polski. Zwrócili oni uwagę na to, że nawet z punktu widzenia osób niewierzących Kościół katolicki jest społecznością, która może mieć istotny wpływ na właściwe podejście do samobójstwa oraz zrobić bardzo wiele dobrego. O ile będzie potrafiła spojrzeć na problem samobójstwa przez pryzmat pomocowy, nie tylko teologiczno-moralny. – Atmosfera towarzyszenia, wspólnotowości, bycia z drugim człowiekiem staje się przestrzenią, w której Kościół ma ogromną rolę do odegrania, jeśli chodzi o kwestię prewencji i postwencji samobójczej – dodaje duchowny.
Choć duszpasterstwo zostało powołane do życia pod koniec sierpnia w Łodzi, cały czas zgłaszają się ludzie w zasadzie z całej Polski. Na stronie www.papagenoteam.com w formularzu kontaktowym można znaleźć dziesiątki wiadomości z prośbą o wsparcie, modlitwę albo wskazówkę, do kogo się udać i czy w danym regionie Polski działają podobne inicjatywy. W ten sposób duszpasterstwo, które miało być dla archidiecezji łódzkiej, zostało zauważone w całej Polsce.
DAWANIE NADZIEI
Osoby zajmujące się suicydologią podkreślają znaczenie współpracy duchownych z różnymi specjalistami. – W momencie kiedy kapłan, duszpasterz, dowiaduje się o tym, że ktoś z jego wspólnoty ma myśli rezygnacyjne czy samobójcze, absolutnie nie powinien wchodzić w rolę terapeuty, psychiatry, psychologa, ale nieoceniająco wysłuchać, ukierunkować i motywować, by ta osoba zgłosiła się po profesjonalną pomoc – podkreśla ks. Magierski. Zauważa również, że w naszym społeczeństwie pokutuje stereotyp, że korzystanie z porad i wsparcia psychoterapeutów, psychologów i psychiatrów stoi w kontrze do pomocy duchowej, więcej – że jest czymś nietypowym, negatywnie komentowanym przez znajomych. Z takimi ocenami należy walczyć i z całą mocą podkreślać, że pomoc psychologa i psychiatry jest tak samo pożądana w naszym codziennym życiu, jak choćby kontakt ze stomatologiem.
Z łódzkim duszpasterzem współpracuje m.in. Marta Czajczyńska, psychoterapeuta, mediator i wychowawca, specjalizująca się w logoterapii, kierunku w psychoterapii, który zajmuje się sensem i wartościami w życiu człowieka. – Osoba, która zgłasza się do ks. Magierskiego, po rozmowie z nim jest kierowana do konkretnego, wyznaczonego przez niego współpracownika duszpasterstwa, i zostaje objęta opieką w możliwie najlepszy sposób. Ja najczęściej spotykam się z taką osobą i rozpoczynamy pracę, która może być również przekierowana dalej, gdy okaże się, że ktoś potrzebuje specjalistycznego leczenia, np. spotkania z psychiatrą. Nie mogę powiedzieć więcej, bo chodzi tutaj o prywatność i dobro osób, dla których jesteśmy wsparciem – mówi Marta Czajczyńska o pracy w duszpasterstwie.
Pomocy osobom w kryzysie udziela sztab ludzi. – Jako psychoterapeutka od lat współpracuję z pedagogami szkolnymi, psychologami, pracownikami opieki społecznej, szczególnie jeśli chodzi o małoletnich. Współpracuję też z prawnikami, policjantami, lekarzami, a wszystko po to, by pomóc człowiekowi i dawać mu nadzieję niezależnie od sytuacji, na różne sposoby. Moją pasją jest człowiek, na nim mi zależy – dodaje Marta Czajczyńska.
Co? Gdzie? Kiedy?
