Mówi to w wywiadzie dla agencji ADNKronos ks. Claudio Magnoli, konsultant w watykańskiej Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, który pięć lat temu wydał podręcznik dobrych manier w kościele.
fot. gminguzzi via Foter.com / CC BY-SADziś uważa, że należałoby go uaktualnić, ponieważ jesteśmy świadkami „postępującego zaniku dobrych manier wśród wiernych”.
– Z jednej strony powoduje go zanik pamięci, z drugiej strony telefony komórkowe najnowszej generacji, w rezultacie celebracje są nieustannie przerywane – mówi włoski duchowny. Jego zdaniem, stanowi to problem numer jeden. – Wszyscy mamy w kieszeni telefon komórkowy i wielu osobom trudno z nim się rozstać, nawet w momentach największego skupienia. A przecież wystarczyłoby go wyłączyć w czasie Mszy świętej. Można by uniknąć powszechnego zamieszania – uważa ks. Magnoli. Tym bardziej, dodaje, że coraz mniej osób zna stałe części Mszy świętej i nie wie, co dzieje się w kościele. – Nie mówiąc już o wyglądzie zewnętrznym wiernych – stwierdza z goryczą.
Krytykuje on również „sportowy”, jak go określa, sposób przyjmowania Komunii. – Niemal w locie, jakby to był jakiś wyścig czy zawody. Jakby chodziło o cukierek – zaznaczył. Zdaniem konsultanta watykańskiej kongregacji, przydałyby się stanowcze uwagi ze strony proboszczów. – Są oni jednak na ogół albo zbyt nadęci, albo też przymykają oko na wszystko, jakby uznali, że nie da się już nic zmienić. Widziałem natomiast, że wyważony sposób celebracji może wytworzyć właściwy klimat i wtedy nawet ci, którzy nie potrafią się kontrolować, zachowują się we właściwy sposób – powiedział włoskiej agencji ks. Claudio Magnoli.