29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wielkość Prymasa

Ocena: 0
2376

W sobotę 28 maja przypada 35. rocznica śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego. Jego proces beatyfikacyjny znajduje się w końcowej fazie i być może jeszcze w tym roku ukaże się dekret o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia.

O tym, że proces wszedł w ostatnią fazę i jest bliski zakończenia, mówił na początku maja kard. Kazimierz Nycz. Natomiast o. Gabriel Bartoszewski OFMCap, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym, sprecyzował w rozmowie z KAI, że proces znajduje się obecnie na etapie studium i udowadniania heroiczności cnót. Trzytomowy zbiór materiałów złożył w listopadzie ub.r. w Watykanie kard. Nycz. Dokumentacja ta bierze pod uwagę cnoty teologalne: wiarę, nadzieję i miłość; kardynalne: roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie, oraz moralne: czystość, ubóstwo, posłuszeństwo i pokorę.

 

Uzdrowiona nadzwyczajnie

Zawartość materiałów jest tajna, ale wiadomo, że zawierają one m.in. dokumentację z przesłuchań świadków – świeckich i duchownych reprezentujących bardzo różne środowiska, m.in. lekarzy, osobistości kultury, hierarchów Kościoła i zwykłych ludzi. W dokumentacji znajduje się też teologiczna ocena pism Prymasa. Te materiały to fundament niezbędny do beatyfikacji – mówił wówczas o. Bartoszewski. Dziś ujawnia, że po przestudiowaniu dokumentacji ośmioosobowa Komisja Teologów jednogłośnie orzekła, że kard. Wyszyński praktykował cnoty heroiczne.

W odczytywanym w grudniu ubiegłego roku liście adwentowym do diecezjan metropolita warszawski zaapelował do proboszczów i wiernych o rozpoczęcie w parafiach i rodzinach gorącej modlitwy o beatyfikację kard. Wyszyńskiego. Tej sprawie mają służyć odprawiane w każdej parafii 28. dnia każdego miesiąca – w dzień śmierci Prymasa Tysiąclecia – Msze Święte w tej intencji. „Nie wyznaczajmy żadnych terminów beatyfikacji, ale nie oszczędzajmy czasu na modlitwę” – apelował kard. Nycz.

W toku procesowym potrzebne jest także udowodnienie cudu, ale badanie takiego przypadku też jest w toku. Ojciec Bartoszewski opracował studium na temat nadprzyrodzonego charakteru uzdrowienia 19-latki, u której stwierdzono raka tarczycy. W Szczecinie 17 lutego 1988 r. wykonano rozległą operację, usuwając zmiany nowotworowe oraz dotknięte przerzutami węzły chłonne. Po początkowym pozornym polepszeniu stan zdrowia pacjentki pogorszył się. Podczas pobytu w Instytucie Onkologii w Gliwicach w styczniu i marcu 1989 r. kobietę leczono jodem radioaktywnym. W gardle wytworzył się guz wielkości 5 cm, który dusił pacjentkę i zagrażał jej życiu. Po intensywnych modlitwach za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego, 14 marca 1989 r., stwierdzono przełom. Kolejne badania prowadzone w gliwickim Instytucie Onkologii potwierdzały dobry stan kobiety. W ciągu 27 lat nie stwierdzono u niej reemisji nowotworu. Kobieta ma dziś 45 lat jest całkowicie zdrowa. Obecnie dokumentację medyczną jej przypadku bada dwóch lekarzy wyznaczonych przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych. Ich zadaniem jest wydanie opinii, czy w przypadku tym wyzdrowienie ma charakter nadprzyrodzony. Jeśli tak, to zostanie powołana konsulta medyczna złożona z siedmiu lekarzy. Zespół ten wyda ostateczne orzeczenie na temat charakteru badanego przypadku. (...)

 

Wciąż aktualne

Pomimo 35 lat od śmierci kard. Wyszyńskiego jego nauczanie jest wciąż aktualne – ocenia o. Bartoszewski. – Czas nie gra tu roli, właśnie z biegiem czasu nabiera ono aktualności. Mam odczucie, że społeczeństwo czeka na beatyfikację kard. Wyszyńskiego – mówi. Podkreśla, że kazania Prymasa zawierają bardzo wiele cennych myśli na dzisiejsze czasy: na wyzwania natury moralnej, społecznej i politycznej, w jakiej się znajdujemy.

– Nietypowość procesu beatyfikacyjnego kard. Wyszyńskiego polega na wielkości osoby, dokonań i rozległej działalności, jaką prowadził – mówił o. Bartoszewski w jednym z wywiadów. Sama spuścizna pisarska i kaznodziejska stanowi spory materiał. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę, że kardynał był ordynariuszem dwóch archidiecezji, a przede wszystkim jako prymas miał specjalne uprawnienia Stolicy Apostolskiej. – Łączyło się to z podejmowaniem wielu odpowiedzialnych decyzji, głównie jeśli chodzi o Ziemie Zachodnie, bo praktycznie był ordynariuszem dla diecezji na tamtych obszarach – tłumaczył wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym Prymasa Tysiąclecia.

Ojciec Bartoszewski, jako pracownik sekretariatu Prymasa Polski w ostatnich trzech latach jego życia, zaświadcza, że był on prawdziwym humanistą, bardzo bliskim drugiemu człowiekowi, niezależnie od tego, czy było to dziecko, czy człowiek starszy. Ponadto kard. Wyszyński umiał rozpoznawać znaki czasu, a ta umiejętność jest ważna w każdych czasach, nie tylko w tych szczególnych, w których jemu dane było żyć. Doskonale czuł polskie społeczeństwo, kochał historię swojego narodu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter