19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Watykański raport ws. McCarricka. Podsumowanie analiz i komentarzy

Ocena: 2.5
667

Theodore McCarrick okłamał i cynicznie oszukał papieża Jana Pawła II – wynika to z watykańskiego raportu na temat byłego kardynała, którego w 2019 r. papież Franciszek przeniósł do stanu świeckiego. Komentatorzy wskazują też na jednoznaczną winę trzech z czterech biskupów z amerykańskiego stanu New Jersey, którzy nie przekazali Stolicy Apostolskiej prawdy o McCarricku, choć byli o to proszeni przed jego nominacją na arcybiskupa Waszyngtonu.
 

www.wikipedia.org

1. Patologiczna osobowość

Hiszpańskie media wskazują, że amerykański hierarcha dzięki swoim kłamstwom i kontaktom oszukał trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI oraz Franciszka. Wskazują, że były arcybiskup Waszyngtonu „kłamał patologiczne”, dzięki czemu mógł piąć się po szczeblach hierarchii Kościoła katolickiego, dochodząc do kręgu osób wpływowych w Watykanie.

„McCarrick okłamał i oszukał znaczną część amerykańskiego episkopatu, okłamywał i oszukiwał wielu świeckich katolików, w tym tych, którzy finansowali jego działalność oraz wielu z katolickiej lewicy, dla których był bohaterem” – powiedział agencji CNA jeden z czołowych intelektualistów katolickich i biograf św. Jana Pawła II, George Weigel. Podkreślił, że McCarrick był „osobowością patologiczną” i że jego zdolność do okłamywania i oszukiwania ludzi wokół niego była „znakiem rozpoznawczym” jego kariery w Kościele. Wyjaśnił, że „osobowości patologiczne kłamią i zwodzą ludzi – nawet inteligentnych i świętych – i to właśnie potrafił czynić McCarrick”.

„Był niezwykle utalentowany w oszukiwaniu, manipulowaniu. Był czarujący, kłamał i to działało. Działało na wielu ludzi. Kiedy teraz patrzę wstecz, muszę powiedzieć: na mnie też to działało. Nigdy nie miałem żadnych dowodów na jego nadużycia seksualne, ale muszę przyznać, że go podziwiałem. Myślałem, że jest dobrym przykładem wielkiej energii i miłości do Kościoła. Muszę przyznać, że jego czar też mnie uwiódł” – przyznał kard. Timothy Dolan z Nowego Jorku.

O. Maciej Zięba, prezes Instytutu Tertio Millennio w Krakowie, zwrócił uwagę na wątek przemilczany przez media. – To fakt, że McCarrick od 1996 do 2014 r. współpracował z Departamentem Stanu i Radą Bezpieczeństwa Narodowego USA oraz z prezydentami Billem Clintonem, Georgem Bushem i Barackiem Obamą. Uczestniczył w różnych działaniach dyplomatycznych. Posyłamy był z misjami m.in. do Chin, na tereny byłej Jugosławii, Bliskiego Wschodu, na Kubę. Bill Clinton w 2000 r. wręczył mu Nagrodę Praw Człowieka. Bush z kolei w 2004 r. publicznie mówił, że „jest dumny, że może nazywać go swoim przyjacielem”.

Dowodzi to smutnego faktu, że również służby amerykańskie, które są znane ze swej skuteczności oraz zdolności prześwietlania osób współpracujących z administracją USA, także niczego niepokojącego nie wykryły. Nic nie wykryły także amerykańskie media, które wówczas zajmowały się aferami pedofilskimi jako jednym z głównych tematów. Stało się tak, pomimo że niektóre z nich dostały materiały obciążające McCarrika. Najważniejsze z nich, jak „New York Times” czy „Washington Post”, uznały jednak, że są to niewiarygodne plotki, w związku z czym zawiesiły swoje śledztwa. Co więcej, McCarrick występuje w nich jako ten, który walczy z pedofilią. W takie bowiem piórka stroił się w czasie, gdy wybuchały głośne afery na tle pedofilskim w Kościele w USA. Mamy więc z jego strony prawdziwy festiwal hipokryzji, który zwiódł zarówno administrację watykańską, jak i administrację Stanów Zjednoczonych i tamtejsze media. Świadczy to wyłącznie o tym, jak był to skuteczny, błyskotliwy i utalentowany, a zarazem totalnie zakłamany człowiek – wyjaśnił dominikanin.

2. Rola Jana Pawła II

Raport nt. McCarricka nie pokazuje jakiegokolwiek „tuszowania” czy „zamiatania pod dywan” przestępstw seksualnych ze strony Jana Pawła II. A jeśli ktoś stawia takie zarzuty, to znaczy, że albo nie czytał raportu, albo po prostu kłamie – zdecydowanie stwierdził o. Zięba w wywiadzie dla KAI.

Ks. Andrzej Dobrzyński z Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie zwrócił uwagę, że wątpliwości co do kandydatury McCarricka na arcybiskupstwo w Waszyngtonie były oparte na pogłoskach i zarzutach; nie było wtedy dowodów niemoralnych czynów hierarchy. – Sprawa była dogłębnie studiowana, jak ujawnia raport, i wielu hierarchów watykańskich było w tę nominację włączonych. Faktycznie przełomowe znaczenie miał list McCarricka do bp. [Stanisława] Dziwisza z początku sierpnia 2000 r., który został przekazany Ojcu Świętemu, a także do Kongregacji ds. Biskupów i do nuncjatury w Waszyngtonie. Stał się dokumentem w sprawie tej nominacji. Po lekturze tego listu papież uwierzył w zapewnienia McCarricka o jego niewinności i polecił, by włączyć jego osobę do przygotowanej terny [tradycyjnej listy trzech nazwisk kandydatów – KAI]. Liczyła ona wtedy czterech kandydatów, a nie jak zwykle trzech. Dla gremium, które decydowało [czyli Kongregacji ds. Biskupów – KAI], kandydatura McCarricka wydawała się najlepsza i została przedstawiona Ojcu Świętemu. Raport ukazuje zatem, że nominacja ta nie było zwykłym „widzi mi się” papieża, lecz procesem wyboru z jego ostateczną aprobatą – wskazał ks. Dobrzyński.

Dlatego „fakt tej nominacji, która okazała się promocją niegodnej osoby na ważne stanowisko, nie powinien wpływać na sposób postrzegania św. Jana Pawła II, na jego świadectwo wiary i umiłowania Chrystusa i ludzi. Biskup Rzymu jest następcą Piotra, a nie doskonałym zarządcą wielkiej korporacji”. W sprawowaniu tego urzędu „może dochodzić do pomyłek w kwestiach ludzkich, zwłaszcza, gdy zostało się okłamanym”. – Oczywiście, z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że brakło czujności w tamtej chwili. Być może zbytnio chciano zachować wolność Kościoła w wyborze kandydata. Choć w tym przypadku, niestety, plotki okazały się być gorzką i smutną prawdą – podkreślił ks. Dobrzyński.

Jednak według o. Zięby „zasadniczym powodem błędnej decyzji – oprócz listu samego McCarricka – jest fakt, że ci czterej [trzej – KAI] biskupi amerykańscy z Newark i okolicznych diecezji, do których pisał nuncjusz, naginają prawdę, broniąc wewnątrzkościelnej mentalności korporacyjnej. Chcą wybronić swojego współbrata. Takie właśnie, mocne oskarżenie należy im postawić, zresztą nie tylko im. Raport dowodzi dobitnie, że praca wszystkich urzędów Stolicy Apostolskiej, które w to były zaangażowane, włącznie z nuncjaturą w USA, okazała się mało skuteczna. Bowiem wszystkie te sita przepuściły kandydaturę człowieka, który był przestępcą i zdrajcą powołania. Raport jest więc przede wszystkim dowodem na instytucjonalną niewydolność kościelnych struktur, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Rzymie” – stwierdził dominikanin.

– Raport w sprawie kariery byłego kardynała McCarricka pokazuje naocznie, jak bardzo posługa papieska w ogóle – nie tylko Jana Pawła II – była i jest narażona na manipulacje ze strony ludzi nieuczciwych, w tym także ze strony współpracowników odpowiedzialnych np. za przeprowadzanie procedur wyłaniania i powoływania osób na wysokie stanowiska w Kościołach lokalnych i w Watykanie – powiedział KAI ks. Adam Żak SI, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Prawnik, ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier, podkreślił na łamach „Teologii Politycznej”, że „Jan Paweł II wychodzi w raporcie na roztropnego, starannego i odpowiedzialnego przełożonego, który zarządza dodatkowe dochodzenie, ale ma też zaufanie do całej instytucji, którą kieruje”. Jeszcze w lipcu w 2000 r. podzielał opinię swoich współpracowników, by „nie powierzać McCarrickowi stolicy kardynalskiej z pragmatycznych względów: po to, aby nie stworzyć okazji do podniesienia starych oskarżeń. Nie posłuży to ani Kościołowi, ani kandydatowi”. – W ten sposób Jan Paweł II blokuje kandydaturę, której kongregacja ma nie brać pod uwagę przy badaniu, kto mógłby zostać arcybiskupem Waszyngtonu – zaznaczył profesor.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter