18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wierność korzeniom

Ocena: 0
2136

Homilia abp. Stanisława Gądeckiego wygłoszona podczas Mszy Świętej w katedrze poznańskiej 15 kwietnia 2016 r.

Chrzest Mieszka I to w dziejach Polski wydarzenie źródłowe, z którego nasz naród może czerpać inspirację i natchnienie.

Chcemy zatrzymać się nad trzema sprawami: nad wiernością będącą pochodną chrztu św. Pawła, chrztu Mieszka I oraz naszą wiernością przyrzeczeniom chrzcielnym.

 

Chrzest Pawła

Scena nawrócenia i przyjęcia chrztu przez Szawła wyjaśnia nam w bardzo prosty, a zarazem głęboki sposób, po co właściwie człowiek przyjmuje chrzest. Kiedy Szaweł, zamierzając pojmać uciekinierów, znalazł się w samo południe blisko murów Damaszku, spotkał go Chrystus. „Kiedyśmy wszyscy – opowiada o tym fakcie sam nawrócony Paweł – upadli na ziemię, usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: »Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi«. »Kto jesteś, Panie?« – zapytałem. A Pan odpowiedział: »Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Ale podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię. Obronię cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga. Aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi«” (Dz 26,14-18).

A zatem człowiek otrzymuje chrzest po to, by stać się sługą i świadkiem Chrystusa, by otwierać ludziom oczy na Boga, aby mogli otrzymać odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi – oto podstawowy cel, a zarazem zadanie ewangelizacyjne, do jakiego zobowiązuje nas chrzest święty. Tych zadań misyjnych człowiek nie jest w stanie wypełnić do końca bez krzyża. Dowodem są cierpienia, jakie spotkały Pawła podczas jego działalności misyjnej, których końcem był krzyż (...). Radykalna wierność Chrystusowi – nie obok, nie mimo krzyża, ale dzięki znoszonemu krzyżowi – doprowadziła Pawła do niebywałych sukcesów ewangelizacyjnych, (...) które były przede wszystkim rezultatem jego osobistej wierności i całkowitego oddania się Chrystusowi. „Ani śmierć, ani życie (...) nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Jezusie Chrystusie, Panu naszym” (Rz 8,38).

 

Chrzest Mieszka

Czy coś podobnego można powiedzieć na temat wierności obietnicom chrzcielnym u księcia Mieszka I? Z jednej strony z pewnością nie. (...) W punkcie wyjścia był on najprawdopodobniej wyznawcą wielu bogów. Nie znamy jego sylwetki duchowej, formacji umysłowej ani świata wartości. Nie można też mówić o jego nagłym nawróceniu i oświeceniu. Raczej przeciwnie, z tego, co czytamy w niemieckiej Kronice Thietmara; polskiej Kronice Galla i czeskiej Kronice Kosmasa oraz w zapiskach rocznikarskich, wynika, że proces nawrócenia księcia był powolny i zakładał jego dłuższe przygotowanie.

A jednak, pomimo tego, nie da się odmówić także Mieszkowi sukcesów ewangelizacyjnych, będących owocem jego wierności – dzięki krzyżowi. (...) Z pewnością wyrazem jego wierności było wsparcie udzielane misjonarzom, którzy udawali się do głównych grodów, gdzie zwoływano ludność i nauczano podstawowych prawd wiary i moralności chrześcijańskiej. Książę musiał troszczyć się o materialne potrzeby rodzącego się w jego państwie Kościoła. Z jego środków zostały wzniesione i wyposażone świątynie w głównych grodach monarchii. Mieszko sprowadzał też z terenów cesarstwa duchownych do obsługi nowych świątyń, sprawowania liturgii i przekazywania podstaw wiary. Do końca życia wspierał i otaczał opieką powstający Kościół w swym państwie. Zaszczepiał kult św. Piotra Apostoła, co znalazło swój najpełniejszy wyraz w wezwaniu najstarszej polskiej katedry w Poznaniu. Przez ten akt podkreślił związek swego rodu z Kościołem i Stolicą Apostolską. Jeszcze większym wzmocnieniem związków polskiego władcy z papiestwem był doniosły akt nadania w opiekę całego państwa św. Piotrowi, tj. Stolicy Apostolskiej, dokonany przez księcia około roku 991, co poświadcza dokument zwany Dagome iudex (...). Mieszko śnił o Polsce potężnej i wiernej, jaka nadejdzie po tysiącu latach. (...)

 

Nasz chrzest

Od momentu chrztu księcia Mieszka i chrztu Polski także na naszej ziemi ojczystej rozpoczął się bój o wierność, owa niewypowiedzianie dramatyczna walka prawdy z fałszem, dobra ze złem, piękna z brzydotą, etyki z grzechem, wolności z niewolą, wartości z antywartościami, sensu z bezsensem, życia ze śmiercią, istnienia z nicością. (...)

W dziejach tej walki duchowej, aby zwyciężyć, nie wystarczy wierzyć w Boga, trzeba Mu być wiernym. Jeśli przyjęliśmy prawdę o Chrystusie i powierzyliśmy Mu nasze życie, to nie może być sprzeczności między tym, w co wierzymy, a tym, jak żyjemy. (...) Przykładem tej wierności – której nie ominął krzyż – był pierwszy „polski” męczennik św. Wojciech: Według słów prymasa Stefana Wyszyńskiego: „Święty Wojciech, gdy znalazł się na Żuławach Gdańskich, miał możność uniknąć śmierci, jednak nie uczynił tego. (...) wrócił do pogan i podjął na nowo dzieło Ewangelii. Został z ich ziemi usunięty siłą, albowiem życie swe oddał za tych, którym chciał przynieść życie”. Podobnie stało się z pierwszymi polskimi męczennikami Benedyktem, Janem, Mateuszem, Izaakiem i Krystynem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter